Po dwóch godzinach snu znalazłem się na Mszy św. o 6.30. Przekażę poszukującym duchowości jak Szatan odciąga od wiary i to w kościele. Pierwszym atakiem był brak wody święconej o którą walczyłem wcześniej przez 10 lat. Teraz jest podajnik elektroniczny...w złości chciałbym wyrwać kontakt ze ściany! Wchodzisz i od razu nie masz mocy na Szatana, a taką jest wyśmiewana woda święcona z kropidłem!

    Zważ, że Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii (Łk 11,37-41) odpowiedział ostro faryzeuszowi, który zwrócił Mu uwagę, że nie obmył rąk przed posiłkiem! "Wy, faryzeusze dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości."

    Kościelny nigdy nie nadawał się i nie nadaje do służby w Domu Boga Ojca na ziemi. Zakłada komżę tylko do zbierania na tacę, ale przed Ołtarz św. wchodzi w ubraniu codziennym. No cóż, niewierni chcą państwa bezbożnego, ale bez rezygnacji z obsadzania stanowisk kościelnych "przez samych swoich". Jeżeli ja to widzę to Pan Jezus na pewno.

    Cóż da złoty pałac (takimi są meczety) bez Tabernakulum i Eucharystii. To tylko budynek, a Bóg Ojciec pragnie naszego serca i naszej duszy. Dla niepoznaki Szatan przeskakiwał w podsuwaniu obrazów, abym nie zauważył rozproszenia!

- Oto krojąca wędliny...w rękawiczce której nie zdejmuje oraz fryzjerzy nie stosujący jednorazowej ochrony przy braku dezynfekcji grzebieni, itd.

- Islamiści, którzy zniszczą wszystko, nastanie fałszywy papież, który skasuje Eucharystię i sam stanie się bożkiem. Jeszcze niewierni, którzy mają katolickie pogrzeby. Piękny miał generał Wojciech Jaruzelski. Nie słyszałem żeby jakiś kapłan odmówił wniesienia trupa duchowego...

- Nasza obecna zagłada o której nikt nawet nie pomyśli, a spece od szkodzenia mogę uczynić wszystko (ostatnie zdarzenia na kolejach były tego znakiem). Na nic czołgi, helikoptery, broń antyrakietowa, bo wystarczy wywołać panikę brakiem chleba po uszkodzeniu elektryczności lub gazu. Jakie mamy zabezpieczenia?

     To wszystko przebiegało w błyskach i minęło po Eucharystii. Łzy zalały oczy z powodu obdarowania przez Boga Ojca! Zarazem jest mi przykro, ponieważ nasz naród - wybrany w miejsce Izraelitów - nie ma krzty wdzięczności Bogu Ojcu. Nie przebudziła się duchowo wierchuszka naszej władzy...nie pojawili się w Świątyni Opatrzności Bożej...poganie wtargną do otwartej ojczyzny otrzymanej od Stworzyciela.

    Przeciwnik Boga Ojca wszystko odwraca: wróci wolność typu "róbta co chceta" oraz przyjaźń polski-radziecka, skończy się wspomaganie biednych ("rozdawnictwo"), sądy będą dalej niezawisłe od sprawiedliwości, a na kościoły będzie można spokojnie napadać (oddzielać Państwo od Kościoła św.).

    Niewierni w Prawie Bożym widzą ograniczenie swojej wolności. To są panowie życia (In vitro) i śmierci (eutanazja i aborcja). Nie widzą, że tkwią w okowach czerwonych i kolorowych bożków.

    Jak wielka jest tam radość i miłość z bycia przeciwko ciemnogrodzianom...wierzącym w coś czego nie ma czyli w Boga Ojca w Trójcy Jedynego! Zarazem rozlega się wielki krzyk ("aj-waj" czyli "och! bieda"), gdy padnie prawda o tych formacjach. Przy tym upominają się o demoniczne prawa (śluby, przysposabianie dzieci)...z żądaniem ich sakralizacji!

    Broń Boże nie wolno na ich wynaturzenia powiedzieć jednego słowa, bo to jest dyskryminacja. Pewni swego nikczemnicy, pyszniący się ze swojej grzeszności wymyślili sobie bożków w postaci wynaturzeń w miłości, a także panowania z wciskaniem swoich demonicznych pragnień.

     W tym czasie moja łaska wiary od 15 lat jest traktowana jako choroba i to przez kogo? Przez dennych ateistów w białych fartuchach, zwolenników powalającego krzyż Pana Jezusa, gorszego od człowieka dzikiego, bo to b. szef kliniki psychiatrycznej, mocny we władzy ludowej.

    Nie wiem jak teraz żyje, niedługo "zmięknie mu rura" (wyrażenie Donalda mniejszego o prezydencie RP) i będzie miał pogrzeb katolicki. Gdzie trafi? Przyśni się z prośbą o wstawiennictwo za swoje nikczemności. Nie piszę tego z nienawiści, ale zdziwiony trwaniem zakochanych w głupiej władzy...cóż się dziwić Putinowi. Ten chociaż nie walczy z wiarą prawosławną.

