Św. Wojciecha

    Planowałem opuścić Mszę św., bo dzisiaj mam dyżur w pogotowiu, ale obudzono o 5.30 i tak trafiłem do kościoła. Nie wiedziałem, że dzisiaj jest święto Patrona naszej ojczyzny.

    Wzrok przykuł napis: „Panie do kogo pójdziemy”? Popłakałem się przy śpiewie: „Chwała niech będzie, zawsze i wszędzie”, a  z serca wyrwało się wołanie do Boga: ”Tato! Tatusiu! Tato!”. W błyskach przepłynęła nędza mojego grzeszności życia, a Eucharystia wywołała jeden krzyk: „Jezu! Jezu!!".

    Czułem to, co św. Paweł: „Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk. /../ pragnę odejść i być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele to bardziej dla was konieczne. /../". Flp 1,20c-30

    Teraz, gdy opracowuję ten zapis włączyło się nagrane kazanie w którym kapłan mówi, że nasze ciało jest mieszkaniem dla duszy. My zabiegamy o to, co widzialne czyli o zdrowie ciała, ale zapominamy o zdrowiu duszy, która też może chorować z powodu oddalenia od Boga.

    W przychodni już o 7.00 trafił się miły chłopczyk, ale chory psychicznie. Przez 5 godzin trwał przy drzwiach gabinetu i wciąż zgłaszał coś innego (bóle brzucha, pobicie, chore nerki). Nie udało się go wprowadzić do psychiatry, który pracuje ze mnę przez ścianę. Na końcu przybyła jego matka i nie chciała wyjść z gabinetu.

    W domu trafiłem na zakochanego syna, który chce się żenić, a nie ma pieniędzy. W tym czasie z telewizji „Polonia” płynęły obrazy „lepszych” religii: Haare-Kriszna i św. Jehowy oraz wierzących w Matkę Ziemię. Jak Bóg to wszystko pięknie urządził. Dał nam rozum i po czasie Objawił Się. Wybieraj!  Szatan nie może zarzucić, że jest jakikolwiek przymus wiary w jedną nieomylną religię...

  Właśnie dzisiaj, gdy to opracowuję dałem wpis na michalina465.blog.onet.pl głoszącej chwałę Peło:

 <Z blogu zalatuje Koreą Północną. Ja od dawna proponuję podzielić naszą ojczyznę na RP Pogańską i RP Katolicką ("państwo wyznaniowe"). Słabiutka jesteś moja mała...taka "czubaszkowata", a przez to jednostronna i nieciekawa. Jeżeli to wszystko piszesz z serca to zostałaś skołowana duchowo i politycznie.

    Moja rada: zawołaj do Boga...jeżeli jesteś niewierząca to tym większą radość sprawisz Prawdziwemu Ojcu. "Zawołaj" to znaczy pomyśl z serca: czy nadal mam zajmować się takim pisaniem, bo to strata czasu? Ten dzień mojego życia poświeciłem także za Ciebie. >

    Trafiłem też na blog Janusza Palikota, gdzie napisałem, że był cudownym dzieckiem, ale czas szybko płynie. Tam zaczepił mnie podpisujący się jako Leszek Nowak, który stwierdził, że poseł był dzieckiem normalnym i teraz też jest normalny. Wskazałem na kłopot, ponieważ nie mamy normy psychicznej.

1. Badając go tylko wzrokiem stwierdzam, że ma wygląd człowieka, chodzi na dwóch nogach i mówi ludzkim głosem. Zresztą przedstawił też wszystkim badanie lekarskie.

2. Wg kolegów psychiatrów chyba jest zdrowy psychicznie, ponieważ chce zdjąć krzyż w Sejmie RP, papieża Franciszka określił wujem i jest za uszczęśliwianiem ludzi: MBP (marycha, bimber, prostytucja), chcą mieć dzieci - to In vitro, a gdy nie chcą – aborcja, itd…

3. Najgorzej jest z jego zdrowiem duchowym. Pan Poseł wierzy za podszeptami Romka, Armanda i Andreja, że po śmierci nas zakopują. Nie chce żyć! Wyjałowił go racjonalizm. Ożywia się wyraźnie, gdy zaczyna mówić o wierze świętej. Ja boję się go wówczas na odległość… Prosiłem Boga o jego przemianę i to się stanie, ale już po mojej śmierci. Spotkamy się wówczas w Niebie, a on szepnie: dziękuję!

    Wróćmy do dyżuru w pogotowiu, bo właśnie w wielkiej ulewie i to na rondzie zatrzymał nas skołowany kierowca: nie wiedział jak ma jechać. Trafiliśmy na zgon alkoholika, który padł przed sklepem, a  później pędziliśmy z porodem bez włączonej radiostacji.

    W tym czasie wzywano nas do zasłabnięcia i w ten sposób zmieniła się kolejka, a przez to znalazłem się u 78-latka z psychozą starczą. Po szarpaninie założyliśmy mu kaftan i pojechaliśmy do szpitala. Sanitariusz zamienił się w kierowcę, bo tamten wypił piwo.

 Cicho, bo nic się nie wydało, a nawet  odmówiłem wszystkie moje modlitwy!                                                                                             APEL