"Nasze plany i nadzieje, coś niweczy raz po raz"...tak jest, gdy dzieciątko puści rękę ojca lub matki. Biegnie przed siebie na oślep przy krzyku wniebogłosy rodziców!

     W moim wypadku, też tak się dzieje, ale po czasie okazuje się, że to było w ramach...później odczytanej intencji! Właśnie dzisiaj zostałem oszukany i to przez małego czarnuszka, bo szef do tego nie był potrzebny!

      Po wczorajszej pustce duchowej, dopiero przed północą zapisałem świadectwo wiary i zeszło z tym do 2:30! Czyta się to 10 minut zwracając uwagę na błędy stylistyczne i ortograficzne.

    Rano serce zalała wielka radość, a zarazem napłynęło poczucie obecności Boga Ojca, aż krzyknąłem: "Pragnę Cię kochać wiecznie!". W uniesieniu duchowym jechałem na spotkanie z Panem Jezusem. Zatrzymałem się przed gabinetem stomatologa, a napłynęło natchnienie "nie"...w sensie, że kolega będzie zajęty.

- Wstąpimy i zobaczymy, kto do mnie mówi, bo wszystko poznajemy po owocach. Na parapecie okna przysypiał kotek po nocnych zalotach...

     Kolega był wolny (chyba ktoś się nie zgłosił) i w dwie minuty dał dobrą radę. Zadowolony zapytałem młodą parafiankę dlaczego nie ma moherowego baletu? Śmieliśmy się, a ja dodatkowo wskazałem na siostrę organistkę, którą zabiorę na spotkanie z Donaldem Tuskiem, gdy przyjedzie do naszego miasteczka nad rzeczką! 

     Pan premier pomylił swoje powołanie, bo bardzo lubi prawić kazania przez mikrofon czyli (inaczej: paplać, trajlować lub trajkotać czyli gardłować). Na starość budzą się w nas różne "talenty".

      W kościele serce zalała radość i słodycz z poczuciem bliskości Pana Jezusa. Tego nie można przekazać naszym językiem, bo znamy tylko jej cielesną namiastkę!

    Na ten czas Apostoł Jakub powiedział (Jk 1,1-11) to, co wiem, że mamy przyjmować spadające na nas różne doświadczenia, które rodzą wytrwałość. Nie wolno zwątpić w wierze, a ja dodam, ze jest to działanie Przeciwnika naszej wiary! Przemijamy jak kwiaty polne. Za czym wobec tego gonią ważniacy?

     Psalmista wołał wprost ode mnie (Ps 119), że błądziłem niosąc diabelski krzyż...dobrze Ojcze, "że mnie poniżyłeś, bym się nauczył Twych ustaw (..)".

    W Ewangelii (Mk 8,11-13) Faryzeusze domagali się od Pana Jezusa znaku, ale odpowiedź była jednoznaczna: "żaden znak nie będzie dany temu plemieniu". Takim przykładem zaparcia w bezbożności jest prof. Joanna Senyszyn, która dwa razy miała epizod "życia po życiu". Latka lecą, a właśnie oświadczyła, że nie chce księdza na pogrzebie!

    Kapłan pięknie mówił o Eucharystii, ale nie wspomniał o duszy i życiu wiecznym, działaniu demonów i o tym, że Eucharystia to Ciało Duchowe Pana Jezusa, które łączy się z naszą duszą sprawiając jej chwilową świętość!

      Zjednany z Panem Jezusem padłem w ławkę, a podeszła do mnie maleńka dziewczynka uśmiechając się w oczach! Tak trwaliśmy, a ja pomyślałem, że ujrzała we mnie świętego nędznika zjednanego duchowo z Panem Jezusem! Wróciłem po pewnym czasie i w intencji tego dnia - przed Monstrancją - odmówiłem całą moją modlitwę.

     Zgubiło mnie pragnie zainstalowania w komputerze żony pasjansa pająka, ale kopia nie wchodziła. Zarazem był to znak sprawiający odczyt intencji...

                                Tarantula ukraińska

     Przeczytaj informację o pająku tarantula ukraińska, który nietypowo czyha na ofiarę...w ziemskiej norze. Tam jest pajęczyna do omotania ofiary. Przy próbie jego złapania możne podskoczyć na pewną wysokość.

     Na ten moment z telewizora popłynie obraz napadu na człowieka...schwytanemu zarzucają na głowę mały worek. Odpowiednikiem śmierci naszego ciała fizycznego jest dusza ludzka, która może wpaść do Czeluści...

    Z TV Trwam popłynie właśnie relacja o Panu Jezusie, który wiedział, że chcą Go zabić. Wiedział zarazem, że musi pokonać Szatana, aby nas odkupić...

                                                                                                                 APeeL