W Wielka Sobotę Pan zaprowadził mnie na www.racjonalista.pl! Takich jak ja ciągnie do niewiernych, bo zdrowi nie potrzebują lekarza. Wg kolegów psychiatrów i samorządowców z Izby Lekarskiej chorobą jest każda wiara, szczególnie katolicka. Ekstaza po Eucharystii to dla nich "brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć".

                                                            Zamęt w głowie psychiatrów

                                                             Zamęt w głowach psychiatrów. "Puls"

     Jaki krytycyzm mają wyznawcy swojego rozumu ("głupstwa dla Boga")? Nie czują się chorymi, są nieświadomi swojej choroby, a nawet pewni, że ja wierzę w "coś, czego nie ma".

     Z ich nauk wybrałem nieskończenie długi art. Mariusza Agnosiewicza: "Jak Kościół walczył z demokracją". Już w tytule jest głupota, ponieważ struktura naszej wiary jest hierarchiczna: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty...aż do dusz ludzkich na całym świecie. Prawo Boże zostało przekazane (Dekalog) raz na zawsze. Nie ma w nim "tak, ale" ze stosowaniem obecnej zasady Donalda Tuska ("tak jak je rozumiemy").

      Brat Mariusz dał zacytowane określenie, że jest to antropocentryzm metodologiczny. Nie wiem co to oznacza i na tym zakończyłem czytanie, bo lepiej wyrazi to symbol wizerunku Przeciwnika Boga...

                                                                 Szatan

                                                                  Polonia Christiana IX-X 2019

      Ciekawe jak brat Mariusz reaguje na pragnienia swojej duszy, której nie wystarcza jego mądrość, a jak na natchnienia od swojego Anioła Stróża? Wiem, że to wzbudzi uśmiech, a nawet politowanie. Niech będzie, ale przed chwilką wyjąłem z biblioteczki książkę wydaną przez "Fakt" w 2012 roku: "Egzorcyzmy i opętania".

     Wśród tych ofiar są też opętani intelektualne, a trudno to rozpoznać, ponieważ dotyczy ludzi mądrych (Hartman, Senyszyn, Urban, itd.). Czy są w tej grupie racjonaliści? Na pewno, ale każda wiara to piramida. Na szczycie racjonalistów stoi właśnie Mariusz Agnosiewicz z pielgrzymką swoich baranków.

       Napłynął obraz randki Śmiszka z Biedroniem, zapatrzonych w siebie oraz pastora Roberta z czerwonymi dziewuszkami pragnącymi zabijania dzieci nienarodzonych, ale odchowanych chciałoby adoptować dwóch tatusiów! W tym czasie "Gazeta warszawska" donosi o dwóch koleżankach po fachu, które omamił Belzebub...

Annę Orawiec (ginekolog)...płód dla matki jest pasożytem (jak tasiemiec, itd.).

Gizelę Jagielską (ginekolog), która proponuje przerywanie ciąży na życzenie mamuśki do 22 tygodnia, a w wypadku wad płodu do końca ciąży.

       Muszę zgłosić je do Naczelnej Izby Lekarskiej o przebadanie psychiatryczne (na pewno są zdrowe) z odpowiednim ukaraniem. Właśnie do żony zadzwonił z życzeniami świątecznymi...jej niewierzący brat, który właśnie wrócił ze święcenie pokarmów! Przekazał, że u nich nikt nie chodzi do kościoła...

      Ogarnij cały świat pchających się na śmierć i to wieczną, bo duszy...to ogromna  Księga Śmierci! Nie ujrzy tego niewierzący w Boga Ojca, bo wówczas neguje istnienie Księcia Ciemności. Tacy martwią się o to, co będzie za tysiąc lat z ziemią (kulką w kosmosie), a nawet nie pomyślą o Księciu tego świata.

      Zaraz zacznie się dyskusja, a ja powtórzę, że nie ma Boga oprócz Jahwe ("Ja Jestem")! W KRLD takim jest Kim Jong Un. Można go ujrzeć, usłyszeć jego głos i poznać serce pełne zatroskania o swój lud. Nawet klaszcze ze wszystkimi...jak Kuba Wojewódzki w TVN-ie.

    Autorytety niemoralne królują wokół, nie ma w środkach masowego przekazu głosu katolika. Zobacz, co Szatan wyprawia w głowach oderwanych od wiary objawionej...w miejsce wymyślonej! Z drugiej strony z radia Maryja popłynęła koronka do Miłosierdzia Bożego ze wstrząsającym śpiewem chóru: "Drzewo krzyża surowe". Serce ścisnął ból, a łzy zalały oczy.

      Większość martwi się o przyszłość, a tylko garstka o wieczność. Musisz zrozumieć moje cierpienie, ponieważ żyję jak wszyscy...zarazem w oczekiwaniu na powrót do Ojczyzny Niebieskiej, a to wymaga dążenie do świętości.

      Bardzo przykre są dla mnie wszelkie wrogie zachowania w stosunku do naszej wiary, a wyżej do Boga Ojca. Wielka jest też nienawiść Szatana do nas, którą wyraża przez osoby omamione...od ludzi prostych do mądrych, ale opętanych intelektualnie.

      Pomijając wiernych atakuje się Kościół Święty, także jako budowlę oraz kapłanów, którzy skalani nie kalają swojej posługi. Przypomniała się dyskusja z niewiernym sanitariuszem, który w niechęci do mnie i Pana Jezusa powiedział: "żaden prosiak zabity nie zmartwychwstał".

     W ich intencji przekazałem dzisiejsze ceremonie (3 godziny) z Eucharystią, która wywołała dziękczynienie w duszy za Chleb Życia, a w sercu ból i łzy w oczach...

     Jak odczytałem intencję? Podczas porannego święcenia pokarmów na ławce przy kościele ktoś zostawił plecak z forsą i dokumentami...jak się okazało pojechał rowerem do panienki. Nigdy nie wiadomo co i gdzie zgubimy, a na szczycie wszystkiego są nasze nieśmiertelne dusze...

                                                                                                                                  APeeL