Na Mszy świętej o 6:30 Szatan zaatakował mnie...
a) Mieszkającymi wokół kościołów (atrakcyjne miejsca na wille)...chyba z dotychczasowym zakazem chodzenia na Msze święte, bo władzy ludowej nie wolno zdradzić.
Jakże sam chciałbym mieszkać dwa kroki od Domu Boga na ziemi! Jednemu z takich mówiłem o jego większej odpowiedzialności, a po spotkaniu ze mną - po drugiej stronie - nie będzie mógł wytłumaczyć się ze swojej bezbożności. Słuchał zdziwiony, a w tym czasie żona trzy razy wybiegała z krzykiem, że "stygnie zupa"!
Katolicy to byli wrogowie komunistów, a ci wciskali swoich hierarchów oraz kapłanów, którym pozwalano na bezeceństwa, aby wywoływać bezbożność. W tym czasie podsuwano ludzkie bożki, pod ich obrazami uczyłem się w szkole podstawowej (kult Stalina trwał do 1956 r.).
b) Napłynęła osoba Sławomira Nitrasa ("pilarza"). Nie wiem dlaczego temu kołtunowi duchowemu odbiło w sprawie podobnych do mnie? Jakże chciałbym skontaktować się z nabranym przez Przeciwnika Boga. Nie widzi taki zagrożenia ze strony islamu, ale rzuca się na wiarę w Boga Objawionego, a nie wymyślonego! Wprost chciało się krzyczeć!
"Gdzie trafisz jutro człowieku? Co da ci władza, gdy plamisz swoją dusze? Co przyniosą Bogu Ojcu twoje ręce, bo za wszystko płacą? Poznasz prawdę już jutro, bo czas dla Boga nie istnieje. Ostrzegam!
Mogę za pana zamawiać Msze św. i chodzić na dodatkową, bo mam swoje związane z intencjami. Przy okazji mam prośbę, aby przeczytał pan i interweniował jako poseł, bo zostałem wycięty w Izbie Lekarskiej po 40-tu latach niewolnictwa (zapis z 09.04.2024).
c) Zagarnięcie spadku po rodzicach przez "siostrzyczki". Po co ciężko pracować, kupować mieszkanie, gdy można trafić na gotowe...dodatkowo pobierać komorne od biednych lokatorów.
d) Wrócił napad kolegów z Izby Lekarskiej. Nie mam już pretensji, ale chciałbym uwolnić ich od opowiedzenia się za powalającymi krzyż Pana Jezusa (spotkać się na mediacji).
W tym czasie Żydzi wymawiali Piotrowi (Dz 11,1-18), że wszedł do "ludzi nieobrzezanych", a wiedz, że mnie bardzo ciągnie do niewiernych, wrogów wiary oraz normalnych pogan lub neopogan. Eucharystia sprawiła pokój, pragnienie miłości miłosiernej z wołaniem za "opiłowujących" katolików.
Po powrocie do domu Pan w internecie skontaktował mnie z takimi rodakami...
1. Posłuchałem natchnienia, aby sprawdzić, gdzie pracuje dr Piotr Artur Winciunas (chodziło kontakt), ponieważ w samorządzie lekarskim zajmuje kluczowe stanowiska niezgodnie z prawem administracyjnym, a jest to biegły sadowy...
- Generalny Radca Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej
- Sędzia Naczelnego Sądu Lekarskiego (w tym wypadku nie może pełnić żadnych innych funkcji w samorządzie lekarskim)
- Zarazem jest pełnomocnikiem prezesa ds. operacyjnych w Okręgowej Izby Lekarskiej (podległej NIL)...to "faktyczny" prezes za plecami kolegi stomatologa.
Włosy zjeżyły się na głowie, a sprawiła to cała lawina jego stanowisk w tym Naczelnego Lekarza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, zarazem bycie wykładowcą w zakresie orzecznictwa lekarskiego, prawa medycznego, to także ekspert międzynarodowy, egzaminator, autor w zakresie prawa medycznego...z podkreśleniem standardów orzecznictwa lekarskiego związanego z czynnościami medycznymi.
