Wczoraj zostałem uzdrowiony przez Pana Jezusa...po ponownym zakażeniu koronawirusem (SARS-CoV-2). Nie możesz nagle wstać po wielkiej słabości i pisać od 4:00 do 14:00 (10 godzin)!
Ta odmiana wirusa atakuje starszych mężczyzn i powoduje śmierć obciążonych różnymi chorobami, a szczególnie organicznymi zmianami w układzie nerwowym. Dzisiaj kod wykluczył zakażenie, ale wypada różnie w zależności od czasu zakażenia.
Podczas opracowywania zaległych świadectw wiary (z czerwca 1993 r.) trafiłem na moje pismo do Jana M. Jackowskiego autora "Bitwy o Polskę" (wywiad: "Słowo" dziennik katolicki).
Napisałem do niego list. "Nie czytałem Pana książki, ale widzę, że nasze widzenie świata jest zbliżone, bowiem trwa śmiertelny bój o dusze. Faktycznym wrogiem ludzkości jest Szatan. To pomaga w ujrzeniu życia w dwóch wymiarach: materialnym i duchowym. Najważniejszy jest fakt, że nie ma śmierci. Szatan wie o tym i straszy nas...przejściem duszy do wieczności!"
"Bitwa o Polskę" - to śmiertelny bój o duszę każdego z nas. Nic jej nie może zabić oprócz grzechu. Tragedia polega na tym, że umierasz i stajesz przed Boskim Trybunałem! Wówczas sam sądzisz siebie, bo dowiadujesz się to, o czym piszę.
Tylko w tym wymiarze ujrzymy "Bój o Polskę" - to bój o świat, ale w sensie duchowym o dusze ludzkie! Szatan wie, że ciało na nic się nie przyda...dlatego zalewa ludzi zatroskaniem o "proch z prochu", a zarazem o interesy grupowe, używanie tego życia oraz troskę o spokojną starość! To on stworzył "homo sovieticus" w miejsce "homo Dei".
Budowanie świata bez Boga Ojca "Ja Jestem" zawsze prowadzi do zniewolenia (zabrania wolnej woli). Szatan wie, że wykonywanie Woli Boga Ojca ("bądź Wola Twoja") jest warunkiem naszego powrotu do Ojczyzny Prawdziwej.
Niewierzący pragną budować raj na ziemi (we własnym wydaniu, dla "samych swoich"). Znamy Hitlera i Stalina, ale tacy wciąż powstają!
W ręku Szatana jest wszystko: mass-media (z trudem przedziera się radio Maryja), stanowiska, różni rzecznicy i obrońcy praw. Obecny system totalitarny jest groźniejszy, ponieważ jeszcze niedawno udawano, że nie walczy się z wiarą katolicką. Teraz jest to otwarty bój, który oznacza niszczenie dusz ludzkich!
Tak było i będzie na ziemi, ponieważ Książę tego świata dysponuje: władzą, posiadaniem i przyjemnościami (seksem). Jednak "duszy zabić nie mogą" (Mt 10,23). Serdecznie dziękuję za to, że Bóg daje takich ludzi jak Pan...
Wróćmy do "tu i teraz"...oto Zbawiciel, gdzie przeniesiono Monstrancję.
Od 17.15 do 20.00 trwało Misterium Męki Pańskiej. To wszystko ma wymiar mistyczny i dla zwykłych wiernych jest zbyt trudne. Rozważania piszą teolodzy, ale zamiast długich wywodów lud powinien wspólnie wołać do Boga Ojca. Kiedyś ułożyłem taką Drogę Krzyżową...
W wielkim tłoku i starości bardzo trudno jest spełniać zawołanie kapłana: "Kłaniamy się Panie Jezu Chryste". Wyszedłem później na zewnątrz. Z tego czasu miałem tylko trzy uniesienia duchowe...
1. Podczas całowania Pana Jezusa na krzyżu...na placu kościelnym padłem na kolana i tak chciałbym trwać. Pocałowałem mój krzyżyk, który towarzyszy mi w modlitwach...
2. Eucharystia sprawiła ekstazę, ponownie chciałbym trwać na kolanach, ale przeszkadzała ciasnota.
3. Popłakałem się podczas pieśni "Drzewo krzyża surowe"...przemija postać świata, a Ty królujesz po wszystkie lata!
Na zakończenie wzrok zatrzymała Monstrancja zasłonięta woalką nad Grobem Pana Jezusa...
APeeL