Bardzo lubię zapisywać i przepisywać świadectwa wiary w ciszy nocnej z późniejszym byciem na Mszy świętej o 6:30. Zarazem widzę, że w tym pragnieniu jestem prowadzony. Właśnie tak będzie dzisiaj, bo po godzinie głębokiego snu znalazłem się w Domu Pana. Kapłan wspomniał o Osobie Ducha Świętego, abyśmy prosili o Jego przyjście i zamieszkanie w nas samych.

    Dla wierzących to tylko słowa, bo na pewno nie zetknęli się z Jego działaniem. Ja bardzo często przed zapisem świadectwa proszę o pomoc i dzisiaj mam pragnienie podziękowania za to prowadzenie.

    Zdziwisz się i będziesz ciekaw jak to przebiega. Dam przykłady...

1. Wczoraj demon skierował mnie ku wymyślonej intencji, zmarnowałem sporo cennego czasu, a w końcu jakimś klawiszem wszystko skasowałem. To sprawiło, że wyszedłem na modlitwę i natychmiast poznałem właściwą! Skąd wiedziałem? W źle odczytanej (wymyślonej) modlitwa jest ustna, a tu płynie prosto z serca. Wówczas sam doznaję ukojenia.

2. Dzisiaj opracowałem i edytowałem 7 zaległych zapisów z czerwca 2005 r. (praca trwała od 18.00 - 24.00)! To stało się po mojej prośbie do Ducha Świętego z pocałowaniem wizerunku. 

                                                              Zesłąnie Ducha Świetego

    Przypomnę czas, gdy jeszcze nie znałem Jego działania, a wówczas na szczycie nawału pracy w przychodni (przeważnie ok. 11.00) pojawiało się słodkie ciepło w nadbrzuszu (okolica splotu słonecznego) z pokojem w sercu. Wówczas napływała moc, cichość, pokój, nikomu nie mogłem odmówić pomocy. Słuszna jest nazwa, że jest naszym Pocieszycielem...

    Teraz, gdy to zapisuję mam przed sobą książeczkę, gdzie są wymienione znane dary Ducha Świętego: Mądrość. Rozum. Rady. Męstwo. Umiejętności, Pobożność i Bojaźń Boża. W innej podają owoce działania Ducha Świętego (jest ich 12): miłość, radość (święta pociecha), pokój, cierpliwość, gorliwość w pracy i w służbie Bożej, dobroć, mądrość, łagodność, wiara, skromność, wstrzemięźliwość i czystość.

    Przez sześć godzin nie miałem nawet chwilki zwątpienia, nawet sama edycja artykułów szła sprawnie. Zważ, że Duch Święty jest ignorowany z brakiem świadectw Jego działania!

     Na ten czas święty Paweł mówił do nas (Dz 20, 17-27), że Duch Święty zapewnia go, że o czekających utrapieniach. "Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa (..) bo nie uchylałem się tchórzliwie od głoszenia wam całej woli Bożej."

     Pan Jezus wskazał uczniom (J 14,16): "Ja będę prosił Ojca, a da wam innego Pocieszyciela, aby z wami pozostał na zawsze".

    Eucharystia zawinęła się na brzegach, a po dłuższym czasie zaczęło się działanie Ciała Duchowego Pana Jezusa. Napłynął pokój w którym wykonałem czynności związane z codziennym życiem, a po pokonaniu senności zapisałem to dla Ciebie...

                                                                                                                 APeeL

 

Aktualnie przepisano...

11.06.2005(s) ZA PRZYSIĘGAJĄCYCH FAŁSZYWIE..

    W śnie ujrzałem poparzoną twarz córki, która jest odwrócona od naszej wiary. Zerwałem się na Mszę świętą z szybkim odmówieniem "pokuty" (miałem otworzyć Biblię "na chybił-trafił")! To sprawiło zarazem, że dodam jej do prezentu ślubnego oba testamenty w jednym (piękny egzemplarz w języku staropolskim).

    Idę, płaczę, jestem maleńki w ciele, które wczoraj przytłaczało duszę! "Jezu! Jezu!". W tej chwilce mam tylko jedno pragnienie: spowiedź, a przecież byłem tydzień temu! Czuję że będzie poprzedni kapłan - tak się stało.