Jaka jest to choroba psychiczna, bo megalomania z pragnieniem dominacji to zbyt mało. Myślę, że nie jest już de facto lekarzem, bo kiedy ma praktykować jako internista (moja specjalizacja).
Zdobyłem telefon do ZUS-u z nadzieją kontaktu, ale odesłał mnie do Izby Lekarskiej, gdzie rozpoznał u mnie - jako psychiatra jasnowidz - zaocznie chorobę psychiczną...ze źle napisanego listu elektronicznego (nie umiałem dawać załączników). Przy tym wykształceniu prawnym powinien trafić do więzienia, a tu "chwała na wysokościach".
Trzeba przyznać, że na zdjęciu wygląda normalnie...
2. Jakby tego było mało Pan zaprowadził mnie na YouTube...
Tam popisuje się Marek Sekielski (Lustracja) jako specjalista od wiary katolickiej: zaprasza do siebie samych "pilarzy" (wrogów wiary katolickiej). Właśnie zwabił tam Rafała Betlejewskiego, który spłodził grubą księgę: "365 lekcji religii dla całej rodziny, która chce się wyzwolić". Wejdź tam i posłuchaj rzygowin Szatana oraz przeczytaj mój komentarz (dałem też tutaj)
https://www.youtube.com/watch?v=lc9KmkbXgSk Kłamstwa, manipulacje, szantaż. Prawda o kościele i jego religii
"Jako mistyk świecki i lekarz stwierdzam, że po kilku słowach "teologa" mogę powiedzieć, że autor książki nie ma pojęcia o wierze katolickiej. To "uczony w pisaniu", który mówi o Kościele (budynek, hierarcha, "taca i kasa").
Już na początku neguje nadprzyrodzoność (bój duchowy) wskazując na racjonalizm (głupstwo u Boga). To "gadająca głowa"...nasza wiara jest wymyślona, a nie Objawiona. Diagnoza jest prosta: mamy do czynienia z opętaniem intelektualnym. Nie wolno z takimi dyskutować, ponieważ posiadają nadprzyrodzoną inteligencję...od Szatana. Ten dodatkowo gada, ale cały czas szydzi.
Co wiesz człowieczku o Eucharystii, Cudzie Ostatnim? Reszty nie da się słuchać, bo można dostać zapaści. Obaj chwalą się omijaniem Sakramentów Świętych. Co przyniesiesz jutro Bogu Ojcu...śmierdzący śmiertelniku? Może to stać się już "jutro", bo w wieczności nie ma czasu. Odpowiesz za wszystkich, których dodatkowo gubisz.
Ja za obronę wiary i krzyża powalonego przez psychiatrę na Kaszubach...w mafijnej Izbie Lekarskiej zastosowano wobec mnie psychuszkę i po 40 latach niewolnictwa (internista - spec. z reumatologii) zawieszono mi pwzl (trwa to już 15 lat).
Powtarzam: jesteś opętany intelektualnie, trudno to rozpoznać i nie pomagają egzorcyzmy. Niesiesz krzyż Belzebuba. Śmiejesz się z Przeciwnika Boga, a mówisz od niego. Proszę o skasowanie tego wystąpienia, ponieważ śmierdzi zgrają demonów!
Eucharystia to moja łaska (mistyka eucharystyczna), a gość szydzi od Szatana z Duchowego Ciała Pana Jezusa (pokazując chleb...w obozach były to okruszyny). Ja jestem wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim, a ty wiesz, że Boga nie ma (jak Richard Dawkins od "Boga urojonego").
Nie wyjdziesz z tego i spotkasz się z Szatanem, którego istnienie negujesz, bo nie wierzysz w Boga Ojca "Ja Jestem". Po śmierci nas nie będzie? Nie ma tak dobrze, bo jesteśmy nieśmiertelni. Przed nami: Piekło, Czyściec i Królestwo Boże. Specjalnie pójdę na kilka Mszy świętych...może Bóg was oślepi jak Szawła, abyście przejrzeli!"
