Motto: "Rząd przejściowy"...

     Nagle zostałem oderwany od zaległego zapisu, bo po włączeniu telewizora pojawił się - szczególnie obrzydliwy - senator Michał Kamiński. Czy jest to ostateczna broń Donalda Tuska, który wpadł po uszy? Wspomnę, że Michaś wszedł do Senatu RP z mojego powodu...w miejsce hrabiego Konstantego Radziwiłła.

     W czasie ponownych wyborów błagałem odwiedzających moją stronę, aby nie głosowali na niego, bo jako prezes Naczelnej Izby Lekarskiej okazał się fałszywym katolikiem. Nigdy się nie widzieliśmy, a on jako lekarz wszystkich lekarzy - moja łaskę wiary - potraktował zaocznie jako chorobę psychiczną (straciłem pwzl 2069345).

     Koledze psychiatrze, który powalił krzyż Pana Jezusa nawet nie zwrócił uwagi, a sam zaczął nauczać w TV Trwam! Przegonili go po moim telefonie. Dodatkowo "po rusku" (za dobre szkodzenie) został awansowany na senatora RP, a w powtórnych wyborach jego miejsce zajął "Misiek". Kolegę Kostka pocieszono...stanowiskiem ambasadora!

    Takie niestworzone rzeczy działy się już za pierwszego rządu Donalda Tuska (od 16 listopada 2007 r. do 8 listopada 2011 r.) z jego późniejszą dymisją. Ten przeskok z zapisu z 02.03.1998 r. do dzisiaj jest wynikiem słów Boga Ojca do Mojżesza (Kpł 19,1-2.11-18):

    "Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego. Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. (..) Nie będziecie wydawać niesprawiedliwych wyroków. (..) Nie będziesz szerzył oszczerstw (..) nie będziesz czyhał na życie bliźniego. (..) Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. (..) Nie będziesz szukał pomsty (..)"...

     To była pomoc po prośbie do Ducha Świętego, bo wybieram się na Mszę św. wieczorną i w drodze do kościoła będę wołał z całego serca za obecnie rządzących. Zarazem jest to świadectwo dla czytających, że Bóg Ojciec w Trójcy Jedyny pomaga każdemu z nas. Sztuczna inteligencja wyświetliła tytuł: "Katolicka Polska pełna pogan"...tak poznałem intencję modlitewną.

    W czytaniach padną słowa o powołaniu proroka Samuela (1 Sm 3,1-10,19-20), który spał w przybytku Pańskim, gdzie znajdowała się Arka Przymierza, a wzywanie przez Boga traktował jako głos swojego opiekuna duchowego Helego. Ten wyjaśnił mu, że ma odpowiedzieć: "Mów, Panie, bo sługa Twój słucha".

     Natomist Pan Jezus powie (J 10,27): "Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je a one idą za Mną". Po uzdrowieniu teściowej Szymona (Ewangelia: Mk 1,29-39) "udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił".

     Kapłan podał mi wielką trójkątną Eucharystię...pomyślałem o codziennym zadziwianiu mnie przez Boga Ojca.

  Po zjednaniu - z Duchowym Ciałem Zbawiciela - w uniesieniu wołałem: "Boże Ojcze! Nie wierzą w Ciebie. Proszę, to Twój naród wybrany, ostatni na świecie z garstką wiernych. Nikt nie mówi o Tobie, jest nas resztka...zginiemy w nawałnicy. Zrób coś Ojcze, bo giniemy. Bestia ze Wschodu, napad hybrydowy, blitzkrieg w szkodzeniu, wielka sprawność w napadaniu i wywoływaniu strachu"...

    Przykre jest to, że jesteśmy atakowania przez rodaków! Taka jest wdzięczność! "Nienawidzą naszej ukochanej ojczyzny, rodaków, wiary katolickiej i Ciebie, Ojcze!" To już Europejczycy i tam ich ciągnie...pod przewodem Donalda Tuska przysłanego do nas z dobrą nowiną. Ta dobra nowina to: Euro, imigranci i federalizacja UE z wchłonięciem RP. 

                                                  Ręka Boga

                                                      Nie chroni nas Ręka Boga (manus Dei)...

    W ekstazie, a zarazem w zimnie i ciemności krążyłem po mieście odmawiając moją modlitwę przebłagalną za obecnie rządzących.

     W ramach tej intencji trafiłem na blog Adama Szostkiewicza (www.polityka.pl) z jego wpisem z 7 stycznia 2024 r. "Rząd przejściowy", gdzie płynął czarny scenariusz dotyczący działania PiS!

