Tuż po wstaniu demon zalał mnie rozważaniami o krzywdzie doznanej w Izbie Lekarskiej. Nie przeżegnasz się, a już rozważasz, co możesz jeszcze uczynić, aby chociaż jeden z lekarzy drgnął, bo traktowanie wiary katolickiej jako choroby jest wielkim bezeceństwem.

    Dodatkowo dla lekarzy oznacza to nieuctwo. Jak może psychiatra prowadzić ciężko chorego psychicznie z umęczoną rodziną...wierząc tylko w swoje siły i leki, które często dodatkowo szkodzą lub chory nie chce ich brać!

    Demon dobrze wie, że podsuwając komuś krzywdę budzi  pragnienie odwetu, a bliżej do chodzenia swego. Na ziemi nie uzyskasz sprawiedliwości, Jak byłeś kiedyś w sądzie to to wiesz, tracisz tylko czas i pieniądze.

    Niczego nie dojdziesz, ponieważ nasze państwo dalej jest w rękach służących wieloletniej okupacji. Tacy nie mogą się nagle zmienić...nawet im nie pozwolą, ponieważ byli hołubieni i przyrzekali wierną służbę. Stąd "machanie" (głosowanie wg Niesiołowskiego) w UE!

    Efektem ataku tuż po wstaniu było celne rozproszenie, ponieważ nie znałem jeszcze intencji tego dnia. Dodatkowo demon pokazał mi "świętego"...naprawdę nie potrafię przyjmować takich postaw pełnych uniżenia, ale zawsze takich samych. Chodzi taki do kościoła przez miesiąc (dyżury), a później ma przerwę.

     Na ten czas psalmista wołał w Ps 27: "Gdy mnie osaczają złoczyńcy (..) gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem, moje serce nie poczuje strachu. Choćby napadnięto mnie zbrojnie, nawet wtedy zachowam swą ufność".

    Natomiast w Ewangelii (J12,1-11) Pan Jezus przybył do domu Łazarza w Betanii, gdzie urządzono ucztę jako dziękczynienie za jego wskrzeszenie z martwych (siedział przy stole). Marta posługiwała, a Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku.

    Czy wiesz jak zostanę zadziwiony podczas zapisywania tego? Z pliku papierów z 1991 roku wypadł właśnie ten obrazek...

Maria namaszczajaca Jezusa

    Po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Eucharystii) serce zalał pokój. Nie obchodziło mnie wszystko, świat płynie jak wielka rzeka, a ja stoję na jej brzegu. Już tutaj jest ze mną szczęście niepojęte, a cóż dopiero w wieczności.

    Wyszedłem odczytać intencję i odmówić modlitwę. To była próba dla mnie, bo w Starym Testamencie (tak jak w Koranie) przeważają błagania Boga o pomstę. Teraz króluje Miłosierdzie Boże...stąd moje wołanie.

   Wierzyłem, że św. Józef pomoże w podścieleniu protezy zębowej. W czasie modlitwy zostałem skierowany do kolegi lekarza, który ją wykonał. Okazało się, że reperują w ciągu doby.

    Przykro mi, ponieważ na blogu prof. Jana Hartmana Cagan napisał zaczepnie (mój nick to "Fanatyk religijny")...

    „Ty oddajesz cześć plemiennemu bożkowi starożytnych Hebrajczyków zwanemu przez ‎nich Jehową (JHWH), a nazywanemu przez ciebie „Bogiem Ojcem”, wyśmiewając się przy ‎tym z osób, które wierzą w inne bogi lub też w ogóle nie wierzą w żadne bogi. A więc ‎przyganiał kocioł garnkowi…‎

    Poza tym, to jak przedszkolak, chwalisz się tu znajomością tzw. brzydkich wyrazów. ‎Czyżby starczy uwiąd i powrót do poziomu inteligencji z czasów przedszkolnych?‎”

    Odpowiedziałem. "Cagan daj już spokój ze swoimi uwagami…na każdy temat. Nasz Bóg Ojciec wg twojego wywodu to „plemienny bożek starożytnych Hebrajczyków”. Zarazem piszesz, że wyśmiewam się z niewierzących.

    Tacy są bardziej kochani ode mnie, ale chodzi o to, że ubliżasz bezkarnie Bogu Objawionemu o Imieniu „Ja Jestem. Negując istnienie Boga, Stwórcy Wszechrzeczy negujesz nieświadomie istnienie Szatana. Nie masz łaski wiary, a robisz z siebie eksperta.

     Określ swoją duchowość wg dobrego podziału podanego przez Richarda Dawkinsa od „Boga urojonego”; obojętni duchowo, agnostycy w obie strony („chyba tam coś jest lub chyba tam nic nie ma”), piramidy wierzących i niewierzących, wiedzący, że Boga nie ma (Richard Dawkins, prof. Jan Hartman i podobni do ciebie) oraz wiedzący, że Bóg Jest (moja osoba). Dziwi, że wiem jakie jest poczucie obecności Boga Ojca, jakie Pana Jezusa i wreszcie Ducha Świętego.

    Proszę cię, abyś nie popisywał się w napadaniu na naszego wspólnego Boga Ojca. Masz rozum: możesz zawołać po swojemu i zapytać: gdzie jest Prawda, bo „ten taki pisze?” To nic nie kosztuje, połączenie z Królestwem Bożym jest błyskawiczne, proste i bezpłatne.

   Czy wiesz jaka będzie radość z twojej prośby…z twojego odezwania się? Jeszcze raz proszę, abyś przestał napadać na naszą wiarę, ponieważ nie ma Boga oprócz Jahwe…

                                                                                                               APeeL