W wielkim bólu popłynęła moja modlitwa w intencji tego dnia, którą odczytałem po zatrzymaniu wzroku na tytule serialu "Ukryta prawda" (oglądała żona). Padłem udręczony, bo nasze ciało fizyczne jest zbyt słabe w stosunku do tak wielkich przeżyć duchowych...
APeeL
Ta intencja dotyczy wielkiego cierpienia na tym łez padole. Trzeba zarazem dodać, że ludzkie pragnienia wynikają z przeciwstawnych składników osoby: ciała fizycznego (psyche i soma) oraz duszy.
Nie wiem jak kształtuje się świadomość jej wcielenia tuż po poczęciu? Tym różnimy się od całego świata ożywionego, a to sprawia, że jesteśmy nieśmiertelni! Żyjąc wśród ludzi normalnych nie widzę entuzjazmu z tego faktu.
Pragnienia dotyczą naszej fizyczności czyli życia 100 lat! Z nikim nie pogadasz o duszy i życiu nadprzyrodzonym oraz zbawieniu z otworzeniem przez Pana Jezusa Królestwa Bożego...
Sam masz jakieś pragnienie, ale pomyśl o tych, którym brakuje chleba i wody, a nawet - o pozostawionych samym sobie - ofiarom powodzi w Katarze na pielgrzymce do "cudu tego świata". Pan sprawił mały kłopot, aby obnażyć dzieło pyszniących się bożków.
To samo dotyczy powodzi u naszego człowieka w Moskwie, ale TVN i bezpartyjna TVP publiczna ma zakaz pokazywania ludzkiego nieszczęścia, które zdarzyło się okrutnikom (wcześniej przerwali tamę na Ukrainie).
W swoich pragnieniach pomyśl także o ofiarach okrutnych wojen z niewinnie cierpiącymi. Po zejściu niżej mamy pragnących zdrowia, dachu nad głową i miejsca do spania. Każdy wie o co chodzi, a z drugiej strony obdarowani za nic nie dziękują Bogu. Jak im idzie...jest to wynik ich zaradności.
Na Mszy świętej porannej siostra śpiewała o Dobrym Pasterzu i o tym, że nie brakuje mi niczego! Taka jest prawda, ale mam tylko jedno pragnienie, aby opracować dziennik przed śmiercią (chyba nie zdążę). Może to sprawić tylko łaska Boga Ojca.
W tym czasie poprosiłem o zamianę moich pragnień, a wzrok zatrzymała MB Częstochowska, wizerunek Ducha Św. oraz wielka figura Pana Jezusa Dobrego Pasterza.
Apostoł Piotr wyjaśnił, że uzdrawia "w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka" (Dz 4,8-12).Dodał, co wiem, że "nie ma pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni".
Psalmista głosił chwałę Boga Ojca (Ps 118), który jest dobry, a Jego łaska trwa na wieki. Lepiej się uciekać do Pana, niż pokładać ufność w człowieku, a nawet w książętach.
Dodatkowo padnie stwierdzenie (1 J 3,1-2), że obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi...zarazem wiemy, że "będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest". To się już stało, ponieważ Bóg Ojciec już się ujawnił...
Pan Jezus przekazał (Ewangelia: J 10,11-18), że jest dobrym pasterzem...także owiec rozproszonych przez wilka. Eucharystia była w intencji tego dnia, która wynikła z dwóch faktów.
Zbyt późno zauważyłem zielone sygnaturkę na konfesjonale (pragnienie spowiedzi), a później nastawiony na modlitwę stwierdziłem, że nie przybyli piłkarze (towarzyszę im modląc się przez 1.5 godziny).
Dopiero wieczorem wyszedłem i krążąc - po wymarłym mieście - wołałem do Boga Ojca w mojej modlitwie przebłagalnej.
APeeL
Pan zaprowadził mnie na opis życia Dave Pascone (61 lat), który twierdzi, że jego wiek biologiczny to 38. Przyznaje, że początkowo nie chciał oszukać śmierci ani uniknąć starzenia się, ale stosowane metody gwarantują wieczną młodość i dobre samopoczucie. Ja nic poniższego nie czyniłem, a bliski przejścia do życia wiecznego czuję się młodym.
