Pogotowie ratunkowe mieści się w norze (piwnicy), a to już wiele lat po wojnie. Właśnie zapłacono mi za dyżury, ale nie cieszyłem się, ponieważ wokół jest dużo biednych...rzuconych na żer szatana, który budzi zwątpienie w dobroć i sprawiedliwość Boga Ojca.
Powiesz, że pieniądze można rozdać. Ja w sercu nic nie mam, ale jest rodzina i wsparcie kilku osób nie rozwiąże problemu, ponieważ „biednych zawsze mieć będziemy".
Myśl uciekła do Sarajewa, gdzie trwa ludobójstwo na oczach świata, a konwoje z żywnością nie mogą dotrzeć do potrzebujących. Jakaś zaginiona kobieta odnalazła się w Polsce. „Panie mój! Jezu! zmiłuj się nad nami”.
Od rana trwa rozdrażnienie, ponieważ jestem telepatą i odbieram złą energię od pacjentów. Idę do gabinetu lekarskiego z wielkim plikiem kart chorych, a łzy zalewają oczy: „Panie! przede mną jeszcze jeden dzień ofiarowany przez Ciebie”.
Ponownie smutek zalał serce z powodu biednych na ziemi, a właśnie dzisiaj przyniesiono dar…prowiant! Zawołałem tylko skrycie ze łzami w oczach; „Jezu! Jezu! Ty wszystko oddałeś biednym”...poprosiłem za nich także Matkę Jezusa. Ogrzałem ręce nad kaloryferem i poczułem dobroć Boga Ojca, który pragnie, aby każde Jego dzieciątko zaznało c i e p ł a.
Babci „różańcowej” wyjaśniłem, że trzeba modlić się za złych, a nie wciąż wołać o zdrowie własne i najbliższych, bo tak właśnie podpowiada Szatan. Jaka będzie wówczas nagroda? Trzeba wołać za najgorszych i tych, którzy nas skrzywdzili.
Poprosiłem też, aby westchnęła o pokój w b. Jugosławii oraz na świecie. Babcia wszystko „zrozumiała” i powiedziała: „pomodlę się za pana”!
Dzisiaj miałem wielkie przeszkody w odmówieniu modlitw, bo zły mylił odczyt intencji i zaprowadził mnie do sklepu z trunkami...jeszcze byłem słaby, a przeciwnik Boga chciał mnie zabić. Piszę to na dowód, że już wówczas prowadziłem dziennik duchowy.
Wałęsa nie rozwiązał parlamentu, a teraz nie podoba mu się wynik badania opinii publicznej. Kornel Morawiecki mówi w TVP, że „przeciwnik teraz jest groźniejszy, ponieważ jest mniej widoczny”. Zważ, że Szatan jest całkowicie niewidoczny, a tylko garstka pragnie rozpoznać jego metody działania.
Na ten moment „Gazeta Lekarska” pyta jak przekazać i opisać nasze odczucia na różne sprawy? W „Kodeksie Etyki Lekarskiej” jest zalecenie, że trzeba podać do wiadomości to, co udało się odkryć. Jako lekarz stwierdzam, że człowiek jest jednością psycho - somatyczną i duchową. Odkryłem, że mamy duszę i istnieje szatan, ale nie wydrukują takiego świadectwa o Bogu Ojcu i naszej służbie.
Północ. Padłem na kolana z wołaniem: „Dziękuję Ci, Ojcze za ten dzień, za poranne obudzenie, otuchę w pracy i za samą pracę, posiłki, modlitwy, rodzinę, żonę, a także za przyjęcie mojego wołania i za wszystkie przeżycia duchowe. Dziękuję! Ojcze mój”. APEL