Trwa podpalanie tego świata (Apokalipsa wprost pędzi), a u nas opozycja cieszy się z wygranej wojny...z rodakami! Dziwne, bo wśród "serduszkowców" są też ludzie normalni, ale całkowicie zaślepieni. Ściskają się z radości zwycięstwa, widzą swój interes ("sukces") w obliczu niechybnej zagłady świata.
Nie dociera do nich globalizacja konfliktu Izraela z terrorystami islamskimi. To drugie zarzewie zniszczenia ludzkości przez oś zła (Federacja Rosyjska, Chiny i Iran jako symbol Państwa Islamskiego).
Nawet w Kościele świętym nie padnie wzmianka o Belzebubie, aby nie straszyć wiernych. Nie straszyć przed zgubą duszy? Po co są znaki drogowe, punkty karne i mandaty, zabranie prawa jady i na końcu więzienie? Po to, aby ratować nasze ciała fizyczne. Ogarnij cały świat przepisów z karaniem za różne działania.
To on podsuwa swoją nieobecność, bo nienawidzi naszych dusz...dla niego zyskiem jest nasza śmierć nagła (najlepiej zagłada ludzkości). Wówczas dusze ludzkie przechodzą na drugą stronę bez pojednania z Bogiem! Dla mnie widzącego wszystko od Boga Ojca żałosne jest pójście za Donaldem Tuskiem. On sam nie ma pojęcia, że jest prowadzony przez upadłego Archanioła pragnącego naszej zagłady.
Na Mszy św. o 7.15 nie docierały czytania, bo w sercu trwał bój duchowy: demon ukazywał mi jego bezeceństwa z zaćmieniem braci Polaków, którzy nie wiedzą, co czynią. Ma być jedność narodu, a tu "my" i "oni" czyli reszta, połowa narodu (wraz ze mną).
Większość głosowała na mniejsze ugrupowania, ale nie przypuszczała, że połączą się z PO ku naszej zgubie.Sam zobacz jak działa Belzebub (Βεελζεβούλ), wódz demonów czyli władca much (to jego semickie imię)...i to w kościele!
Zalał mnie nienawiścią do rodaków, którzy dali się omamić na moich oczach. Nawet nie chodzi o pragnienie władzy, ale o fałszywą jedność: oznaczenie serduszkami, głosowanie z pomijaniem referendum, mówienie jednym głosem we wszystkich dyskusjach i to na różnych forach. To coś okropnego, a wielu z nich to chrześcijanie (jak Szymon Hołownia).
Nie obchodzi ich przeszłość swojego pryncypała...wprost uwielbiają jego draństwa, a to człowiek słaby (typ zachowania B), nadrabia wszystko gadaniem i obietnicami, niesłowny krętacz, który wskazuje na swoją fałszywą moc. Ma mentalność "lisią i mnisią" (hybryda ministranta i gumiaka)...szkodził naszej ojczyźnie ("kamienie milowe" z próbą wciskania imigrantów).
Brat Donald chyba od młodości choruje na władzę, uczestniczył z preziem Boleksławem w obaleniu rządu Olszewskiego ("nocna zmiana"), a za dobre szkodzenie był promowany, ale zaplątał się w zamach w Smoleńsku i teraz nasłany na naszą ojczyznę...musi jej szkodzić do ostatniego uderzenia serca. To jest śmiesznie proste, bo wszystko poznajemy po owocach...
Dodatkowo jako katolik - przy aplauzie bezbożników wszelkiej maści, w tym "spółkujących inaczej" - naprawi krzywdy doznane przez tajniaków, pochyli się nad hodowlą świń i kurczaków, a zarazem zezwoli na aborcję ("wolność mamuś"). Do szkół wrócą orędownicy tęczowej zarazy...szerzący ohydę spustoszenia w Oczach Boga Ojca.
Właśnie dał "budujący" wpis dla swoich wyznawców: "Jesteśmy gotowi. Ukradną pewnie jeszcze trochę czasu, ale to wszystko, na co ich stać. Nie zmarnujemy Waszego zwycięstwa". Przebudziło mnie zatrzymanie wzroku przez wielki obraz Pana Jezusa Miłosiernego, a to oznacza prośbę o modlitwę, bo ludzkimi siłami nie pokonamy Przeciwnika Boga Ojca!
Każdy z nas ma jakąś łaskę od Boga. Ja jestem pełen zadziwienia Ironezjami (oto ostatnie na ten temat z tyg. "Gazeta warszawska")...kupuj, a nie pożałujesz.
Na ten czas Pan Jezus powie ("Prawdziwe życie w Bogu"): "Mówię wam: jak długo pozostajecie podzielenie, tak długo jesteście w ciemności. Jak długo cieszycie się swoim rozłamem, tak długo nadal nie wiecie dokąd idziecie (..) Jedność będzie w waszych sercach (..), a nie przez podpisanie jakiejś umowy!"
To strzał w dziesiątkę, ponieważ ujawnia fałsz przypiętego oznakowania...jak tęczy zagarniętej przez "spółkujących inaczej". Belzebub wie, co czyni, aby wprowadzić całe masy na drogę donikąd! Problemem jest przyjęcie od Donalda Tuska ślubowania na posła, które da mu immunitet.
"Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej." Ślubowanie może być złożone z dodaniem słów "Tak mi dopomóż Bóg".
Dzisiaj Pan Jezus powołał Apostołów, a takim się czuję. Jutro odmówię moją modlitwę w intencji tego dnia...
APeeL