Rano przyszła do mnie wystraszona żona do której w śnie przybyli zmarli. Przekazałem jej treść wczorajszego artykułu o zamordowaniu ginekologa-mordercy Davida Gunna przez radykalnego przeciwnika aborcji Paula Hilla (straconego później).

    Napłynęła osoba Jana Pawła II walczącego z mafią sycylijską. W obronie niewinnych trzeba nawet oddać życie - przepływa moja sytuacja oraz niszczenie rodaków przez agenturę. Miałem wątpliwość, co do porannej Mszy świętej, ale zniechęcenie okazało się kuszeniem przez Szatana, który dodatkowo "podpowiedział", że mogę ją opuścić, ponieważ kiedyś byłem na dwóch nabożeństwach!

     Nawet załapałem się na to, ale napłynęło wielkie pragnienie przyjęcia Pana Jezusa! Porzuciłem wszystko i pobiegłem do Domu Boga na ziemi, aby Mszę świętą i Eucharystię przekazać w intencji tych, którzy oddają życie za niewinnych! Przepłynęła osoba ojca Maksymiliana Marii Kolbe w celi śmierci! To zarazem przypomniało się moje zawołanie tuż po przebudzeniu: "Jezu! Bądź dzisiaj ze mną"!

    Pod kościołem usłyszałem słowa czytania, że kapłanem może zostać ten, który jest nienaganny, mąż jednej żony...dziwne, ponieważ dzisiaj, gdy to przepisuję (23 września 2023) będą takie same czytania.

    Czy Szatan ma dostęp do przebiegu naszego życia, a nawet dnia. Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo (02.10.2023) wiem, że mogą podsuwać natchnienia, ale nie mogą odczytywać naszych myśli. Dlatego tak zalecane się milczenie, bo demony działają po usłyszeniu naszych próśb do Boga Ojca.

      Z sercem zalanym bólem skierowałem się na stronę prawą z odczytaną już intencją modlitewną! Właśnie patrzył o. Maksymilian Maria Kolbe oraz napłynęła osoba ocalonego Gajowniczka. Napłynęła też osoba św. Jana Chrzciciela świadomego swojego posłannictwa, a także Jezus umierający na Golgocie z wielkiego na fresku ścianie przy ołtarzu!

     Pan Jezus powiedział (Ewangelia: Łk 17,1-6): "Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna." Ja w tym czasie zawołałem: "Jezu mój! W Twoje Imię niech będzie uzdrowiona moja córka!"

      Popłakałem się podczas oczekiwania na Eucharystię, padłem na kolana z zamkniętymi oczami, a od Ołtarza napływały powtarzane słowa: "Ciało Jezusa". W tym czasie...podawane wiernym. Z serca wyrywał się krzyk: "Jezus Jest! Jezus Jest".

     Przykro mi, bo usłyszałem modlitwę kobiety sterczącej nade mną! Ostentacyjnie uciekłem, bo nie wiedziałem czy jest to prowokacja czy faktyczna modlitwa przy pustym kościele! Władza ludowa nie zwalnia czujności, bo ich celem jest łapanie wrogów...chyba mają jakieś określone normy! Jak to, że nie ma u was takich!

    W tym czasie króluje ateizm, laicyzacja, wrogość do Boga. Z tego powodu zażartowałem do kolegi, który zmieniał mnie w pogotowiu: "Witamy Stróża!" Dziwne, bo dzisiaj, gdy to przepisuję jest wspomnienie Aniołów Stróżów.

     Słodycz i pokój trwały jeszcze w gabinecie lekarskim. Podczas wykonywania kawy przybyła pacjentka z rozpuszczalną, a mieszam takie...dotychczas (02.10.2023).

     Pan sprawił, że podczas przejścia na obiad (stołówka w piwnicy) napłynęła bliskość tamtego świata, a serce i duszę zalał błogostan. To jest nieprzekazywalne. To zarazem wiąże się z pragnieniem śmierci...tak, ponieważ tylko w ten sposób można wrócić do Boga Ojca! Nawet zawołałem: "Ojcze nasz, Ojcze mój." Jak ci wyrazić moją tęsknotę za Bogiem z pragnieniem śmierci w obronie niewinnych?

     Później popłynie film: "Mao-ostatni cesarz". Zmieszało się uniesienie duchowe z potrzebą spożycia obiadu. Wyjechałem, zapaliłem lampkę Panu Jezusowi pod krzyżem, a w pokoju lekarza dyżurnego popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego w intencji tego dnia. Napłynęły obrazy z Chin, gdzie brat gnębi brata, nawet z nienawiści zjadano zwłoki wrogów ludu!

     Teraz trafiają się pacjenci: dzieci, rany, niemiarowości serca, nadczynność tarczycy, babuszka, którą proszę, aby przekazywała swoje cierpienia na ręce Matki Bożej. Podziękowała, a wychodząc powiedziała: "Bóg zapłać. Niech pan zostanie z Bogiem".

     Na wyjeździe karetką trafiłem na niebo w gwiazdach...aż prosiło się odmówienie części radosnej różańca oraz koronka pokoju. Trafię na transmisję Mszy św. z katedry w Gdańsku, gdzie padną słowa arcybiskupa Tadeusza Gocławskiego: "Oto Matka twoja, oto syn Twój". Pan Jezus Chrystus umarł za nas, w tym za mnie i otworzył niebo oraz dał nam Matkę! "Jezu mój! Jezu!" Zarazem jest to dzień Rocznicy Rewolucji Październikowej!

Władek Broniewski napisał "Pokłon Rewolucji Październikowej"

"Kłaniam się rosyjskiej rewolucji czapką do ziemi,
po polsku:radzieckiej sprawie, sprawie ludzkiej, robotnikom, chłopom i wojsku."

     Na nowym osiedlu w moim miasteczku nad rzeczką uhonorowano go nazwa ulicy! Nie dziw się, że nawet tutaj wciąż trwa "hołd wyzwolicielom". Dzisiaj, gdy to przepisuję trwa "operacja specjalna" na Ukrainie. Tak nasz człowiek w Moskwie nazywa ludobójstwo, wysadzenie wielkiej tamy wodnej, bombardowanie osiedli i zabranie dzieci matką z Ukrainy.

      Wyjazdy sprawiają, że kończę modlitwy. Trafiłem do leżącego dziadka, a później zgłosi się chory z krwawą biegunką i umierająca na nowotwór pielęgniarka. W moim ręku znalazł się Europejski Trybunał pilnujący przestrzegania praw człowieka. Dlatego pokazali "Mao - ostatni cesarz", gdzie tyle okropnych zbrodni, a zarazem napłynęła osoba Leppera broniącego interesów rolników...

                                                                                                                       APeeL