Parafianie mają czuwać przed Najświętszym Sakramentem z czwartku/piątek (24g). Przypomina się Getsemani, gdzie Pan Jezus modlił się przed bestialskimi torturami, a uczniowie smacznie zasnęli.

   Wielkie i bogate miasto, a przed Monstrancją kilka osób...momentami Pan Jezus opuszczony. Zobacz naszą wdzięczność za otwarcie nieba! Przecież wszystko jest dane, a właściwie dodane do wiary. Z garstką kobiet siedziałem do 3.00. Teraz jestem drętwy, a sen nie przywraca mocy.

    Na Mszy św. wieczornej poproszono mnie o niesienie chorągwi „Jezu! ufam Tobie”. Dziwne, bo po procesji nabrałem mocy.

  Pan Bóg pokazuje czuwanie; ochrona dobytku, obawa przed podpalaczem stodół, napadem...systemy alarmowe w bankach, oraz urzędach, u jubilera i w kantorze. Dalej służby specjalne, siły powietrzne państwa, ochrona przed terrorystami.

    Powódź. Ludzie siedzą na strychach i dachach...strzegą dobytku w obawie o własne życie. Jakże umęczeni są ludzie, którzy - godzinami i  w napięciu - muszą czuwać nad bezpieczeństwem innych. Do ochroniarza w markecie powiedziałem, aby zawsze przed służbą prosił o pomoc św. Michała Archanioła, bo to nasz Prawdziwy Opiekun. Ile bólu sprawia czuwanie przy umierającym lub chorym dziecku. Szkoda, że nie korzystamy z Opatrzności Bożej...

    W ramach intencji znalazłem się na stronie internetowej; zadajpytanie.pl  Dlaczego Jezus na krzyżu wołał; "Boże, mój Boże! czemuś Mnie opuścił?" Przecież to nie może to być wyraz zwątpienia. Proszę o wyjaśnienie tego. Napisałem:

    << Każde słowo Pana Jezusa na krzyżu jest wynikiem Mądrości Boga. "Pragnę"...nie oznacza potrzeby picia! Zwykły człowiek niech nie stawia takich pytań, bo oszuka go Szatan. To jest rozważanie dla mistyków, a często odpowiedź dają aktywni ateiści...i wskazują, że to dowód na brak Boga!

    Nikt nie zrozumie - bez łaski wiary - "opuszczenia" przez Boga. To nie jest opuszczenie w sensie; "ojciec zostawił dziecko”, ale to opuszczenie polega na pozornym odejściu. Można to porównać do ojca z dzieciątkiem w markecie...ojciec widzi dzieciątko i obserwuje tą próbę! Czy mnie szuka? Czy biegnie gdzieś na oślep?

    Musisz sam to przeżyć, bo też jesteś synem Boga Ojca. W takim „opuszczeniu” nie możesz uczynić nic duchowego; modlić się, zapisać przeżyć. Przeciętny człowiek nie pragnie Boga...sam Go opuszcza. Jeżeli żyjesz blisko Boga to pragniesz Jego Obecności. Każde "opuszczenie" to wielkie cierpienie. Nagle nie masz Prawdziwego Ojca... >>                                                                              

                                                                                                                    APEL