Sam zobacz, co Szatan wyprawia w głowach normalnych ludzi, bo gość rano zjada zielonego banana i przez osiem minut siedzi na kocu elektromagnetycznym (5490 dolarów), który podobno stymuluje krążenie krwi. Roczny koszt jego systemu to zaledwie 30 000 dolarów!
"Następnie wykonuje krótką sesję rozciągającą, skacze na mini trampolinie, skrobie język i bierze 82 suplementy, które popija domową herbatą cytrynową. To tylko kilka kluczowych elementów programu odnowy biologicznej, które, jego zdaniem, pomogły mu zachować wiek biologiczny o kilkadziesiąt lat młodszy od wieku chronologicznego".
Do grona podobnych należy przedsiębiorca Bryan Johnson (46 l.), który korzysta z wartego 2 miliony dolarów rocznie systemu opieki zdrowotnej, która obejmuje wlewy krwi jego nastoletniego syna i korzystanie z urządzeń monitorujących erekcję.
Pascoe wykonuje comiesięczne badania krwi, kwartalne badania genetyczne i coroczną kontrolę gęstości kości, aby monitorować swój wiek biologiczny. Zakazane składniki w jego diecie to dodane cukry, oleje z nasion, sztuczne aromaty i pestycydy.
Chłopina martwi się o wiek biologiczny i spokojną starość, a nie wie czy przeżyje dany dzień. Ciekawe jak wygląda dusza tak zakręconego w tańcu z Belzebubem?
Na początku Mszy św. o 6.30 Szatan zalał mnie krzywdą doznaną w Izbie Lekarskiej. W tej formie kuszenia chodzi o podjęcie różnych działań...faktycznie odwetowych. Przy tym nie widzi się działania demona, ponieważ podsuwane jest w pierwszej osobie: "zrobię to i to", "wykażę dowody", "napiszę do", itd.
Gdzie napiszesz, gdy wszystkie - pięknie nazywające się instytucje - bronią "samych swoich" w precyzyjnie zbudowanym "państwie w państwie".
Przenieś to kuszenie na władców państw agresywnych, a nawet na obecną sytuację w naszej ojczyźnie (napad na państwo przez rodaków). W National Geographic trafię na dwa filmy dokumentalne dotyczące takich demonicznych zachcianek: "Hitler: Siła dyktatury" oraz "Wojna dwóch światów".
Proszę każdego czytającego, aby od czasu do czasu "zajrzał" do swojej głowy (mózgu), gdzie napływają natchnienia ze świata przyrodzonego i nadprzyrodzonego...także obrazy i doznania wysyłane telepatycznie przez innych, nawet z dużych odległości.
W tym czasie przepłynęło czytanie (Dz 9,31-42), a było ciekawe, bo właśnie Apostoł Piotr trafił do sparaliżowanego od lat Eneasza i powiedział, że Jezus Chrystus uzdrawia go: "wstań i zaściel swoje łóżko! I natychmiast wstał".
"Przebudziły" mnie słowa psalmisty (Ps 116,12-17) pytającego ode mnie: jak się odpłacę za wszystko, co mi Bóg wyświadczył? Natomiast w Ewangelii (J 6,55.60-69) Pan Jezus wskazał, że Jego Ciało i Krew będzie prawdziwym pokarmem i napojem. To wywołało zgorszenie, nawet dotychczas jest to niezrozumiałe, ponieważ myślimy po ludzku, a tu chodziło i chodzi o pokarm dla naszej duszy.
Wyobraź sobie moją rozmowę (mistyka eucharystyczna) z psychiatrami, obowiązkowo ateistami, bo wiara katolicka nie przystoi zdrowym psychicznie. Szczególnie mogą takich drażnić Słowa Zbawiciela: "Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem".
Z tego powodu wielu uczniów odeszło, ale Piotr powiedział: "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś świętym Boga".
