W dwóch snach do przodu

- inwazję much. które zabijałem...tak będzie później z żoną, która mnie zaatakuje, chciała uciec do wolnego mieszkania syna! Na co nie pozwoliłem.

- ujrzałem też oczyszczony gabinet kolegi z którym pracuję, prawdopodobnie będzie jakaś zmiana...faktycznie pójdzie do pracy w sanepidzie (jako dyrektor).

    Zerwałem się do niedalekiego Sanktuarium Matki Bożej. To była nagła decyzja, która sprawiła płacz przy Panu Jezusie na krzyżu. To wielka łaska! Nie obchodzi mnie lud, a część leczy się u mnie. Klękam przed Świętą Hostią! Dobrze, że żona też była ze mną, nie udało się Szatanowi nas rozdzielić. Mateczka łączy, a zły dzieli!

    Przez całą Mszę świętą "patrzyła" Ostatnia Wieczerza, a Ewangelia (Mt 9, 36-10, 8) dotyczyła powołania Apostołów i ich posłania: "przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości (..) Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!"

   Poprosiłem o wsparcie osoby, który mnie obdarowała i dałem od niej na tacę...dokładając moje pieniądze. Prosiłem też o światło dla żony!

   Pod mój blok "przyszła" Matki Bożej Niepokalanej (kapliczka), która sprawiła kłótnie od Szatana o kwiaty i różne ozdoby ("muchomory"), które pasują, ale do placu zabaw przy żłobku. Do tej opieki nad figurą i kłótni włączyła się nawet meliniara. Poprosiłem rządzącą porządkiem, aby tego nie robiła. Kobiety kupiły ładne kwiaty i wszystko pięknie urządziły...

    Później żona powie od Złego, abym nie wtrącał się do "babskich spraw". Chodziło o moje niby niepotrzebne zwrócenie uwagi kłócących się pod figurą Matki Bożej. Łzy zalały oczy, a później powiedziałem: nie będę słuchał ludzi tylko Boga!

                                                                                                            APeeL