Św. Agaty, dziewicy i męczennicy

1. Z Izby Lekarskiej przysłano m-k "Puls" ("prezesówkę") za który ściąga się haracz, a nigdy nie dadzą tam listu lekarza. Chwalą się, dają zdjęcie z różnych nadzwyczajnych spotkań, obrad i zjazdów...kiedyś było to uczestnictwo w Mszach świętych - z całowaniem w białych rękawiczkach sztandaru izbowego - przez nomen omen prezesa Mieczysława Szatanka.

     Obecny pan prezes, stomatolog Piotr Pawliszak, a zarazem jako psychiatra jasnowidz...zaocznie potwierdził, że jestem chory psychicznie (wiara katolicka to choroba). Zdziwiłem się jego ostatnim wstępniakiem uszczęśliwiającym ludzkość...prosto z kraju kwitnącej wiśni. Jest to metoda "Ikigai" oznaczająca "powód bycia". Wejdź, a ukaże się poniższa okładka aktualnego "Pulsu" (luty 2024): https://izba-lekarska.pl/wp-content/uploads/2024/01/Puls_2_2024_internet_compressed-1.pdf

                                                                  Lekarze jako apostołowie

                                                                      Lekarze jak apostołowie.

      Zarazem do w/w artykułu Wielce Szanownego Pana Prezesa ORL w Warszawie pasuje wizualizacja dzisiejszej intencji modlitewnej.

                                                          Obraz zametu w głowie

     Pan prezes wybaczy, bo rycina jest na licencji OIL w Warszawie, ale po napadzie przez samorząd lekarski straciłem ok. 300 tys. na samym badaniu kierowców amatorów. Ponadto czynię to także dla dobra ludzkości. W moim wypadku nie trzeba jechać do Japonii...

2. Redaktor Adam Szostkiewicz 4 LUTEGO 2024 23:14 na blogu www.polityka.pl "Gra w klasy" napisał do mnie @fanatyk
     „Ależ to oczywista oczywistość, że polski katolicyzm ma zły wpływ na zdrowie psychiczne jednostki i społeczeństwa – popiera ideologie gorszych sortów – i na jakość relacji społecznych.”

                                                                 Panie Redaktorze!

     Potwierdzam Pana stwierdzenie, bo sam jestem tego dowodem. Jako lekarz (internista, specjalista z reumatologi) mam zawieszone pzwl 2069345, ponieważ funkcjonariusze z Izby Lekarskiej  z a o c z n i e  uznali moją wiarę (mistykę) jako psychozę. W rezultacie zastosowano sowiecka psychuszkę…

    Za co? Za obronę krzyża, który powalił psychiatra na Kaszubach. Po jego stronie stanęli działacze samorządowi…szkoda, że nie można przesłać ich zdjęcia ze sztandarem izbowym („Primum non nocere”).

    Z nimi współdziałała korporacja psychiatrów…nawet przyjmujący w Katolickiej Poradni Specjalistycznej. Zapłaciłam tam za wizytę i zapytałem kolegę jakiego jest wyznania. Odpowiedział, że jest ateistą…tak jak pani Jagoda przestraszona śmiercią. Podziękowałem za wizytę…

   Przy okazji pragnę pocieszyć panią Jagodę, że nie ma śmierci, bo natychmiast jesteśmy po odrzuceniu ciała fizycznego. Wówczas pani Jagoda i podobni krzykną: „Och! To ja jestem”?!

3. Na Mszy św. rozmyślałem o kłopotach z instalacją ochrony komputera, ponieważ miałem Kaspersky Internet Security, a teraz kupiłem Total Security i kod aktywujący odnowę nie wchodził. Nawet nie pomógł dyżurny informatyk.

     Dobrze, że czuwa nade mną Opatrzność Boża...z natchnienia skasowałem program i ponownie zainstalowałem. Dopiero wówczas oni dostosowali się do tego kodu. Wielka radość zalała serce, ale demon nienawidzi mnie wraz z bodnarowcami, którzy czyszczą naszą ojczyznę.

     Ukazał się komunikat o aktualizacji LibreOffice, ale nie z firmy tylko od jakiegoś polaczka. Nie otwierały się pliki. Strach zalał serce, bo czasami plik nie otwiera się, bo zapisu już nie ma.

4. Jakby na ten czas trafiłem na wywiad z Leszkiem Millerem (Polsat polityka), którego dotychczas bardzo lubiłem ("Prosta z lewej"). To okazało się wielka pomyłką, ponieważ wyszedł z niego stary komuch z walizeczką dolarów z Moskwy. Zważ, że dziadkowi śmierć zagląda w oczy, a dalej trwa w miłości do Kominternu zamienionej na posła Europarlamentu.

