Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych

     Dzisiaj jest wspomnienie ks. Jerzego Popiełuszki, który był także pasterzem środowiska medycznego w W-wie. Długi czas nastawano na jego życie, śledzono go jak największego wroga. W został porwany 19 X 1984, na jego przesłuchanie przybył specjalista torturowania. Zwłoki wydobyto 30 X 1984 z zalewu na Wiśle k. Włocławka...nawet byłem w tym miejscu. Pogrzeb odbył się 3 XI 1984 r.

                                   Druty i swiece 

     W szykanach przewodził rzecznik ówczesnego rządu Jerzy Urban, który stwierdził, że kapłan "sam pchał się na śmierć". Ten czerwony żul (komunistyczny zbrodniarz) do końca małpował w mass-mediach biskupów (zm. 3 października 2022 r.)...pochowany jak przystało na "zasłużonego sługę" Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela) na Powązkach Wojskowych.

    Goebbels Stanu Wojennego sam pchał się na śmierć i to wieczną, bo duszy. Ciekawe byłyby przeżycia wewnętrzne tego diabelskiego syna (Judasza do potęgi). Na jego pogrzebie Aleksander Kwaśniewski powiedział, że: "dziś rolę Jerzego Urbana przejął na siebie premier Morawiecki". "On zarzucał Urbanowi, że ten w ok. PRL-u kłamał. Zdarzało się (..) Morawiecki nie ma za grosz talentu Urbana". Przemysław Czarnek określił to jednym zdaniem: "Wstyd komunisto Kwaśniewski".

     To refleksja potwierdzająca moje twierdzenie, że - mimo wyjścia wojsk radzieckich - nasza okupacja wciąż trwa, a zarazem jest to przyczyną czekającej nas zagłady. Nie ujrzysz jej bez Światła Bożego.

- Och! Dzień dobry pani doktorze, co słychać? Dawno się nie widzieliśmy!

- No cóż, nadchodzi zagłada świata i do tego wybory, co pan sądzi?

- Tusk zostanie premierem...

- Zdrajca biorący udział w zamachu w Smoleńsku?

- Ktoś, kto tak mówi nie jest człowiekiem?

- Pan wybaczy, ale nie chciałbym być przesłuchiwanym przez pana w podziemnej ciemnicy (kazamacie)...

    Komuniści od zarania walczyli z wiarą chrześcijańską (ciemnogrodem), ponieważ zagrażaliśmy i nadal zagrażamy temu szatańskiemu systemowi, który małpuje katolicyzm (Królestwo Boże). Wymyślanie "wrogów ludu" to "szajba" bolszewików, którzy nawet mieli plan mordowania, "tych, co nie z nami". Zasada była i jest prosta: śledzić, prowokować, likwidować.

   Jako "wróg ludu" zapoznałem się z jawnym straszeniem podczas ostatniej Rewolucji Ulicznic...mazano drzwi garażu, a podczas nocnego - wyjeżdżania na czuwanie przed Monstrancją - wielka grupa darła się (niby głośno rozmawiając)...to samo czynili ks. Jerzemu (pod oknem jego izdebki parafialnej).

     W Ewangelii (Łk 11,47-54) Pan Jezus powiedział do faryzeuszów i uczonych w Prawie: "Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. (..) Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata (..) Czyhali przy tym, żeby go podchwycić na jakimś słowie". Eucharystia będzie w intencji tego dnia.

     W "Agendzie liturgicznej Maryi Niepokalanej" trafiłem na słowa, jakby pisane przeze mnie..."Bóg wciąż mówi do nas", ale nie wg naszego rozumowania...nie można Go usłyszeć. Zarazem "mówienie Boga" kojarzy się u większości z jakimiś nadzwyczajnymi objawieniami lub z osobami mającymi zaburzenia psychiczne. W Starym Testamencie Bóg Ojciec mówił do ludu poprzez proroków, a później przez Pana Jezusa i Apostołów.

    W moim wypadku przez dwa słowa, że mam łaskę odczytywania "mowy Nieba" (w senie Woli Boga Ojca) straciłem pwzl 2069345, ponieważ "słyszę głosy" jak chory psychicznie. W Izbie Lekarskiej mamy teologów z diabelskiej łaski, którzy od dziecka nie byli w Świątyni Pana lub są fałszywymi katolikami.

   Jak wytłumaczysz niewiernemu co oznacza, że Bóg Ojciec "mówi do nas" w myślach oraz poprzez natchnienia. To jest język uniwersalny ukryty przed Szatanem...dlatego nie wolno wymawiać próśb głośno. Przecież widzisz - jak wierchuszka z Putinem w tajemnicy wykonał .kretowiska w górach - i cały czas mówiła o pokoju.

    Niech dowodem trwania sił ciemności...będzie dokonane na mnie zabójstwa cywilno-zawodowe (wiara to choroba psychiczna). Szefowie Izby Lekarskiej na rozkaz czerwonych mścicieli musieli zawiesić mi pwzl. 2069345. Na nic zdało się moje 15-letnie szukanie pomocy.

    Przed dwoma tygodniami wystąpiłem do górnolotnie nazywającej się Fundacji Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris (biuro@ordoiuris.pl ul Zielna 39, 00-108 Warszawa. Załączyłem dowody napadu na katolika za obronę wiary i krzyża (2007/2008 r.), a Dagmara Jaklewicz, specjalistka ds. komunikacji przekazała sprawę ich prawnikom. 

     W krótkim czasie Beata Trochanowska z Centrum Interwencji Procesowej (tel. 48 531-738-774) napisała, że moja krzywda znajduje się "poza celami statutowymi Instytutu Ordo Iuris" chociaż zajmują się również sprawami "dotyczącymi ograniczenia wolności słowa i sumienia ze względu na wyznawany system wartości". Nic nie dała moja błagalna prośba: "Stańcie pierwsi po stronie katolika, bo mam prawa mniejsze niż pieski i kotki."   

    Wieczorem - towarzysząc grającym w piłkę nożna - odmówiłem moją modlitwę z powtarzaną koronką do Miłosierdzia Bożego. Podczas niektórych zawołań serce ściskał ból duchowy, a w oczach kręciły się łzy.

                                                                                                                            APeeL