Żona wyszła na Godzinki o Niepokalanym Poczęcie NMP, a za oknem jest wielka wichura i ulewa. Nigdy nawet nie mruknęła podczas wstawania, a ja zawsze muszę toczyć bój z ciałem. Z tego powodu większości nie chce się przybyć na spotkanie z Bogiem...wolą ciepłe łóżeczka!
Zerwałem się, padłem na kolana i wołałem do Boga Ojca, bo w sercu od wczorajszego dnia miałem biedaków. Wprost nie mogę sobie wyobrazić jak żyją bracia Polacy i ludzie na świecie pozbawieni środków do życia, a przecież każdy z nas ma jeszcze inne kłopoty, a nawet nieszczęścia ze śmiertelnymi chorobami włącznie.
Na samą myśl o innym przebiegu mojego życia dostaję wstrząsu, bo dopiero teraz widzę czasy wielkiej Opatrzności Bożej nad moją osobą i rodziną.
Z trudem wyjechałem samochodem i w wielkim deszczu szukałem miejsca na parkingu pod kościołem. W sercu pojawiły się ofiary nawałnic: w Indonezji, Bułgarii i Rumunii. Aktualnie trwa powódź w Malezji, gdzie 100 tys. osób musiało opuścić swoje domy.
Z wielką mocą poszedłem z gromnicą wokół kościoła. Dlaczego ludzkość nie pragnie błogosławieństwa Boga w swoim życiu i w swojej posłudze innym. Później dziwią się, że na ich „królestwa” spadają różne nieszczęścia.
Jest już Stajenka, ale szkoda, że w kącie zostały dwie ostatnie stacje drogi krzyżowej. Bez mojej łaski nie będziesz miał wrażliwości duchowej. Ile trzeba uczyć się etykiety na spotkaniu z kimś ważnym, a tu Zbawiciel...bezceremonialnie zdjęty ze ściany i postawiony w kącie.
Zwykłe półki i książki odkurzamy, stawiamy równo na półce, a tu poświęcony symbol naszego zbawienia rzucamy w kąt. Nie wiem z czego to wynika: czy to prowokacja czy głupota duchowa. Pasterz parafii szczególnie musi być wyczulony na czyny mające tylko znamię świętokradztwa, a nawet zwykłego nietaktu.
Przecież to "Pan daje śmierć i życie, w grób wtrąca i zeń wywodzi. (...) uboży i wzbogaca, poniża i wywyższa. (...) Z pyłu podnosi biedaka, z barłogu dźwiga nędzarza, by go wśród książąt posadzić, by dać mu stolicę chwały. 1 Sm 2
Wszystko jest pokazane na narodzie wybranym, który nie przyjął Pana Jezusa jako Zbawiciela! Co ich czeka? A co nas, bo bolszewicy opętani i rządni władzy nad światem z wystawionym tow. Putinem uznali swoich sąsiadów jako śmiertelnych wrogów. W tym czasie udają wierzących, żegnają się w cerkwiach i zapraszają do siebie obleśnego ludobójcę Kima.
W Ew. Łk 1, 46-56 padną słowa o Bogu, który:
„(...) Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie.
Jak obiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki".
Na ten moment przejmująco...jakby z Nieba Krzysztof Cugowski lider Budki Suflera śpiewa mi kolędę: „Cicha noc”, która powstała w 1818 roku, a autorem jej słów jest Joseph Mohr (nie.).
Eucharystia ułożyła się w zawiniątko i dopiero teraz chciałbym tutaj zostać i siedzieć z Panem Jezusem. APEL