W tym czasie na moje miejsce - trzy razy padał przez witraż - oślepiający strumień światła słonecznego. Tak, bo nikt nie może iść za Panem Jezusem bez łaski otrzymanej od Boga Ojca. Stąd dziwią powołania różnych ludzi...od służącej (Aniela Salawa) poprzez mnie do islamisty, którego zamordowali jako zdrajcę Mahometa.
W pragnieniu odmówienia modlitwy długo dochodziłem do odczytu intencji. Pomogła napływająca duchowość zdarzeń:
- małżeństwo wpadło w tarapaty finansowe podczas pokusy budowania domu
- ofiary wszystkich nałogów...w tym objadanie się słodyczami
- ze schroniska wzięli kotka, ale oddali po tygodniu, bo lubił głaskanie, był bardzo pogodny i zadowolony z życia, a oni myśleli, że będzie to zabawka dla nich
- zakupoholizm (księżna Diana miała kilka domów zapchanych jej ciuchami) oraz Monika Olejnik kolekcjonująca buty
- gwiazdorzenie i narcyzm Magdy Gessler (w Biedronce widziałem jej twarz na dwóch produktach)
- pani Bukiet w telewizji CC obnażająca manię wielkości
- stworzenie raju na ziemi dla bogaczy (Katar), a poprzez powódź Pan obnażył ich nędzę.
Przez 1.5 godziny krążyłem odmawiając moją modlitwę. Wyjaśniło się pękniecie Eucharystii z rozejściem połówek, bo też skusiły mnie zachcianki. Prawie krzyknąłem, gdy wzrok zatrzymało zdanie od Pana Jezusa: "Stąd, nie Jestem z tobą"...
APeeL
Podczas wchodzenia do kościoła na Mszę św. o 7.15 mówiłem do spotkanej parafianki o łasce posiadania Domu Boga oraz czekającym nas dramacie z powodu braku kapłanów. Chodzi o to, że tylko oni dokonują cudu przemiany chleba w Duchowe Ciało Pana Jezusa.
Wówczas nasze świątynie staną się jak inne, bo nie będzie liturgii z Eucharystią tylko celebracje, a w tym nie przebijemy cerkwi prawosławnej! Wówczas przybycie tutaj nie będzie dawało mocy. Wskazałem też na łaskę, codziennego przyjmowania Komunii św. i fakt, że nie będzie miała moich przeżyć, ale przybywając tutaj sprawia wielką radość w Królestwie Bożym. Dzisiaj zobaczysz jak na naszą duszę działa Eucharystia (stąd opis sprzed i po przyjęciu Ciała Zbawiciela)...
W serce wpadły słowa (Dz 9,1-20), że: "Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich". W czasie "podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba". Zarazem usłyszał zapytanie Pana Jezusa: dlaczego Go prześladuje? To znany przebieg nawrócenia Szawła, późniejszego Pawła.
W tym momencie poznałem intencję modlitewną tego dnia. Wróciło oglądanie filmu "Pianista" (w niedzielę w TVP Kultura) o Getcie w W-wie, a dzisiaj jest obchodzona rocznica wybuchu Powstania.
Zarazem wróciła moja krzywda w Izbie Lekarskiej, a zarazem poczynania obecnej opcji politycznej, która według prezydenta Andrzeja Dudy łamie wszelkie prawa! Ci ludzie przez całe lata pluli na demokratycznie wybraną władzę, a dzisiaj wierzą, że wprowadzają praworządność wchodząc w walonkach na salony.
To raczej terror demokracji, typu ruskiego i niemieckiego (wojna błyskawiczna). Zarazem w swoich odpolitycznionych mediach chwalą się wprowadzaniem demokracji. Jest oczywiste, że ich sędziowie i prokuratorzy nagle stali się niezawiśli, ale od sprawiedliwości. To jest ewidentny powrót "władzy ludowej" z szaleństwem mścicieli z Bezpieki.
Po zbieraninie zasłużonych w szkodzeniu widać Donalda Tuska jako zakładnika, który wpadł w pułapkę własnego działania. Rafał A. Ziemkiewicz stwierdził, że: "Z kręgów koalicji 13 grudnia wychodzi coraz więcej takich relacji, w których Tusk jawi się jako brutalny psychopata, sfiksowany na dążeniu do dominacji. Może coś w tym jest?" Myślę, że przesadza z jego możliwościami imperatorskimi...
