Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny

      Nad ranem myśl uciekła do ludzkości, naszej ojczyzny, mojego miasta, sąsiadów i mojej rodziny. Mogę powiedzieć, że tylko garstkę interesuje nasza duchowość...bardzo trudno jest znaleźć osobę z którą można porozmawiać o sensie naszego życia.

    Przesunęła się budowa ciał zwierząt...bliżej małpy (nie ma duszy) oraz naszych z duszami o różnej grzeszności...od czarnych poprzez czerwone i kolorowe do poplamionych i oczyszczających się, które dążą do świętości.

      Na Mszy św. o 7.15 prorok zapowiedział od Boga (Mi 5,1-4a), że z Betlejem wyjdzie Zbawiciel, który "rozciągnie swą potęgę aż po krańce ziemi." Psalmista w Ps 96,1-2.11-13 wzywał do rozgłaszania chwały Boga Ojca!

     Św. Paweł napisał (Rz 8,28-30): "Szczęśliwa jesteś, Najświętsza Panno Maryjo, i godna wszelkiej chwały, bo z Ciebie narodziło się słońce sprawiedliwości, Chrystus, który jest naszym Bogiem."

Natomiast w Ewangelii (Mt 1,1-16.18-23) będzie rodowód Jezusa Chrystusa z zapowiedzią, że Pan Jezus zostanie poczęty przez Ducha Świętego! "Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów."

     Wróćmy do odczytu intencji modlitewnej, która zostanie potwierdzona przez taternika jaskiniowego (speleologa) z USA, który w Turcji zszedł kilometr pod ziemię, gdzie doznał krwawienia z przewody pokarmowego. Nie będę wymieniał głupot czynionych przez ludzi, społeczności, kraje i mocarstwa.

    Każdy widzi inwazję imigrantów, a Agnieszka Holland staje w obronie tych nabranych biedaków, a nie pokazuje ich wyczynów. Pan Bóg każdemu dał odpowiednią rasę i ojczyznę. Co jest przez to pokazane? Nie możesz po śmierci przekroczyć granicy Królestwa Bożego bez oczyszczenia.

     Zdziwiłem się Słowem Bożym z opracowywanego zapisu (18.11.1991), gdy modliłem się do MB Pokoju w Medziugorie (zapis poniżej)...podczas wojny w b. Jugosławii.

      Skojarzyłem ówczesne działanie narodu wybranego z naszą sytuacją w UE, gdzie kwitnie czerwona i kolorowa zaraza. Właśnie "spółkujący inaczej" w swojej III Paradzie Grzeszności w Częstochowie (21 sierpnia 2021 r.) nieśli obraz MB Częstochowskiej "umajonej" fałszywą tęczą! To prowokacyjny "kult" szerzących "ohydę spustoszenia" w Oczach Boga Ojca.

                                     Parada Grzesznosci

                                               Fot. Grzegorz Skowronek Agencja wyborczej.pl

      Oto słowa (1 Mch 1,10-15.41-43.54-57.62-64) o wiarołomnych Izraelitach, którzy zawarli przymierze z sąsiadami wprowadzając obyczaje pogańskie...

     "W Jerozolimie więc wybudowali gimnazjum według pogańskich zwyczajów. Pozbyli się też znaku obrzezania i odpadli od świętego przymierza. Sprzęgli się też z poganami i zaprzedali się im, aby robić to, co złe.

     Król wydał dekret dla całego państwa: Wszyscy mają być jednym narodem i niech każdy zarzuci swoje obyczaje. Wszystkie narody przyjęły ten rozkaz królewski, a nawet wielu Izraelitom spodobał się ten kult przez niego nakazany.

     Składali więc ofiary bożkom i znieważali szabat (..). Na ołtarzu całopalenia wybudowano "ohydę spustoszenia". (..) Księgi Prawa, które znaleziono, darto w strzępy i palono ogniem. (..)

    Wielu jednak spomiędzy Izraelitów postanowiło sobie (..), że nie będą jeść nieczystych pokarmów. Woleli raczej umrzeć, aniżeli skalać się pokarmem i zbezcześcić święte przymierze. Oddali też swoje życie. Wielki gniew Boży strasznie zaciążył nad Izraelem."

