Wczoraj ciężko pracowałem do 2:00, a zostałem obudzony o 6:00. To zawsze jest znak zaproszenia na spotkanie z Panem Jezusem (Mszę świętą o 6:30)! Do Świątyni Pana wszedłem na czas, ponieważ przygotowanie się - od toalety ciała poprzez wypicie kawy i pobranie leków - przepłynęło błyskawicznie.

     Człowiek normalny nie ujrzy prowadzenia przez Boga w naszej codzienności i z tego powodu nigdy nie dziękuje. Jeżeli dodatkowo neguje nadprzyrodzoność to nie uznaje istnienia Stwórcy, a zarazem Szatana. Po śmierci zdziwi się, że ciało fizyczne "odpadło", a on jest! Nic nie może już uczynić, bo traci wolną wolę...jedyną naszą własność. Jeżeli był dennym bezbożnikiem - w tym szydercą lub bluźniercą do końca - wpada do Czeluści!

   Na tym zesłaniu  (w "Obozie Ziemia") nic nie mamy...oprócz wolnej woli. Bóg Ojciec dał ludzkości wszystko do przetrwania naszej rozłąki...wraz z powrotem do otwartego już Królestwa Bożego! To jest jedyny cel naszego życia! Ty nie wierzysz w to, a zarazem pragniesz miłości, sprawiedliwości, pokoju, prawdy, wolności, pełni bezpieczeństwa we wszechświecie oraz różnych radości i słodyczy!

     Mało kogo to obchodzi, tylko garstka - świadoma tego, co piszę - prosi o prowadzenie i dziękuje za pomoc. Ważniacy cieszą się ze swojej zaradności i z tego, że "im idzie", a to oznacza działanie wg woli własnej ("róbta, co chceta"). Nigdzie nie dojdziesz gromadząc wszystko dla "spokojnej starości". Jaką możesz mieć starość bez Boga Ojca, który czeka z tęsknotą na powrót każdego z nas?! To bajka? Niech będzie...

      Od Ołtarza św popłynie Słowo Boże...

1. Szykowała się bratobójcza wojna (Sm 24,3-21) pomiędzy Seulem (odwołanym przez Boga królem Izraela), a powołanym w jego miejsce Dawidem. Ten przed walką zawołał do Seula z "twarzą ku ziemi oddając mu pokłon": <<Panie mój, królu!>> (..) Dlaczego dajesz posłuch ludzkim plotkom, że Dawid szuka twej zguby? (..) moja ręka nie zwróci się przeciw tobie.>>

     Po tym Seul zaczął głośno płakać ze słowami: "Niech cię Pan nagrodzi szczęściem za to, coś mi dziś uczynił. Teraz już wiem, że na pewno będziesz królem i że w twojej ręce utrwali się królowanie nad Izraelem."

2. Psalmista wołał (Ps 57,2-4.6.11): "Zmiłuj się, Boże, zmiłuj się nade mną (..) u Ciebie moja dusza szuka schronienia."
3. Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mk 3,13-19): "ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki, i by mieli władzę wypędzać złe duchy".

     Ja w tym czasie pomyślałem o sytuacji w naszej rzeczywistości z władcami bez namaszczenia przez Boga. Rządzą tacy ze swoimi, wszyscy chorzy na władzę, cieszący się ze stanowisk, zarobków i sławy! Za czym gonią? Gdzie prowadzą drogi "wielkich tego świata", którym Stwórca nie jest do niczego potrzebny.

     Myślą, że władza da im szczęście. Bardzo często zajmują stanowiska o których nie mają pojęcia: lekarz zostaje Ministrem Obrony, a Ministrem Zdrowia osoba nie mająca nic wspólnego z tym resortem. Później zmieniają się po jednej czy dwóch kadencjach i znowu mamy ludzi niekompetentnych. Rządy powinny być bezpartyjne, oparte na fachowcach...przy kontroli partii.

      Eucharystia pływała w ustach jak woalka i tak chciałem odejść z tego świata. Zjednany z Duchowym Ciałem Pana Jezusa doznałem ekstazy, która będzie trwała 2 godziny! Nic i nikt na "tej biednej ziemi" nie może sprawić takiego stanu serca i duszy. Wówczas znikają wszelkie strachy (w tym w myślach), rozproszenia i złe poczucie oraz kuszenia demona.

      Krótko mówiąc: dzisiaj jest przy mnie Bóg Ojciec. Jak mam to przekazać? Jeżeli masz synka to na nim ujrzysz mój stan. Pomyślałem o dniu wdzięczności, ale ja mam wstawiać się w intencji różnych potrzeb ludzkich oraz cierpień dusz w Czyśćcu. 

      Zdziwiłem się nagle odczytaną intencją modlitewną. W "Super expressie" dano relację z imprezy Magdy Gessler (w jej restauracji) z kolegą, skandalistą Januszem Palikotem. Ten denny bezbożnik i skandalista w 2010 roku wzywał:

    "Ożywiajcie i zwyciężajcie, krzyże z puszek piwa stawiajcie"! Na efekty nie trzeba było długo czekać. Jeszcze w czasie jego programu pod pałacem prezydenckim pojawił się krzyż wykonany z puszek piwa Lech.

                                             Krzyz z puszek po piwie

      Na forum "Gazety wyborczej" dałem komentarz: "Ten dzień mojego życia - w tym Mszę św. z Eucharystią oraz godzinną modlitwę - poświęciłem za dennych bezbożników... https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,130438,8220725,pod-palacem-stanal-krzyz-z-puszek-lecha-efekt-wczorajszych.html

    Wikipedia. Związek Wojujących Bezbożników (ros. Союз воинствующих безбожников, Sojuz woinstwujuszczich biezbożnikow) – organizacja propagująca ateizm, powstała w Związku Radzieckim 7 lutego 1925 roku jako Liga Bezbożników (od roku 1929 pod nazwą Związek Wojujących Bezbożników).

      Na czele Związku stał Jemieljan Jarosławski (właściwie Miniej Izrailewicz Gubelman). Organizacja od początku ściśle współpracowała najpierw z OGPU, a następnie z NKWD. Wydawała pisma ateistyczne „Bezbożnik”, „Nauka i Życie” oraz „Antyreligioznik” w których między innymi głoszono tezę, iż rozwój nauki przyczyni się do upadku wszelkich religii i triumfu rewolucji.

     Nie zmarnuj tego świadectwa przekazanego w zjednaniu z Bogiem Ojcem. Uwierz, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim z Cudem Ostatnim jakim jest Eucharystia! Zrozum, że naprawdę otrzymałem łaskę wiary z pragnieniem rozgłaszania Chwały Boga Ojca na cały świat...

     Życzę każdemu czytającemu, abyśmy spotkali się w Krainie Życia Wiecznego...

                                                                                                                                  APeeL