Zdziwiłem się, gdy podczas rozmowy z żoną wzrok zatrzymał metalowy krzyż Pana Jezusa: „Panie Jezu! co złego teraz czynię i czym Cię uraziłem”? Przypuszczałem, że Pan Jezus wskazuje mi na marnowanie czasu, oglądanie działania Gesslerowej i rozmawianie.

    To było całkowicie błędne: Bóg nie narzuca się z modlitwami i nie gani za prowadzenie normalnego życia, bo wie, że mam rodzinę. Po chwilce wzrok  padł na krzyż z objawień w La Salette (młotek i obcęgi na belce poprzecznej), a także podobny w „Gościu niedzielnym” oraz wstrząsające zdjęcie wielkiego krzyża w zniszczonym powodzią kościele. Myśli uciekły do cierpień ludzi, ale to też nic nie wyjaśniało. 

    Wyszedłem po prasę, a serce zalało natchnienie, abym nie buntował się przeciw cierpieniu. To prawda, ponieważ Pan Jezus nie dochodził swoich praw przed sądami pogańskimi. Na ten moment żona pyta o słowo do krzyżówki: Baranek Boży. To Jezus, który w cichości oddał za nas życie.

    Poszliśmy pod „mój” krzyż Pana Jezusa, aby sprawdzić kwiaty. Po drodze wyciąłem chwasty, które zasłaniały mały krzyż, gdzie zginęło trzech młodych ludzi. Pomyślałem o postawieniu nowego krzyża, bo wymiana nie wymaga całej procedury. Może uczynię to jako wotum.

   Żona zajęła się kwiatami, a mój wzrok zatrzymał gwóźdź, którym przybito złamaną figurę. Ten „gwóźdź” to znak ranienia Pana Jezusa.

    Przepływa cały świat wyśmiewających kult naszej religii oraz  kolega lekarz, który powalił krzyż Zbawiciela. W ręku mam stary zapis z 12.07.1992 „Płynie kabaret Olgi Lipińskiej, gdzie obrażają Boga 0jca, Jezusa, wyśmiewają cierpienie i raj. To bardzo smutne, bo trwa nienawiść do ojczyzny, rodaków i ludzi...wprost chciałbym napisać protest, ale modlitwa może więcej niż list do kilku gazet, bo Bóg Ojciec wszystko może, ale czeka na nasze wołanie! Modlitwa to chwała wieczna dla każdego...".

    Na Mszy św. wieczornej nie miałem wielkich przeżyć, bo rozpraszało skrobanie ścian przez malarzy...nawet w czasie Eucharystii. Bóg nie błogosławi takiego „pośpiechu”.

    Wciąż nie znałem intencji modlitewnej, ale wszystko stało się jasne:

- dałem wpis na forum o Dodzie, aby zerwała z obecnym życiem

- ateista sugerował, że katolicy manipulują

- młody człowiek zgłosił, że jedzie do Częstochowy, bo premier demoluje Polskę, a ja wiem, że rządzi bez błogosławieństwa Bożego ("róbta co chceta")

- w programie Elizy Michalik „Nie ma żartów” dyskutowano o Nergalu, a pastor z Kościoła Ewangelickiego sugerował, że porwanie Biblii to nic takiego! 

- w programie „Majewski Show” żartowano z Radia Maryja

- trwa wyjaśnianie prowokacji redaktorów z „Polsatu” na zjeździe Radia Maryja

- napisałem do Kuby Wątłego z „krzywego zwierciadła", aby nie obrażał Boga

- czytałem artykuł o masonerii.

    Ogarnij świat szyderstw z Mszy św., z objawień Matki Bożej, świętokradztw i bezczeszczenia sacrum. A jak ja ranię Pana Jezusa? Nie odmawiam z wiernymi na całym świecie koronki do miłosierdzia o godzinie 15.00, a to  ś w i ę t y  czas, bo wówczas nastąpiła śmierć Zbawiciela.                                                                                                                                             APEL