    "Zawsze do dyspozycji mają jeszcze bojówki gotowe do wywołania burd pod Sejmem, na ulicach i pod gmachami rządowymi. Tak było już w naszej historii (..) Dziś też chodzi o paraliż państwa, mający doprowadzić do rychłego powrotu pisowskich nacjonalistów do władzy. Straszą w tym celu wojną domową, grożą demokratom zemstą". Napisałem tam komentarz...

                                                             Panie Adamie!
     "Nie wiem czy ma Pan łaskę prorokowania, ale strzelił Pan celnie. Jak się wypełni tytuł wpisu to dopiero będzie! Ja całość działań rządu przejściowego zauważyłem w dniu Rewolucji Październikowej (15.10.2023)!"

     W chwili obecnej Panu Donaldowi idzie, ale bycie premierem w dzisiejszych czasach...nie życzyłbym tego najgorszemu wrogowi. Myślę, że tym razem nie ucieknie...

                                                                                                                           APeeL 

Wejdź: 29.11.2007(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE NADAJĄ SIĘ DO TEGO, CO CZYNIĄ...

 

Aktualnie przepisano...

03.03.1998(w)  ZA KURCZOWO TRZYMAJĄCYCH SIĘ ŻYCIA...

       Na kończącym się dyżurze w pogotowiu zerwano o 6:00, a Szatan od razu kusił Mszą św. o 7.30! Wiedział, że będzie nawał pacjentów w przychodni. Nie dałem się to zalał mnie pustką w sercu ze zniechęceniem. To jego broń!

    Wcześniej trafiłem do przychodni, bo dzisiaj jestem sam i w wielkim pośpiechu skończę pracę o 14.00. Było dużo obcych pacjentów, bo nie mam swojego rejonu. Wszystkich przyjąłem, nikomu nie odmówiłem (tylko płacącej za L4).

     Na szczycie bałaganu przyjdzie starsza pani z zawałem w ekg. Miałem pomoc Bożą, bo była wolna karetka "R". Zniosłem to wszystko, a do serca napłynął  pokój i wracałem do domu ze słodyczą w sercu jakby podziękowaniem za pracę. O 15:00 wróci duchowość zdarzeń potrzebna w odczycie w/w intencji modlitewnej:

- prosząco o sanatorium razem z mężem, który jest niewidomy, ma cewnik założony na stałe i jest bliski śmierci

- zgon babuszki po niedawnych wojażach w USA

- chory z nowotworem płuca, wszystko ustalone, ale jeszcze pomoże mu szpital...

     Przepłynął cały świat ludzi kurczowo trzymający się tego życia. W bólu popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego i moja modlitwa przebłagalna. Podczas spaceru modlitewnego wzrok zatrzyma: wycinka drzew, drzewa wyrwane z korzeniami, topole, których korzeni nie można wyrwać, śmietnisko, brud, zgnilizna i łajno.

    W tym czasie zaplątałem się w gałęziach z kolcami - nie mogłem się uwolnić! Żona jest chora, idę sam do kościoła. Spóźnił się także chory proboszcz i to cały kwadrans. Przepraszał i przysypiał...

      Na ten czas prorok Izajasz powiedział od Boga Ojca (Iz 55,10-11), że Słowo Boże wraca do Nieba: "Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki "nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa". 

     Padną też słowa (Mt 4,4b): "Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych". Natomiast Pan Jezus zalecił jak mamy się modlić (Ewangelia: Mt 6,7-15). Ja dzisiaj powiem, że jest modlitwa ustna (nie dociera do Królestwa Bożego) oraz modlitwa serca. Przy tym przekazał nam Modlitwę Pańską ("Ojcze nasz"). Można powiedzieć, że jest to kwintesencja naszej wiary...z moją łaską: "bądź Wola Twoja".

      Po Eucharystii popłakałem się. Jakże nędznie jest nasze ciało. Wrócił czas przy pracy w przychodni z niepotrzebnym badaniem kilku zdrowych osób, które pragną mieć pewność. Jakże ludzie chcą tego życia! Jakże przykro jest Bogu Ojcu Najświętszemu, ponieważ nie chcą wracać do Ojczyzny Prawdziwej!

                                                                                                                                  APeeL

 

04.03.1988(ś)   ZA WYMUSZAJĄCYCH ŚWIADCZENIA...

"Świadczenie": to obowiązek wykonania lub wykonywania czegoś na czyjąś rzecz.

    Nie wiem na jakiej Mszę św. mam być, a tu nagła pewność (7.00). Zdążyłem, wyszło dwóch kapłanów, a moje oczy zalały łzy. Spotkanie z Panem Jezusem to wielka łaska Boga Ojca! W tym czasie popłynie pieśń ze słowami: "na krzyżu rozpięty baranek święty". Popłakałem się, ponieważ w zawołaniu za zmarłych mamy prosić o śmierć szczęśliwą...

