W śnie biorę udział w wojnie. Zawołano mnie po nazwisku, a ja mówię do przeciwników; przecież jestem takim samym człowiekiem jak wy!

    Idę na bardzo ważne nabożeństwo, bo dzisiaj pierwsza sobota m-ca (kult Matki Bożej) oraz oktawa Bożego Ciała z procesją, a zły atakuje nienawiścią do przeciwników. Proszę św. Michała Archanioła o wsparcie, bo trudno jest pokonać bestię, która nie znosi czcicieli Bożej Rodzicielki i przeszkadza w tolerowaniu nieprzyjaciół, a szczególnie ich miłowaniu.

   To najwyższa próba duchowa. Pan Jezus pokazuje mi tych, którzy żyją odwetem i zemstą. Na pewno sądzeni są z większym miłosierdziem ode mnie, bo nie wiedzą, że te grzeszne uczucia wpuszcza nam Szatan.        

    Na słupie zawieszono piękne zdjęcia Bronisława Komorowskiego; „Zgoda buduje”. Nie wiem o jaką zgodę chodzi, bo rządzący moją ojczyzną są jednomyślni. To PKWN; Palikot, Pitera, Pawlak - Komorowski - Walz  - Niesiołowski, Nitras. Zgodę buduje p r a w d a. Ta refleksja jest nieprzypadkowa...

  Atak szatana sprawił, że na nabożeństwie byłem nieobecny. Podrostek nie umiał czytać Pisma...dlaczego tak lekceważymy Święte Słowa? Zrozumiałem tylko; „(...) Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim (...)”.

    Mam prośbę, abyś bardzo poważnie traktował sprawiedliwość Bożą. W tym czasie napływają obrazy;

-  zbrodnia na placu Niebiańskiego Pokoju w Pekinie

- Korea Północna, gdzie zabija się całe rodziny w szklanej klatce na oczach obserwatorów (eksperyment z gazem)

- Katyń...świadków umieszczano w szpitalach psychiatrycznych

- moja sprawa, gdzie broni się powalającego krzyż Pana Jezusa, a mnie celowo nęka.

    Poproszono do niesienia chorągwi z obrazem Boga Ojca i Pana Jezusa królującego nad światem. Na mnie „patrzą” apostołowie Piotr i Paweł...zamordowani świadkowie prawdy! Duszę i serce odmieniła Eucharystia, ale po pewnym czasie od zakończeniu nabożeństwa. Na odczyt intencji naprowadzają;

- dodatek do „Gościa niedzielnego” o ks. Jerzym Popiełuszce; „Niewygodny świadek prawdy” 

- „Fakt”. Kontroler ruchu w Smoleńsku, który znał prawdę o tragedii...”Czego się bał? Dlaczego zniknął”?

- śmierć naszego szyfranta.

   W centrum handlowym odmawiałem modlitwę i koronkę, a  Pan Jezus pokazał mi sytuacje w których jesteśmy niewygodnymi świadkami prawdy;

- widziałem sumę za którą pobrano benzynę (250 zł) na stacji

- całująca się parę zakochanych potrzebuje intymności

- stałem zbyt blisko bankomatu, gdzie pobierano pieniądze

- obserwowałem płacenie kartą

- trafiłem na moment wyjmowaniu złota z gabloty podłączonej do alarmu!

  Zrozum teraz sytuację świadka wypadku z ofiarami śmiertelnymi, napadu, zabójstwa, kradzieży, bójki...ile obaw o życie ma świadek koronny. Na końcu opisujący działania mafii we Włoszech, któremu grozi zabójstwo.

   Dziwne, bo kupiłem książeczkę bp Józefa Zawitkowskiego o przygotowaniu do spowiedzi; „Zapytaj własne sumienie”. Nagła jasność, bo sumienie to „czarna skrzynka” oceniająca zapisane myśli, słowa i uczynki.

    To niewygodny świadek naszego postępowania...świadek prawdy! Dlatego sumienie jest łamane w przysiędze mafii, loży masońskiej i zbrodniczych grupach służb specjalnych. Do śmierci trwasz w wierności i obowiązuje omerta.

   W takim stanie trafiasz w objęcia Sprawiedliwości Bożej. Lepsza jest śmierć ciała niż zniewolenie, bo to śmierć  duszy czyli prawdziwa. Ostrzegam...                                                              APEL