Przed wieczornym nabożeństwem do Najświętszej Krwi Pana Jezusa z późniejszą Mszą św. przyśnił się - zmarły przed laty - kolega psychiatra (wyglądał z okna na piętrze naszej przychodni). Za życia wielokrotnie zagadywałem go w sprawach wiary, ale on zawsze odpowiadał: to  n a d p r z y r o d z o n o ś ć.

    Podczas klęczenia na placu kościelnym wróciło rozważanie mądrych tego świata na ten temat. Wczoraj trafiłem na blog szalonych naukowców (www.polityka.pl) z wpisem z "Ki diabeł".

https://naukowy.blog.polityka.pl/2023/07/11/ki-diabel/?_gl=1*1o127ya*_ga*MTEzMzc4NjQ5OS4xNTkyMjE4ODM1*_ga_EWYD7Z5VJE*MTY4OTUzMzgzM

    Tam Marcin Nowak zrobił kryptoreklamę książce Aleksandra Michalaka: „Szatan i Demony. Wyobrażenia starożytnych żydów i chrześcijan”.

                                                          Szatan i demony

     Nie dano tam mojego poniższego komentarza, ponieważ na tematy naszej wiary może wypowiadać się tylko "jasnogród"...

   "Już z pierwszych zdań zapisu widać, że komentujący i autor nie mają własnych doświadczeń o działaniu Szatana lub demonów ("sił ciemności"). To typowe opracowanie jakiegoś tematu.

     Potwierdza to cytowanie: Księgi Rodzaju, gdzie o Przeciwniku Boga nie ma słowa oraz Księgi Hioba z rozważaniami o królu Piekła! Dowodem na jego wymyślenie jest obojętność psalmistów, a nawet proroków...

     Przypuszczam, że autor uważa, że nie ma duszy, a diabeł to wymysł ciemnogrodzian tak samo jak wiara katolicka. Stąd zapytanie: "Skąd się takie demony wzięły?"...z przypuszczeniem, że jest to działanie "dziwacznych tworów ludzkiego pióra"!

   Oto właśnie chodzi Szatanowi. Jego nie ma nawet w wierze katolickiej (chyba nakaz, aby nie straszyć diabłem)...także nie usłyszysz o duszy i co jest z nami po śmierci!

    Nawet na forum widać jego działanie, bo większość rzuciła się naszą wiarę...objawioną! Nie wiedzą, że Lucyper podsunął ludzkości wiele wymyślonych. Ja wiem jak on działa. Może ktoś przekaże swoje doświadczenie...wówczas podyskutujemy!"

     W to miejsce zamieszczono żenującą dyskusję o wszystkim: nawet o świniobiciu, wojnie na Ukrainie, żartami o straszeniu Szatanem oraz wynurzenia będące skutkiem upału. Jest zrozumiałe, że istnieje tylko zło i dobro...nawet tak jest w naszej wierze!

PAK4 Szatan znaczy „przeciwnik/oskarżyciel” (..) jako Anioł, który zachodzi drogę Balaamowi i jego oślicy jest określony właśnie jako „szatan”, bo pełni taką rolę Bożego prowokatora.

Jagoda Szatan (..) jest projekcją ludzkiego umysłu. (..) W religii, żeby ocalić obraz doskonałego Boga, w kontraście do okropieństw stworzonego przez niego świata, trzeba było wymyślić Szatana. Dalej udowadniała Szatan jest symbolem zła!

wiesiek59 Wskazuje, że: Straszenie diabłem, umożliwiało kontrolę pospólstwa sprzedawcom biletów do Nieba…

Na marginesie Religia katolicka jest w gruncie rzeczy ideologią. I tylko zindoktrynowane małpy tego nie widzą. (..) Wszystkie „religie” instytucjonalne to ideologie, które wpaja się ludowi w wiadomym celu – podporządkowania ich sobie i władzy nad nimi. Tak też działał komunizm, na wzór instytucjonalnych „religii”. (..) Szatan w religii to wygodny kozioł ofiarny. „To nie ja, to szatan mnie podkusił”. Tak tłumaczył się zabójca żony...

Qba pisze, że moja łaska „polega na bezkrytycznym przyjmowaniu informacji z jednego źródła i aktywnym negowaniu wszelkich innych. Charakteryzuje się bałwochwalczą wiarą w autorytety. Wymaga zamulenia wyselekcjonowanymi informacjami we wczesnym dzieciństwie. „Rozumieć” wykluczone.

dezerter83 Warto wiedzieć, że doktryna o piekle jako miejscu cierpień nie jest oparta na Biblii. Za tą pseudochrześcijańską nauką kryją się wierzenia pogańskie.

markot do dezertera Jezus sędzią żywych i umarłych? Czy to nie koliduje z doktryną ŚJ, że kto umarł, ten przestaje istnieć, jego dusza także umiera i nie trafi ani do Nieba, ani tym bardziej do Piekła, którego nie ma, więc po co go sądzić?

    Dzisiaj w Słowie będzie poruszona sprawa siewu ziarna, które daje różny plon. Tak też jest z naszą duchowością. Eucharystia ułożyła się pionowo wzdłuż jamy ustnej ("My" ze Stwórcą). Przypomniałem sobie, że poprosiłem Boga Ojca, aby był ze mną w tym tygodniu...

                                                                                                                              APeeL