                                                                           Komintern

      Chwalił Donalda Tuska...aż się ześlinił, odwrócił napad czyścicieli RP wskazując na kryzys, który wymaga naprawy, a to jest wielki wysiłek intelektualny. Coś strasznego! Jak sądzić takiego po śmierci To moja "prosta z prawej". Nie wiem czy pomoże mu dzisiejsza modlitwa z ofiarowaniem tego dnia życia, Mszy św. i Eucharystii.

     Dla kontrastu król Salomon zebrał (1 Krl 8,1-7.9-13): "starszyznę Izraela, wszystkich naczelników pokoleń, przywódców rodów Izraelitów", aby wprowadzić Arkę Przymierza Pańskiego do Świątyni. Chwała Pana ("Obłok Pański") wypełniła Dom Pański.

      Eucharystia, która ułożyła się w kielich kwiatu wywołała pokój w sercu oraz słodycz duchową promieniującą do ust. Wówczas unosisz się ponad wszystko, pragniesz milczenia i odosobnienia.

     Minęła północ, podziękowałem św. Józefowi za pomoc w wyprostowaniu ochrony komputerów oraz powrocie do poprzedniego programu pisania. Natomiast Duchowi Świętemu za danie tego świadectwa wiary.

                                                                                                                                       APeeL

 

 

Aktualnie przepisano...

24.03.1998(w)  ZA POSTĘPUJĄCYCH JAK DZIECI...

      Po dobrym dyżurze planowałem wolny dzień, ale w natchnieniu mam być przychodni! Okazało się, że właśnie kolegę złapała grypa. Podczas szybkiego śniadania napłynął obraz mojego krzyża, którym się opiekuję, a serce zalała radość...ze współcierpienia z Panem Jezusem!

     W przychodni było ciężko od 7:00 do 14:30 z dodatkowym utrudnieniem, ponieważ zmieniono odpłatność za leki! Nawet w aptekach mieli bałagan. Ile cierpień mają ludzie! O 15.00 zamiast koronki kręciłem się przy bloku, paliłem gałęzie i to w czystym ubraniu. Wyszła żona i zaprotestowała, ponieważ Ona pierze moje rzeczy.

     Uwagę zwróciła grupka dzieci siedzących na ławce, przekomarzających się i chwalących tym, co posiadają. Tak odczytałem dzisiejszą intencję, a przypomniały się słowa Pana Jezusa o dzieciach i staruszkach gadających o niczym na rynkach. Zacząłem odmawiać moją modlitwę, a podczas wołania do Boga Ojca napłynęły obrazy

- wczorajszego wypadku z pijanymi kierowcami Tira

- leśnika, który rozbił Fiacika i spacerował wokół przychodni

- pijany prezydent Jelcyn całujący w rękę mężczyznę i to na oficjalnej wizycie

- także pijana załoga samolotu ("LOT")

- syn zaprosił do swojego pokoju koleżankę i to w imieniu żony!

     Ile głupot sam czyniłem i czynię dalej. Podczas modlitwy zasnąłem w fotelu. Na Mszy św. wieczornej dotarła tylko Ewangelia (J 5,1-3a.5-16) w której Pan Jezus uzdrowił przewlekle chorego, którego nikt nie chciał wprowadzić do sadzawki Owczej, gdy występuje poruszenie wody.

     Natomiast Żydzi w swojej zawistnej głupocie zarzucili Zbawicielowi, że uzdrawia w szabat. Eucharystia była w intencji tego dnia z przeproszeniem Boga Ojca za wszystko...

     O 19:00 pokażą malarkę Bożenę Wahl, która posiada 150 psów, które liżą jej talerz na stole! Zarazem zauważyłem dziecinne wywody ateistów dotyczące naszej wiary! Wrócił obraz protestu ich dzieci z wyśmiewaniem naszej wiary! Przedstawiano "Ostatnią Wieczerzę" z obecnością nagich panienek.

     Jakby na ten czas trafiłem na artykuł w Gazecie Polskiej "W pułapce tolerancji", gdzie Piotr Wierzbicki polemizował z Adamem Michnikiem, a "Super Express" donosił o wykopaniu z grobu zwłok Yvesa Montanda na prośbę jego domniemanej córki. Trafiłem też na zdjęcie Billa Clintona prawie całującego swojego psa, którego postanowił wykastrować.

      Przeprosiłem Pana Jezusa za te osoby i zdarzenia. Dopiero rano skończyłem moją modlitwę przebłagalną. 

                                                                                                                      APeeL

26.03.1998(c)  ZA ŁAMIĄCYCH WSZELKIE PRAWA...

      Podczas przejazdu na Mszę św. o 6:30 odmawiałem "Anioł Pański", a z wciśniętej kasety popłynęły słowa o błędzie i zdanie, że trzeba uważać w bezgranicznym zaufaniu drugiemu człowiekowi. Przepłynął świat wojen i nałogów, pornografii i przemocy!