    Różne są formy znikczemnienia w sercach. Oto szok, bo dżihadysta zamordował dwoje niewinnych ludzi. Przecież takie jest jego zadanie duchowe, szerzyć swoją wiarę. Już niedługo powalający krzyż Zbawiciela będzie kłaniał się szereg razy dziennie Allahowi, bo inaczej zostanie skrócony o głowę. Zobacz ludzi mądrych, którym Szatan miesza w głowach, a oni nawet nie widzą i nie wierzą,  że istnieje taki przeciwnik Boga Ojca!

     Rodacy szkodzą nawet naszej ojczyźnie, patrioci POlscy sprawili, że został wykonany rozkaz Donalda Tuska: unieważniam referendum! W komisjach siedzą wciąż ci sami od powołania przez okupanta (ich dzieci lub wnuczki). Słusznie Kukiz powiedział, że referendum powinno być powtórzone...raczej unieważnione! 

     Tak jest z niewiernymi, nie mają pojęcie, że tylko Bóg Ojciec chce dla nas prawdziwego dobra...już tutaj, a na jego szczycie jest nawrócenie i zbawienie. Kto o to dba? Opozycja wpadła w szał radości, a przecież władza to wielka łaska i odpowiedzialna służba. Zaczną od psioczenia na PiS i tak już zostanie.

     Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel) nasłał na nas chorego na władzę ze śmiejącymi się oczkami podczas kłamania! To dziadek, fiknie jutro, zostawi po sobie bałagan i gdzie trafi po drugiej stronie?

                                                                                                                           APeeL

 

Aktualnie przepisano...

20.11.1994(n) ZA NARODZONYCH DLA KRÓLESTWA BOŻEGO...

JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLA WSZECHŚWIATA

     Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo (nie jeździ się do porodów), a wówczas na koniec dyżuru trafił się daleki wyjazd z poszukiwaniem rodzącej w środku lasu. Zadziwiony stwierdziłem, że w modlitwie wypadło: "odnalezienie Pana Jezusa świątyni". Tak nam zeszło, że dzieciątko już się urodziło i znalazło się w moich ramionach. Daleko do szpitala  (obcy teren), płynie część chwalebna różańca. 

    W czasie przejazdu mówiłem do personelu o Bogu Ojcu, Jego oczekiwaniu na nas, oraz o niebie. Na zakończenie popłynęły do mnie słowa z włączonego radia karetki: "narodzony dla bluesa, któż jak on, któż jak on". Zważ, że mało mówi o Bogu Ojcu i Królestwie Niebieskim! Łzy zakręciły się w oczach...

     Ta "duchowość zdarzenia" sprawiła odczyt intencji: "za narodzonych dla Królestwa Bożego". Kilka razy przepływała osoba nawróconego Marka Kotańskiego. Serce ścisnął ból duchowy, bo tak samo było ze mną! Zobacz cały ciąg: poczęcie, ciąża i poród, zawołanie, nawrócenie i śmierć dająca powrót do Boga Ojca!

    Poratował głęboki sen od 5:00 do 7:00. W telewizji trafiłem na powtórkę "Słowa na niedzielę", gdzie była mowa o ziarnie, które Pan zasiewa w naszych sercach. Ja wiem, że zawołani mają wiele kłopotów z odrzuceniem ich przez środowisko z atakami Szatana! Oni są w wielkim niebezpieczeństwie.     

     Właśnie przepłynie świat, różne cywilizacje...trafię też na film o biedzie w Etiopii. Najbardziej chwalą Boga Ojca biedni i prymitywni! Widzą Go we wszystkim: zwierzętach, drzewach i w tańcu dziękuję za to, że nic nie mają!

    Łzy zalały oczy, ponieważ wierni chrześcijanie czynią to trzy dni w czasie Wielkiego Postu. Łzy zalały oczy, ponieważ nie zachowałem też czystości...mimo prośby Pana Jezusa (wzrok zatrzymała porcelanowa figurka Zbawiciela padającego pod krzyżem)! 

      Nagle napłynęło wielkie pragnienie uczestnictwa w Mszy świętej o 12:00, ale zły odciągał (w mojej osobie): "pójdę później" czyli nie wiadomo kiedy? W tym boju duchowym o "decyzję chwilki" musisz się ćwiczyć.

     Ze łzami w oczami biegłem na spotkanie z Panem, wróciła nocna modlitwa do Pana Jezusa w intencji wszystkich zawołanych, którzy narodzili się dla nieba. W tym momencie poprosiłem, aby Pan objął mnie i przybliżył w czystości do Swojego Serca.

    W tej próbie wiem, że kapłan nie może mieć żony. Tutaj nie chodzi nawet o współżycie seksualne ale o Wolność Bożą, a to oznacza wypełnianie Woli Boga Ojca! Mojej modlitwie towarzyszyła piękna pogoda, ale serce było zalane bólem - bólem, ponieważ poznałem swoją nicość! Właśnie popłynie pieśń o Panu Jezusie, który woła nas, tak jak matka swoje dzieci. A ilu go słucha? Ukradkiem wycierałem łzy z oczu, a ból dalej zalewał serce. "Przepraszam Panie Jezu, przepraszam".