Rebelianckie Szumowiny Jan McDiarmid Zapowiadający...
Natomiast w Ewangelii (J 6,52-59) Pan Jezus przekazał: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. (...) To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali (...).
Misje Dzisiaj marzec-kwiecień 2024
Musisz oddzielić sprawę napadu na mnie przez Szatana, bo pierwsza część spotkania z Panem Jezusem tak się zaczęła...zarazem ujrzeć cud mojej przemiany po zjednanie z duchowym Ciałem Pana Jezusa (Eucharystii)! Zalewany nienawiścią nie mogę nic uczynić, a ona prowadzi do zemsty.
Wszystko zaczęło się dodatkowo od spojrzenia siostry Faustynki (z obrazu), a to zawsze oznacza: "Nie tędy droga, bo to nie ma nic wspólnego z miłosierdziem Deus Abba".
Po Eucharystii miłość, pokój i słodycz zalały serce. Wprost chciałbym przytulić wszystkich, pojednać i cieszyć się później spotkaniem z Ojczyźnie Prawdziwej. Kto ma podobne doznania wie o co chodzi, a kto szuka "duchowości" na drodze donikąd...przejrzy i trafi na Autostradę Słońca.
Na Donalda Tuska trzeba włożyć dłonie jak na Szawła, aby przejrzał i pomyślał o swojej duszy. Po co mu to było? Przecież do naszego codziennego życia potrzeba mało, albo nic! Ja wiem, że głoszę rzeczy niepopularne, czyli jawnie ukazaną Prawdę, którą widzą tylko mający Światło Ducha.
Przecież każdy głupi widzi wyczyny byłego RPO (zna prawo), a obecnego Ministra Sprawiedliwości. Jaki Pan taki kram. Zapoznałem się z tym podczas napadu na mnie przez własny samorząd lekarski na który musiałem płacić składki.
Wiem też, że Donald Tusk szerzy język miłości, a zarazem osądza grzechy innych i to tych, do których ma niechęć. Pan jednak zna jego wyczyny i pokazuje mi to. Natomiast mój język jest nienawistny, ale zważ, że za wszystkich objętych tą intencją popłynie moja modlitwa przebłagalna z ofiarowaniem tego dnia, Mszy św. z Eucharystią. Myślisz, że jest mi lekko?
Sam z siebie nie mogę się odmienić (jako człowiek cielesny). To jest zaćmienie duchowe, ale odwracalne po zjednaniu duszy z Panem Jezusem. Wówczas widzisz Pana na krzyżu wołającego: "Boże! Odpuść im winy, ponieważ nie wiedzą, co czynią".Podczas odmawiania mojej godzinnej modlitwy współcierpiałem ze Zbawicielem, bo intencja była bardzo bolesna.
Wróciłem na Mszę św. wieczorną w intencji powołań kapłańskich z późniejszymi modlitwami. Wszystko zakończyło się błogosławieństwem Monstrancją!
APeeL
Wczoraj na koniec mojej modlitwy w intencji: za odważnie głoszących Słowo Boże...trafiłem na właściciela samochodu w którym padł akumulator (zostawił go na zapalonych światłach). Kiedyś podobnie uczynił syn po wjechaniu do garażu...
Dziwne, bo w domu z wzrok zatrzymał m-k "Apostolstwo Chorych" z tytułem "Mocni w niemocy" i obrazem połączonych dłoni. Nie wiedziałem, co oznacza ta podwójna "duchowość zdarzeń".
Po pracowitej nocy trafiłem na Mszę św. o 6.30, gdzie myślałem o niebieskich migdałach, a z przodu kościoła siedział "święty", który codziennie trwa w uniesieniu z pochyloną głową, klęka tak jak powinien czynić każdy katolik, ale wychodzi tuż po przyjęciu "chleba"!
