Wczoraj miałem niechęć do Mszy świętej i kościoła, a dzisiaj od rana szukam intencji tego dnia. W sekundowym śnie napłynęła postać Matki Bożej pochylonej nad światem z otwartymi ramionami. W bólu przeczytałem słowa o utracie wiary w Rosji.

    Zarazem wzrok zatrzymał Pan Jezus z Całunu oraz Jezus Miłosierny - z przekazem w pismach - .ostrzeżenia przed Szatanem. Jakby na ten czas z radia ("Słowo na dzień") usłyszę czytany "Dzienniczek" s. Faustyny.

     Tak została wyłoniona dzisiejsza intencja. Zacząłem modlitwę, a na Mszy św. w czytaniu będzie relacja z nawrócenia Szawła...jego oślepienie, aby przejrzał duchowo. Pan posłał do niego sługę Ananiasza, który położył na nim ręce i powiedział: "Szawle, bracie, Pan Jezus, który ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem świętym".

     Natomiast w Ewangelii (J 6,52-59) Żydzi sprzeczali się na temat: "Jak On może nam dać /swoje/ ciało do spożycia?" Tak jest dotychczas i mimo cudów Eucharystycznych ludzkość nie chce tego pokarmu. Dzisiaj, gdy to przepisuję (Wigilia 2023 r.) wiem, że jest to Ciało Duchowe, pokarm dla naszej duszy. "Jakże marniejemy bez Twojej Światłości, bez Ciebie Jezu czyli bez Eucharystii".

     Wyspowiadałem się, a po Świętej Hostii padłem na kolana i skulony musiałem głęboko oddychać z wołaniem: "Jak dobrze tutaj u Ciebie Pani Jezu. Jak dobrze!"

     Zarazem napłynęła nędza naszego kościoła: brak wody święconej oraz pośpiech w odprawianiu Mszy św. i to bez chwili przerwy z ciszą! Gdzie się spieszyć i po co, gdy przed nami jest wieczność! Ponadto nie ma struktury jednoczącej parafian mających łaskę wiary, brak wspólnych prac, zła organizacja, taca i to wszystko. 

     Zacząłem moją modlitwę, a po natchnieniu poprosiłem św. Michała Archanioła o ochronę mienia i przed atakami Szatana, który odciąga od modlitw, a tyle jest potrzeb! Przez ułamek sekundy poczułem moc Archanioła! Poprosiłem aby, przeszył strzałą miłości serce córki, niech zwątpi w odwróceniu się od Boga!

    Popłynie "święte Osamotnienie Pana Jezusa" za kapłanów, a to wszystko sprawiło, że jestem niezdolny do pracy w przychodni. Słodycz niewysłowiona zalewała serce z niesamowitym smakiem w ustach, towarzyszył jej Pokój Boży oraz moc w nauczaniu...

- Widzi pani złych, a miała tyle czasu i zamiast być na Mszy św. czekała pani do mnie!

- Nie wolno z uporem modlić się o zdrowie (zdrowa do wieku), przestraszona chorobą psychicznie w rodzinie!

     Napłynęła złudna radość z powodu uchwalenia powszechnego uwłaszczenia. Zawetuje to prezio Olek i wszystko rozkradną. Pracę skończyłem w pośpiechu, ponieważ mam dyżur w pogotowiu. Żona kupiła na działkę pnące róże, a ja ujrzałem krzyż Pana Jezusa w tych kwiatach!

     Padłem na kolana odmawiając koronkę za kapłanów, napłynął wczorajszy obraz z filmu o kapłanie, a żona wskazała na powołania chłopca z naszej parafii. Zarazem pomyślałem, że takim kapłanem powołanym z nieba był Szaweł.

     Na początek dyżuru w pogotowiu Pan obdarował mnie głębokim snem aż do 17:00 po którym zerwano do pacjenta, który chciał urwać mi kieszeń. W ten sposób straciłem czystość, a sam też lubię być wdzięczny. Trafiłem na dwa artykuły...

