Rano przepłynął problem walki duchowej z książki "Bitwa o Polskę"! Czytałem wywiad z autorem i zdziwiony stwierdziłem, że są ludzie - podobnie widzący i opisujący - ten świat! Udało się napisać i wysłać list do autora.
Dzisiaj pracuję z radością i z mocą radzę...
- Pacjent ma dylemat czy operować złośliwy nowotwór szczęki? Wskazują na potrzebę wołania do Boga z przyjęciem i przekazaniem tego cierpienia po przystąpieniu do Sakramentu Pojednania. Ostrzegam go, że Szatan będzie straszył operacją, a później kapłanem i śmiercią, aby nie wrócić do Pana Jezusa!
- Pacjentka wymyśliła, że jest otyła, ponieważ rzuciła palenie. To podsuwa pani Zły, ponieważ chce, aby pani była szczupła poprzez proces trucie się! Wskazałem jej na łaskę postów.
- Następna pragnie być młodsza, wyjaśniam jej, że chce być dłużej na wygnaniu!
Nad nami jest lipny oddział wewnętrzny bez dyżurnego, który pasuje na hospicjum z oddanym personelem. Na pewno byłyby przeszkody, ponieważ Szatan nie lubi takiej pomocy katolickiej, posługi medycznej i duchowej. Wówczas myślałem o takiej posłudze, ale to nie była moja ścieżka. Pan wskazał, że jestem wolontariuszem uzdrawiającym dusze.
W środku pracy wpadł policjant, a za nim czterech po zaświadczenie o przydatności do pracy (ja nie badam takich, ale załatwiłem). Służbę bezpieczeństwa denerwuje pisanie na maszynie, tak jak Szatana gong podczas Podniesienia.
Takim wydaje się że są patriotami, prawie zbawiają siebie i czerwoną ojczyznę! Naprawdę służą z całego serca...ile czasu poświęcają nawet poza godzinami, w tym na udawanie (nawet świętych w kościele).
Podczas przejazdu na pocztę chciałem odmówić "Anioł Pański", ale to było niemożliwe. Zważ, że jest to prosta modlitwa, ale przeszkadzał przeciwnik Boga, bo tam jest zawołanie do Matki Jezusa: "Pod Twą obronę". Jego działanie wyjaśniają owoce, a w trakcie ataku jest podenerwowanie, rozproszenia, pustka w sercu, itd.
To wszystko jest w intencji: "świadomych wrogów kościoła" z prawdopodobną przyczyną napadu demona. Napływało rozdrażnienie, syn włączył telewizor z muzyką bitową (wygonił mnie z pokoju), a ja pragnąłem wytchnienia i ciszy. Dodatkowo był obfity obiad, a poty przed burza zalewały ciało.
Wcześniej uciekłem na dyżur do pogotowia, ale to nic nie dało ponieważ napadli mnie "towarzysze od towarzyszenia", a w ambulatorium leżała i czekała na mnie "umierająca na serce"! Po 15 minutach kłótni (meteopatia z nerwicą wegetatywną)...wstała zdrowa!
W sercu niechęć do spraw Bożych i wszystkiego, co duchowe! Mam jednak świadomość, że jest to atak demona! Towarzyszyła temu pustka duchowa oraz zamęt w głowie. Wyświęciłem pokój na wszystkie strony, przeżegnałem się...pomoc sprawił głęboki sen! Jakby na ten czas popłynie program "Luz" ze świadomymi wrogowie Kościoła katolickiego...niszczącymi dusze młodych.
Przez tyle lat nie widziałem w telewizji ani razu świadectwa wiary o Bogu Ojcu i Panu Jezusie, który pokonał szatana! Prośmy Boga, abyśmy także go zwyciężali!
Teraz pasuje wołanie za Jerzego Urbana i Adama Michnika. Pan Jezus przybył właśnie do takich, bo zdrowi nie potrzebują lekarza. Dokąd żyją mają możliwość nawrócenia i zbawienia. "Panie Jezu! Spraw, aby Twoje Światło padło na nich i im podobnych. Przecież takim był okrutny prześladowca chrześcijan, późniejszy Apostoł św. Paweł! Jezu mój! Jezu!"
W czasie tego krzyku wzrok zatrzymało drzewo cierniowe i faktycznie wołanie do Boga sprawiło osłabienie ciała fizycznego, które jest zbyt słabe dla takich wstrząsających przeżyć w intencji świadomych wrogów kościoła katolickiego.
Z włączonego telewizora popłynęło świadectwa wiary. Młodzi mówili o takim wrogu wiary w pociągu ze słuszną radą, aby z takimi nie dyskutować. Nie pokonasz inteligencji upadłego Archanioła, który mówi przez nich!
Właśnie biją dzwony kościelne, ponieważ trwa procesja! Dam przykład zawołania: "Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Niepokalane Serce Matki - ukryte cierpienia w ciemnicy Pana Jezusa - w intencji świadomych wrogów kościoła katolickiego". Popłynęły obrazy wojny w b. Jugosławii z napadem Serbów na orszak pogrzebowy (bestialstwo). Teraz płaczę, ponieważ pokazują Polaków na Białorusi, którym zabrano ziemię pod domki letniskowe...w tym wielki i piękny krzyż! Jeszcze Polskie ZOO!
Syn wszedł złośliwie do łazienki i uniemożliwił wyjście żonie do kościoła. Naprawdę wielka jest moc wrogów kościoła, którzy nie wiedzą że wykonują natchnienia Szatana. Dodatkowo wokół trwa miłość do "władzy ludowej"...
APeeL