    W momencie ogłoszenia przez kapłana informacji o dzisiejszym wielkim święcie, uświadomiłem sobie prośbę Pana Jezusa o czystość, przecież ja już należę do Niego, Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata! Jakże bliskie jest mi Królestwo Boże! Wróciły obrazy z mojego wystąpienia w Krakowie na Festiwalu pisma "Nie z tej ziemi".

     Przepłynęła budowa świata nadprzyrodzonego oraz nasze zesłanie ("Obóz Ziemię), gdzie jest namiastka wszystkiego, a zarazem 90% zwiedzionych z garstką opętanych! W czytaniu była mowa o Królestwie Bożym...

Prorok Daniel w widzeniu nocnym (Dn 7,13-14) ujrzał Zbawiciela, któremu Bóg Ojciec powierzył wieczne panowanie na ludzkością...chyba po naszym odkupieniu.  Jest to pokazane na porwaniach wojennych lub pójściem za synami zatracenia: Hitlerem, Stalinem i ich obecnymi naśladowcami...

Psalmista zawołał (Ps 93,1.2.5): "Pan Bóg króluje, pełen majestatu"...

W Apokalipsie  padły słowa (Ap 1,5-8): "Jam jest Alfa i Omega, mówi Pan Bóg, Który jest, Który był i Który przychodzi, Wszechmogący". Jest tam pean na cześć naszego uwolnienia przez męczeńską śmierć Syna Bożego. 

Natomiast w Ewangelii Pan Jezus powie do Piłata (J 18,33b-37): Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata (..) Ja się na to narodziłem (..) aby dać świadectwo prawdzie." Przepisuję to, a poczucie bliskości Pana Jezusa sprawia kurcz w sercu, bo "będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi."

     Przed zjednaniem z Panem Jezusem (w Eucharystii) padłem na kolana i chciałbym tak trwać, ale my do końca nie rozumiemy otrzymywanej łaski. Nawet mało ludzi podchodzi, a proboszcz już czyta ogłoszenia parafialne! Jeszcze będzie litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Łzy leciały z powodu tak pięknie przebiegającego Misterium jakim jest Msza święta!

     O 15:00 na działce z płaczem i na kolanach odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. Wzrok zatrzymała Matka Boża Pokoju, Jezus Miłosierny i Apostołowie. Książeczka od św. Jehowy otworzyła się na słowach: "będziesz żyć wiecznie w raju na ziemi".

     To jest ich błąd, tak sobie wyczytali...jak wszyscy, którzy dążą do stworzenia takiego systemu, ale bez Boga! Na ten czas w kabarecie jest mowa: "po przejrzeniu albumu rodzinnego wiem, że pochodzę od małpy!"

     Natomiast w katechezie płynącej w radiu będzie mowa o wykonywaniu Woli Boga Ojca, która daje Wolność Prawdziwą, bo wybranie woli własnej to niewola! Ja wiem, że Pan Jezus pragnie mojego powrotu...czeka na mnie, aby spełniło się moje pragnienie życia w Królestwie Bożym! Z tej radości zacząłem grać na akordeonie, a nawet zakręciło się w głowie.

     Lech Wałęsa w linii specjalnej mówił, że nie mógł spowodować przelania krwi...właśnie "spojrzał" Pan Jezus w koronie cierniowej. "Jezu! Jezu". Szatan nie lubi, gdy cieszymy się z wykonywania Woli Boga Ojca i radości z tego powodu. Jego zadaniem jest wskazywanie na przypadkowość wszystkiego.

     Przed północą przeczytałem zapiski Janusza Osterwy i pomyślałem, że kiedyś ktoś skorzysta z moich, i to na świecie ze względu na wskazywanie: "Jak odczytać Wolę Boga Ojca!" Przecież prosimy o to w "Modlitwie Pańskiej" ("Ojcze nasz"). Zawołałem na kolanach...

"Dziękuję Boże!

Ojcze mój Najświętszy!

Niech będzie błogosławione Twoje Imię. 

Niech każdy zrozumie, że Jesteś. 

Panie mojego serca i duszy, mojego życia. 

Ojcze mój, Tatusiu! Trzeba Cię chwalić każdym uderzeniem serca... 

      Jakże piękny jest każdy dzień mojego życia z Bogiem Ojcem zgodnie z Jego Wolą. Już tutaj jestem w niebie na ziemi.  "Ty, ojcze Każdego dnia jesteś ze mną i tak jest z każdym, który woła do Ciebie! Twoje Serce jest z moim."

     Popłakałem się, ponieważ Bóg Ojciec wprost mówi: "Ciesz się!" Tak też się stało i to w jednej sekundzie, bo serce pełne smutku z powodu rozstania z Bogiem stało się pełne radości Bożej.                           Podziękowałem za wszystko...

                                                                                                                                   APeeL