       W resztkach zapisów Pan wskazał na słowa ks. Dariusza Kowalczyka <<Dzisiaj o naszym bycie i UE chcą decydować: lewacy, masoni, aktywiści gejowscy, skrajne feministki, ideolodzy multi-kulti. Gdzie dojdziemy z liberalną lewicą, która małpuje hierarchiczną strukturę Kościoła Bożego. To propozycja od Belzebuba: jedna z odmian Państw Szatańskich>>

      Późnym wieczorem spacerując w ciemności odmówiłem moją modlitwę...

                                                                                                                                 APeeL

Aktualnie przepisano...

18.11.1991(p) Błaganie o pokój w byłej Jugosławii...

      Przeziębiony zerwałem się o 5.00, aby spełnić pragnienie modlitwy, a właśnie wypadło "Narodzenie Pana Jezusa". Dusza zaczęła krzyczeć i zawołałem...

"Narodziłeś się Panie Jezu dla niesienia pokoju, dlatego rzuciłeś na ziemię Twój Ogień...

- miłości ogniska domowego

- oddania życia za innych...

- codziennego spalania się w służbie...

     Przeżegnałem się wodą święconą z zakonu s. Faustynki oraz wykonałem krzyżyk na piersi żony...my nie śmiejemy się z tego! Trudno się modlić w przeziębieniu z dreszczami, a dodatkowo kichanie sprawiało rozdrażnienie życzeniem pacjentów: "na zdrowie!"

    Płacze biedna, ale ja nie współczuję...dałem jej beznamiętnie 30 dolarów i załatwiłem zwolnienie lekarskie mężowi (oboje bez pracy i brak uprawnienia do zasiłku dla bezrobotnych).

    Przybyła matka zmarłego (młodego chłopca) z podziękowaniem za odbitkę moich rozważań modlitewnych. Przekazała, że syn dał jej znak o który prosiła Matkę Bożą: z zawieszonej doniczki wyskoczyła paprotka (wbrew prawu ciążenia).

   W piwnicy przychodni mamy stołówką ze smacznymi obiadami dla oddziału wewnętrznego. To wielka łaska, bo żona w tym czasie spożywała obiady w szkole! Dzisiaj spóźniają się, a ja w tym czasie odmawiam moją modlitwę.

     O 14.00 nastała cisza z pacjentami, to zaczął się taniec demona, który podsuwał złośliwości (tutaj zaznaczę, że świat demonów nie żartuje)...

- rejestracja to okienko "pełne oczek"

- tyle lat byłem chłopcem do bicia, teraz ja będę bił!

- łowca szpiegów...czy na swoich też tak donosi?

     Dodatkowo Szatan przysłał młodą kobietę z prośbą o skierowanie ojca do "wariatkowa". Zawołałem tylko: "Panie wybacz...Zdrowaś Maryjo".

     O 15.00 trafiłem na dyżur w pogotowiu (też w piwnicy). Dalej trwał zły dzień, próbowałem odmawiać modlitwy, ale nie szły. Dodatkowo kolega oszukał mnie w kolejce wyjazdowej (lepiej jechać do bólu głowy niż do nieprzytomnego w odległej wiosce), a dodatkowo jako bluźnierca wciągał mnie w dyskusję "religijną".

                                      Mapa wojny w b. Jugosłąwii 

      W natchnieniu odczytałem, że "będzie dobrze". Tak się też stanie, ponieważ podczas przejazdu do szpitala odmówiłem moją modlitwę, którą kontynuowałem w oczekiwaniu na przyjęcie pacjenta.                      Prosiłem Matkę Bożą Pokoju (Objawienia w Medziugorie):

1. Matko uproś u Pana Jezusa i Boga Ojca pokój w b. Jugosławii.

2. Niech zwątpienie spłynie w serca decydujących o wojnie.

     W tym czasie napłynęły obrazy zniszczeń wojennych oraz zdziwienie  generała ich ogromem (z samolotu). Nawet pomyślał o swojej rodzinie w której był ktoś chory!

3. Ty, Matko nie zapomniałaś o nich...niech oni nie zapomną o Tobie.

4. Abyś stała się Królową Pokoju oraz serc ludzkich.

     Chodziłem pod szpitalem powtarzając z bólem w sercu: "Matko nasza miej miłosierdzie nad byłą Jugosławią"...

                                                                                                                               APeeL