1. "Idę za głosem powołania" ze zdjęciem wyświęconych kapłanów

2. "Dialog o kapłaństwie", gdzie było potwierdzenie intencji modlitewnej!

    Tam padły słowa, istnieje pokusa zamiany służby Bogu Ojcu na przypodobanie się kapłana ludziom. Trwała kontynuacja mojej modlitwy przebłagalnej. Wraz ze słowami przebaczenia Pana Jezusa na krzyżu powtarzałem słowa: "przebacz Ojcze za dobro, które kapłani uczynili". To trwało półtorej godziny! Nie mogłem oderwać się, przepływały obrazy świętych kapłanów: Ojca Pio, Jana Pawła II i ks. Jerzego Popiełuszki.

     Po zakończeniu modlitwy wołałem do Matki Kościoła i Matki kapłanów. Zarazem przekazując na wieczną służbę syna...ja będę wspomagał go cierpieniami i wyrzeczeniami. Poprosiłem o zalanie go Światłem łaski! Popłakałem się razem z Janem Pawłem II nad Rosją!

Dzisiaj jest spokój, nie przeszkadza demon, ponieważ chroni mnie Michał Archanioł! Z włączonego radia popłyną słowa o kościele prowadzonym przez biskupa, świętego Augustyna!

     Przez prawie 5 godzin przygotowywałem slajdy do wykładu na zjazd pisma "Nie z tej ziemi" w Krakowie. Podziękowałem Bogu Ojcu za ten dzień. Po modlitwie w ciemności i zapaleniu światła wzrok padł na wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej. "Och Matko! Przekazuję ten dzień dla Ciebie".

Zapaliłem lampkę przed Panem Jezusem Miłosiernym. W tym czasie "patrzył" wizerunek Ducha Świętego, gdy padały słowa o brudzie grzechu.

                                                                                                                        APeeL

 29.12.2004(c) ZA OFIARY TSUNAMI...

      Trzy dni temu, w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia tsunami uderzyło w wybrzeże północnej Sumatry w Indonezji. Sięgające 15 metrów fale zniszczyły nadmorskie wsie i miasteczka, a także kąpieliska odwiedzane o tej porze roku głównie przez amerykańskich i europejskich turystów. Tsunami było spowodowane podwodnym trzęsieniem ziemi na Oceanie Indyjskim, którego hipocentrum znajdowało się 250 km na południowy wschód od Banda Aceh.

      Zniszczenia objęły wybrzeże Indonezji, Sri Lanki i Indii (stan Tamil Nadu, Andhra Pradesh oraz w archipelagach Andamanów i Nikobarów) oraz Tajlandii (m. in. na wyspie Phuket). Mniejsze zniszczenia odnotowano w Malezji, Mjanmie, na Malediwach, Seszelach oraz w Somalii.

    Według bilansu publikowanego przez AFP liczba zabitych i zaginionych wynosiła co najmniej 294 tysiące ludzi. Kilka milionów osób straciło dach nad głową.

      Na Mszy św. popłyną słowa (1 J 2,3-11) o tych, którzy mówią, że znają Pana Jezusa, a nie zachowują Jego przykazań. "Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała. Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim.

     Psalmista wołał w Ps 96, aby śpiewała Panu cała ziemia: "śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię." To sprawia ujrzenie cudu stworzenia z przyniesieniem nam zbawienia. Nie wiemy dlaczego jesteśmy na tym wygnaniu?

       Natomiast w Ewangelii (Łk 2,22-35) starzec Symeon "doczekał się pociechy Izraela, a Duch święty spoczywał na nim. Jemu Duch święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów (..)".

Jadę do pracy, a łzy płyną po twarzy, ponieważ ujrzałem dwóch Józefów: świętego Opiekuna Pana Jezusa oraz Józefa Oleksego ateistę, a nawet komunistę, kłamcę lustracyjnego, który jest marszałkiem sejmu RP mojej ojczyzny.

