Na Mszy św. porannej w moim sercu pojawiło się dobro naszej ojczyzny, której nie możesz kochać bez łaski wiary. Jeżeli powiedziałbym to do zafascynowanych Zgniłym Zachodzie...pukano by się w czoło. 

     Na tym tle dziwi mnie jednanie się dobrego kolegi lekarza, katolika Władysława Kosiniaka -Kamysza z dobrym człowiekiem Włodzimierzem Czarzasty reprezentującym całkowicie odmienne poglądy w sprawach religii i moralności oraz Szymona Hołowni ze zwolennikami wchłonięcia nas przez UE.

     Po co lecieć do "mocarzy", gdy własna partia mogłaby spokojnie pracować dla dobra naszej ojczyzny...będącej w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Nie można na pierwszym miejscu stawiać władzy, a bliżej partii!

    Panie doktorze co wyczyniasz? Ja za obronę wiary i krzyża straciłem pwzl 2069345 jako internista reumatolog (już 15 lat nie mogę pomagać chorym), a z przepracowania mogłem umrzeć. Gdzie dojdzie Donald Tusk z pielgrzymką zwiedzionych przez Szatana? Zawołaj jeden z drugim do Boga Ojca i zapytaj co czynisz? Patrz na znaki...    

     PiS przegrał, ponieważ nie oddał się oficjalnie Opatrzności Bożej. Siłami ludzkimi nie pokonasz Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela). Nie wystarczy podczas ślubowania dodać "tak mi dopomóż Bóg".

     Każdy z nas ma jedyny dar na ziemi: wolną wolę, którą ma oddać Bogu Ojcu w każdej sprawi! Powtarzam w każdej sprawie! Gdzie dojdziesz idąc wymyśloną przez siebie drogą czyli wg "róbta, co chceta".

     Trzeba zrozumieć, że jesteśmy podzieleni przez Pana Jezusa: na idących za Nim oraz swoimi drogami. Uwierz mi, że Istnieje Stwórca i wprost błaga, abyśmy nie szli za Szatanem. Płoną lasy, a opozycja zajmuje się różami, pełna uwielbienia samych swoich.

                                                       Rejtan

                                                          Reytan - obraz Matejko Historia poszukaj

      Wybory do Sejmu RP powinny odbywać się na konkretne partie, bo ktoś głosował na PSL, a teraz słyszy, że muszą walczyć o zakaz zabijania niewinnych dzieciątek. Zarazem za tworzeniem dzieci (In Vitro), metodą niezgodną z wiarą katolicką, ponieważ w momencie poczęcia w każdy zarodek jest wcielana dusza ludzką. Nadmiar tak powstałych istot ludzkich jest likwidowany!

     Z jednej strony mamy "dobro" czyli aborcję, a z drugiej "dobro" podczas zapładniania In Vitro. Najpierw taka pani robi karierę, a na "starość" (w senie płodności) pragnie mieć dzieciątko!

     Nadchodzi czas naszej zagłady. Moje zalecenie ostateczne brzmi: ratujcie swoje dusze! Jak? Trzeba wrócić do jedynie prawdziwej wiary katolickiej (nie ma nigdzie Eucharystii czyli Duchowego Ciała Pana Jezusa). Nie piszę tego od siebie, ale - to przepływa przeze mnie - od Boga.

      Nawet w Kościele Świętym nie usłyszysz o posiadaniu duszy, Szatanie, odczytywaniu Woli Boga Ojca oraz o tym, że jesteśmy tuż po śmierci (jako ciała duchowe). Dlaczego nie usłyszysz? Dlatego, że Szatan opanował także Watykan (przez fałszywych arcybiskupów). Oni nie kalają swojej posługi, ale idą na potępienie!

     Za kim Ty idziesz? Odpowiedz sobie sam sobie. Nie będziesz mógł - po prawdziwej stronie życia - odpowiedzieć, że nie wiedziałem! Jak to nie wiedziałeś, gdy czytałeś to? 

    Opozycja jeszcze nie jest przy władzy, a już wszystkie stanowiska podzielone. Jutro umrze  Donald Tusk, a "sierotki" pobiją się między sobą, rozpadną i pójdą za nowym "królem". 

   Właśnie w czytaniach (Dn 1,1-6.8-20) król babiloński Nabuchodonozor oblegał Jerozolimę. "Pan wydał w jego ręce króla judzkiego Jojakima oraz część naczyń domu Bożego, które zabrał (..) do domu swego boga.

     Z porwanych Izraelitów kazał wybrać "młodzieńców bez jakiejkolwiek skazy, o pięknym wyglądzie, obeznanych z wszelką mądrością, posiadających wiedzę i obdarzonych rozumem, zdatnych do służby w królewskim pałacu". Przydzielił im smakowitości, ale odmówili, bo nie chcieli kalać się przed naszym wspólnym Bogiem Ojcem.

    Przyszły prorok Daniel (Dn 3, 52-56) błogosławił Pana Boga na wszystkie sposoby, ale w moje serce wpadło zawołania:

"Błogosławiony jesteś w przybytku świętej chwały Twojej.

  Błogosławiony jesteś na tronie Twego królestwa".
    Natomiast my dzisiaj mamy czuwać na ponowne przybycie Zbawiciela. Co na to powie Włodzimierz Czarzasty...to polityk z krwi i kości, ale dla niego to bajki. Nie uwierzy, musi włożyć palec w św. Bok Zbawiciela. Niech sprawdzi, że w Objawieniach Matki Bożej pojawiali się zmarli widzących!

     Dla niego wierzenie w Boga w Trójcy Jedynego to wymysłi ludzki...tak jak dla Joanny Senyszyn zakochanej w swojej mądrości. "Kościół to taca i kasa", a miała znak ("życie po życiu"). Nawet to nie budzi "mądrych tego świata". 

     Zakończę to krzykiem po przebudzeniu o 3.00 (w piątek 22.05.1992 r.), gdy "myśl uciekła do pobytu Pana Jezusa w ciemnicy, gdzie był poddawany poniżeniu: tam Mu kłaniano się jako królowi, założono koronę cierniową na głowę i dano trzcinę do ręki"....

   Padłem wówczas na kolana z wołaniem: „Ojcze mój! Ojcze Prawdziwy! Ojcze Najlepszy i Miłosierny...pełen miłosierdzia! Wszystko w Tobie Nieskończone i Nieogarnione! Kto może przeniknąć Twoje Dobro i Mądrość? Większość zarzuca Ci, że nie możesz istnieć, ponieważ istnieją cierpienia, wojny i obozy! Czy także Byłeś Niedobry, gdy dałeś Syna na zamęczenie? Na zamęczenie dla naszego Zbawienia...dla Otwarcia Nieba”!

     Dzisiejsza Eucharystia była w intencji tego dnia, a jutro podczas posiedzenie Sejmu RP odmówię w tej intencji moją 1.5 godzinną modlitwę przebłagalną...

                                                                                                                           APeeL