W trakcie czytań myślałem o tych, którzy nie pojmują naszej wiary. Przychodzą na Mszę św. za kogoś bliskiego, siedzą patrząc i wychodzą w stanie gorszym duchowo niż przed przybyciem.
Moja pustka duchowa trwała do czasu Eucharystii podczas której siostra zaśpiewała: "Ja wiem w Kogo ja wierzę". Ze łzami w oczach i bólem w sercu szedłem do Komunii św. czyli do mojego Pana, który "zstąpił z nieba" i "życie za mnie dał".
"Ja wiem, w Kim mam nadzieję, w słabości mojej moc: To Ten, przed Którym światło pali się w dzień i w noc. On moim szczęściem w życiu, On światłem w zgonu dzień. Zwycięża mroki grzechu, rozprasza śmierci cień".
Popłakałem się, bo jest to wyznanie mojej wiary! Jak mogę to wszystko przekazać i jakim językiem? Wprost chciało się krzyczeć na cały świat...
"Przyjdź do Pana, który czeka z tęsknotą właśnie na ciebie. Błagam cię! Podziękujesz mi za to zaproszenie, gdy spotkamy się w Królestwie Bożym. Nie będziesz miał moich przeżyć, ale w Królestwie Bożym rozlegną się oklaski! Proszę cię nie czekaj dłużej, bo światem rządzą opętani przez władzę, pragnący naszej zagłady...przed zapowiadaną Paruzją Pana Jezusa.
Wróciło pragnienie odczytu podsuwanej intencji, bo wiele jest w nas niemocy, którą w pokusach wykorzystują demony sprawiając nasze upadki. Mnie męczy priapizm, który - przy mojej łasce wiary z pragnieniem czystości - sprawia wielki ból.
W tym czasie wzrok przykuła figurka Pana Jezusa w koronie cierniowej ("prośba o ofiarowanie tego cierpienia za kapłanów"), a łzy zalały oczy. Dla człowieka normalnego są to głupstwa, ale przenieś to na dążących do świętości! Siostra Faustyna - w pobudzeniu seksualnym - weszła do zimnej wody!
Ja otrzymałem pomoc...łaskę głębokiego snu w którym w karetce "R" toczył się bój o ożywienie zmarłego. Po chwilce trafiłem na piękną procesję Eucharystyczną (jak w Boże Ciało). Przebudziłem się w wielkiej radości i mocy!
Przenieś to na pragnących rozboju, gwałcenia i mordowania, chorych na wielkość z władzą nad światem, a na samej górze stanie się bogami...z błogosławieństwem Stalina, który po wyzionięciu ducha leżał trzy dni w swoich odchodach, bo wszyscy bali się wejść do jego gabinetu!
Na początku Szatan sprzyja takim, a nawet zmawia, a w końcu kusi do wojny, wyższości posiadania i władzy. Wówczas napadają na siebie czego dowodem był Hitler idący na Moskwę. Najlepiej byłoby to narysować, ale każdy wie o co chodzi. Zobaczymy, co wyjdzie z wczorajszymi znakami Pana Jezu.
Zważ, że Pan pozwala Szatanowi na kuszenie dążących do świętości...aż po męczeńską śmierć. Zaraz ktoś powie, że Bóg Ojciec nie kusi do złego, ale w Modlitwie Pańskiej ("Ojcze nasz") są słowa: "i nie wódź nas na pokuszenie"! Pokusy podsuwa Szatan, ale tylko takie na które ma zezwolenie (w myślach, słowach i uczynkach).
Przecież wiesz jak się ćwiczy mistrzów sportu, ile muszą przechodzić w swoim życiu dla głupiej sławy z niszczeniem własnego zdrowia. Tutaj chodzi o powrót w chwale - ze świętą duszą - do Królestwa Bożego!
Podczas odmawiania mojej modlitwy przebłagalnej (1.5 godz.) towarzyszyłem w ruchu grającym w piłkę nożną. Przeżywanego bólu, krzyku w duszy oraz łez nikt wówczas nie widzi. Tak uczestniczę w zbawianiu tych, których obejmuje dana intencja...
APeeL