     Jeden Promyk mojej łaski wiary (światłości Bożej) sprawiłby, że padły na kolana i odszedł. Dzisiaj będzie wyjaśniał o 20:00 w telewizji, a to dalsze uwłaczenie godności tego stanowiska! Wystarczyłyby dwa słowa: "przepraszam, odchodzę"...

     Taki jest ten świat: około 100 000 zabitych plus 500 000 rannych, brak pomocy świata ofiarom klęski żywiołowej.

W tej intencji poszczę od 34 godzin przy ciężkiej pracy (tylko kawa i dwie końcówki rogala). "Jezu! Jezu! Przyjmij ten dzień w intencji tych ofiar"...

     Jakże to wszystko jest proste...po sekundowych błyskach Światłości! Mimo takiej masy ofiar tsunami u nas "leci kabarecik" z gadkami o przygotowywaniu się do Sylwestra... 

      "Panie! Zmiłuj się nad nami"...                                            

                                                                                                                APeeL

30.12.2004(c) ZA OFIARY PIEKŁA NA ZIEMI...

     Dzisiaj mam wolny dzień, a Zły kusi pracą! Przewrotności i upartość Bestii jest porażająca! Podsuwa chęć do pracy, a nawet wciska, gdy masz wolne! Wiedział jakie przeżycia mnie spotkają!

Na Mszy św. o 7:20 padną słowa od Boga Ojca poprzez Apostoła Jana (1J2,12-17)

"Napisałem do was, dzieci, że znacie Ojca,

napisałem do was, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest od początku,

napisałem do was, młodzi, że jesteście mocni i że nauka Boża trwa w was, i zwyciężyliście Złego.

    Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki."

      Psalmista wołał (Ps 96,7-10): Niebo i ziemia niechaj się radują

Oddajcie Panu, rodziny narodów,
oddajcie Panu chwałę i uznajcie Jego potęgę,
oddajcie Panu chwałę należną Jego imieniu.

     Przynieście dary i wejdźcie na Jego dziedzińce, uwielbiajcie Pana w świętym przybytku,
zadrżyj, ziemio cała, przed Jego obliczem.

     Głoście wśród ludów, że Pan jest królem, On utwierdził świat tak, że się nie zachwieje,
będzie sprawiedliwie sądził wszystkie ludy.

Zajaśniał nam dzień święty, pójdźcie narody, oddajcie pokłon Panu, bo wielka światłość zstąpiła dzisiaj na ziemię".

Natomiast w Ewangelii (Łk 2,36-40) Dzieciątko przyniesione do świątyni rozpoznała prorokini Anna "i mówiła o Nim wszystkim"!

     Po Mszy św. śpiewali i tańczyli Cyganie, a ja w tym czasie płakałem. "Jezu! Jezu! Bez ciebie ginie świat, tylko Tobie trzeba śpiewać i twoją głosić chwałę".  Płacz ze zmartwieniem, co będzie z tymi, którzy kochają ten świat i to życie?

      Poszedłem wcześniej na dyżur w pogotowiu (od 15:00), a już miałem chorego z udarem. Wówczas nie możesz się spokojnie przebrać, a właśnie boli głowa i nie znam intencji dnia. Zacząłem modlitwę, ponieważ muszę odmówić pokutę, a chodziło o Piekło na ziemi! Stwórca daje nam znaki. Po drodze wzrok zatrzymał bar "Piekiełko".

    Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo (24.12.2023) trwa okrutna wojna pomiędzy Izraelem a Hamasem z piekłem na ziemi dla Palestyńczyków oraz na Ukrainie po agresji Federacji Rosyjskiej. Ratuje sen, kawa oraz litania do Boga Ojca, który mówi do mnie "czuwam nad tobą jak ojciec"...taki też dyżur. Jestem chory i pragnę alkoholu, bo to koniec roku, ale facet nie przyniósł butelki i właśnie muszę jechać z pacjentką potrącona przez rowerzystę (złamała sobie czaszkę).

     W nocy był pokój nic nie przeszkodziło we wcześniejszym wyjściu do przychodni. Wszystko kończą lampka szampana, moją oddałem sprzątaczce...

                                                                                                                     APeeL