     W Słowie (Syr 51,13-20) będzie mowa o szukającym Mądrości Bożej. "U bram świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę. (..) Nakłoniłem tylko trochę ucha mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla siebie rozległą wiedzę. Postąpiłem w niej, a Temu, który mi dał mądrość, chcę oddać cześć". 

     Musze dodać, że nie możesz doznać tej łaski bez otwarcia serca lub poprzez modlitwy innych. Dzisiaj wielką moc mają zamawiane przez innych Msze św. (tak było ze mną, czyniły to pacjentki). Psalmista wołała wprost ode mnie (Ps 16,1-2.5.7-8.11): "Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem. Zachowaj mnie Boże, bo chronię się do Ciebie (..) Ty ścieżkę życia mi ukażesz, pełnię Twojej radości i wieczną rozkosz (..)". 

     Św. Paweł dodał (Flp 3,8-14), że: "Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci (..)". Jednym słowem jest to pragnienie dojścia: "do pełnego powstania z martwych". Nie bierz tego dosłownie, bo chodzi o nawrócenia ze świadomością powrotu do Królestwa Bożego. Szkoda, że wówczas nie mówiono z mocą o posiadaniu duszy ludzkiej.

      Pan Jezus dodał (Ewangelia: Łk 12,35-40), abyśmy czuwali na Jego Paruzję (powrót). Nie widzę żadnego zainteresowania takim spotkaniem, bo jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Wszystko jest ważniejsze od świętości duszy...od paznokci poprzez fryzurę aż do sławy w sporcie lub zostania mocarzem w polityce.

     Popłakałem się, ponieważ śmierć oznacza spotkanie z Panem Jezusem! To ujrzysz dopiero w Mądrości czyli Świetle Boga Ojca i Ducha Świętego! W intencji tego dnia ofiarowałem Eucharystię...

      Dzisiaj zeszło w przychodni od 7:30 do 15:30. Zważ jak ważny jest odczyty natchnienia w tak drobnej sprawie. Po Mszy św. była pokusa, że będzie mało ludzi, a nawał zaczął się o 14:00 do 15:30!

     Całkowicie byłbym niezdolny do Mszy świętej wieczornej, bo w środku była jeszcze wizyta u 88-letniej babuszki. Stara chatka obraz Zbawiciela. Wspólnie płaczemy, ponieważ ona nie może dojść do kościoła. Zarazem cieszymy się ze spotkania...jako dzieci Ojca Najświętszego!

     Wracałem zmęczony, a Słodycz Boża zalewała serce. Napłynęło pragnienie wołań do Ojca Najświętszego. Wyjaśniła się intencja modlitewna. Wrócił dzień wymuszających pomoc;

- kierowca wciskał mi pieniądze, aby uzyskać zaświadczenie, a nie widzi na jedno oko, drugie ma uszkodzone oraz brak palców

- inny płacił za zaświadczenie...odesłałem go do uprawnionego do badania kierowców zawodowych

- rejestratorka płaciła za zwolnienie dla męża, który ma 40 lat pracy i kwalifikuje się do emerytury, ale zapomniał się zarejestrować jako bezrobotny

- nie mogłem wypełnić druku dziecka na rentę, bo czyni to pediatra

- nauczycielka prosiła o ponowny urlop zdrowotny, a wykorzystała limit (jako władza)wybrała już dużo, ponieważ należy do władzy

- młoda pani dziękowała butelką za pomoc córce samobójczyni, ale prosiła o dłuższe zwolnienie

- był też proszący o zaświadczenie na wojskową komisję poborową...

    Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a wzrok zatrzyma smutny piesek na łańcuchu. Dzisiaj trwa Sejm RP, a 2000 rolników protestuje (wymusza działanie). Strajkują też pielęgniarki, które żądają 100% podwyżki.

     W ręku mam rachunek syna, który pobiera kredyt. Ilu prosi mnie o różne zaświadczenia: do sądu i o bezzwrotną pożyczkę. Napłynęły obrazy proponujących "ochronę", wymuszających okup, nachalnie żebrzących oraz straszących samobójstwem!  Popłynie moja modlitwa przebłagalna.

     O 20:00 będę oglądał film "Bunt Matki", w którym matka wymuszała od prokuratury i sądu odszkodowania, ponieważ oskarżono jej niewinnego syna o morderstwo! Podziękowałem za ten dzień i przeprosiłem.

                                                                                                                             APeeL