W pobliżu jest dyskoteka, co wiąże się z nocnymi krzykami i głośną muzyka do 2.00! Żona wspomniała o budującej kapliczkę obok naszego bloku, która nie reaguje na lokalizację tego zbiorowiska młodzieży.

      Przepłynęły obrazy odrzucających wiarę i Boga oraz telewizyjnych speców od deprecjacji katolików. To często jest wynik intensywnych szkoleń u naszych przyjaciół w Federacji Rosyjskiej!

     Na ten czas "Prawdziwego życia w Bogu" czytam słowa: "Stworzenie może odrzucać Miłość? (..) Kochajcie waszego Boga - bez Niego zginiecie. Bóg jest naszym życiem".

      Nagle napłynęło kuszenie Szachraja, ponieważ podsuwał "wolny dzień" oraz rozproszenia z kręceniem, bo "nie wiem, co mam robić!" Przypomina się prośba Pana Jezusa, aby ze wszystkim przychodzić do Niego!

- Panie Jezu! Czy mam mieć wolny dzień dla Ciebie?

       Natychmiast otrzymałem pomoc, ponieważ żona - po powrocie ze sklepu - powiedziała, że "mógłbyś raz pójść ze mną na wieczorne nabożeństwo różańcowe". Tak poznałem kuszenie i wiedziałem, że mam być w pracy. Na pewno nie uwierzysz, że to było kuszenie.

     Jednak po mojej decyzji serce zalała radość i pokój oraz pragnienie niesienia pomocy chorym, a dzisiaj będzie ich wielu biednych i potrzebujących. Dodatkowo żona stwierdziła, że chciałaby zostać sama (musi przygotowywać się do lekcji).

     Podczas wchodzenia do pracy płynęło św. Osamotnienie Pana Jezusa w Getsemani...w intencji ginących bez Ojca...wśród nich moja córka, która oszukuje samą siebie, gubi ciało i duszę.

     Trwał nawał chorych, a ja około 13.30 całkiem zesłabłem: "Jezu pomóż, bo chce mi się płakać", ale ten dzień pracy ofiarowałem za "ginących bez Boga"...od nikogo nic nie przyjąłem. Podczas powrotu kontynuowałem moja modlitwę, a pod krzyżem przy cmentarzu trafiłem na śpiącego alkoholika.

      W tym czasie przechodził kondukt pogrzebowy z tym, który zginął bez Boga Ojca. Dlaczego takim robią pogrzeby katolickie i to z wnoszeniem do kościoła. powrotu, który "zginął bez Boga". Nie mogłem dobudzić pijanego, wróciłem do niego z domu.

      Na Mszy św. padły piękne słowa (Rz 8,12-17): "wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. (..) możemy wołać: Abba, Ojcze!"

     Psalmista wołał w Ps 68: "Bóg nasz jest Bogiem, co zbawia człowieka (..) Pan niech będzie przez wszystkie dni błogosławiony: Bóg, który nas dźwiga co dzień.

    Natomiast Pan Jezus uzdrowił kobietę ze złamanym kręgosłupem, która chodziła pochylona (Ewangelia: Łk 13,10-17). Bezpieka Świątynna zarzuciła Mu, że uzdrawia w szabat! Pan im odpowiedział: "Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić?"

     Przepraszałem za różne moje zachowania, które przepłynęły w sumieniu. Nie jest to nasza pamięć przechowywana w naszym mózgu, bo mamy tendencję wymazywania naszych złych czynów.

      Po Eucharystii nie mogłem wstać z kolan, a później z miłością tłumaczyłem koledze ginącemu bez Ojca, że Bóg kocha go bardziej ode mnie!

                                                                                                                       APeeL