     Przypomniał się artykuł z informacją o uczniu, który rzucił się z nożem na nauczycielkę. Z piosenki płynęły słowa: "kto dał ci do ręki ostrą broń? Zbrodnia, zbrodnia i nie widać końca zbrodni!" Nie wiem dlaczego cisnęły się słowa: "marny, marny...forsa, forsa".

       "W "Super Expressie" był art. o porwaniu dla okupu 9-letniego Michała Szulca z Bydgoszczy. Inny donosił o bestialskim zabójstwie (sadyzmie) 22-letniej Joli Brzozowskiej...przez trójkę niedoszłych maturzystów (kara dożywocia)..

     W oczekiwaniu na otwarcie kościoła napłynęła bliskość Boga Ojca. Najświętszy Tata był na wyciągnięcie ręki! Nawet więcej, bo był we mnie...łzy zalały oczy z krzykiem duszy: "Jezu! Och Jezu! Jezu, Jezu!". Dobrze, że były to tylko miłosne błyski, ponieważ nasze słabe serce więcej nie wytrzyma! Popłakałem się podczas wołania do Boga Ojca razem ze śpiewającymi; "Kto mi da lepsze dni, od tych razem z Tobą. Tato! Tato! Tatusiu!"

     Jakby na ten czas (Wj 32,7-14) lud prowadzony przez Mojżesza do ziemi obiecanej...zaczął oddawać cześć posągowi cielca z metalu! Czyż tak nie jest obecnie? Natomiast Pan Jezus tłumaczył Żydom w Ewangelii (J 5,31-47), co oznaczało przybycie Jana Chrzciciela...

     "On był lampą, co płonie i świeci, wy zaś chcieliście radować się krótki czas jego światłem. Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wykonania; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał. Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo."

      Kolega nie zawiadomił, że ma wolny dzień, a to sprawiło zdenerwowanie nawałem chorych od 7:30 do 14:30. Trafiłem na cały ciąg pacjentów, którym nie mogłem spełniać różnych próśb: podbicie telegramu do jednostki wojskowej oraz lewe zwolnienie chroniące przed wezwania do wojska, zaświadczenie zwalniające z więzienia, lewe zwolnienie dla żony, która nie zgłosiła się w biurze pracy, recepta na streptomycynę (antybiotyk) dla kurczaków!

    Tak dobrze było na Mszy świętej, a teraz padłem udręczony. Jednak serce zalała radość, ponieważ nie upadłem. Nie załatwiłem żadnej lewej sprawy i nie przyjąłem marnego grosika!

    W tym czasie z radia popłynie informacja, że w USA wykonano legalne samobójstwo! Informacja o aferze łapówkarskiej w Centrali Straży Pożarnej! Podczas odmawiania koronki w intencji tego dnia przepływały obrazy tych, którzy zapomnieli o Bogu Ojcu, który nas ocalił i kłaniają się bożkom: sprzeniewierzenia w świecie fizycznym i duchowym (oderwanie kościołów i kapłanów na zachodzie od Jana Pawła II).

      Podczas modlitwy napłynęło małżeństwo lekarskie z lepszego kościoła (zielonoświątkowego), afera Bagsika i Gąsiorowskiego, komuniści = Europejczycy służący tym, którzy dają słoną zapłatę! Na pogrzebie takiej było trzech kapłanów ("Ford" z pensji i dwie wille, a materiały budowlane z przydziału)! Inny pogrzeb ateisty - proboszcz odmówił, a biskup bronił pochówku chrześcijańskiego! Teraz pokazują bogatego chrześcijanina (w programie katolickim), ale nie ofiary powodzi, czyli tych, którym nic nie zostało! Z telewizji popłyną obrazy "dobra" w pustych kościołach w Niemczech!

       W dyskusji telewizyjnej kapłan i politycy mówili o matactwach oraz aferach (nawet w kościele) i o moralności polityków (sprawa aborcji). Przedstawiciel SLD nie dostrzega zbrodniczego charakteru PZPR!

     To wszystko jest nieskończone, odpowiednikiem sprzeniewierzenia się w świecie fizycznym jest to samo w świecie duchowym! Kary sądowe (właśnie aresztowany jest kolega syna) i kary kanoniczne aż do odsunięcia od posługi kapłańskiej! Popłynie cała moja modlitwa przebłagalna, a w radiu trafię na piosenkę ze słowami: "Szukaj mnie, cierpliwie dzień po dniu...staraj się podążać moimi śladami".

     W ręku znalazła się "Gazeta wyborcza" z artykułem: "Na kamyku imię nowe"...o odnowie religijnej, która prowadzi do rozłamu (schizmy). Zobacz duchowe sprzeniewierzenie, a kilka razy "patrzyła ulotka" ze słowami: "Przyjdź Duchu Święty!" Gdzie dojdziesz bez Boskiej Światłości?

              Podziękowałem za ten dzień i przeprosiłem Boga Ojca.

                                                                                                                          APeeL