    Musisz zrozumieć dualizm(ciało, które ciągnie ziemia i dusza pragnąca powrotu do nieba)...to wielkie cierpienie. W moim wypadku każdy grzech "waży tonę", a inny może się chwalić! Ja także chwalę się grzechem, ale potem żałuję! Wiem, że tak będzie do końca!

    Spójrz na Piotra, który trzy razy zaparł się Zbawiciela, a na nim Pan zbudował swój dom! Pan znalazł nędzę! Popłakałem się przy spowiedzi, a jest to łaska - także świadectwo dla kapłana!

    Na ten czas Pan Jezus powiedział (Mt, 5, 33-37): "Nie będziesz fałszywie przysięgał" lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgaj (..) bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym.  Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi."

    Po Mszy świętej jechaliśmy z żoną do Warszawy na cywilny ślub córki. Podczas przejazdu autobusem w sekundowym śnie pojawiła się osoba Jana Pawła II. Nawet powiedziałem o tym córce i jej przyszłemu mężowi przed pójściem do "pałacu"! To zwykłe przeczytanie formułki, podpis, obrączki... Koniec!

     Urzędnik uśmiechał się, ponieważ...

- córka ubrała się jakby miała kopać ogródek

- jej przyszły mąż był trochę lepszy

- świadkowie, to między innymi śmiejąca się siostra przyszłego męża

- oraz jej mąż w spodenkach wprost z joggingu!

    Teraz na poczęstunku gadamy, płynęły kawały o teściowej, która była z nami. Jako rodzina komusza dziwili się mojemu stwierdzeniu o reżimie Kwaśniewskiego, który  nadaje się "nie na śmietnik historyczny, ale na osiedlowy". Takim było dobrze, bo nepotyzm to była wówczas codzienność (on był dyrektorem szkoły, a ona jego podwładną).

   Po powrocie do domu poszedłem na nabożeństwo do Najświętszego Serca Zbawiciela, a później miałem pokazany ślub kościelny z jego dostojeństwem i mocą!

    Gazeta Wyborcza dała artykuł: "czy mężczyznom wolno się kochać?" W Warszawie właśnie był nielegalny marsz "spółkujących inaczej". Napłynęły też sekty, a takich promują w TVN-ie.

   U oderwanych od Watykanu można spowiadać się wspólnie oraz przyjmować Komunię św. w pozycji siedzącej (na dużych zgromadzeniach), a obecność Zbawiciela w Świętym Chlebie jest uzależniona od „wiary” przyjmującego. Jak wierzysz, że Pan Jezus jest to jest, a jak nie wierzysz to nie ma.

    To tylko celebracje, bo w takich Eucharystiach nie ma Duchowego Ciała Pana Jezusa (faktycznie można siedzieć, bo jest to tylko pamiątka Ostatniej Wieczerzy). Dziwne, bo tak też jest w Kościele Zielonoświątkowym.

    Nawet w urzędach obchodzą spotkania opłatkowe...to przypomina kropienie "wiernych" wodą z kranu (niepoświęconą)! Szatan podsuwa małpowanie celebracji Kościoła świętego...to, co jest przyjemne (spotkanie z życzeniami) i służy „dobru wspólnemu”.

   We Włoszech trwa dwudniowe referendum na temat liberalizacji sztucznego zapłodnienia. Kościół zaleca bojkot, bo tworzy się wiele ludzkich zarodków, które później trzeba zabić. 

    Szatan wszedł także do struktur Kościoła Pana Jezusa, a ks. Natanek został „wyrzucony”, bo krzyczał, że trzeba odbić Watykan i powołać Pana Jezusa na duchowego Króla Polski.

    W tym czasie preferowano Neokatechumenat (V kolumna w naszej wierze), gdzie Eucharystia jest w sobotę, a przed przyjęciem opłatka każdy z każdym „brata się” poprzez gest Breżniewa...

    To bój, który nie ma końca, a w tych próbach badana jest nasza wierność i zarazem ukazana marność! Padłem umęczony...                                                                                                                                                                                      APeeL