Bardzo pragnę ziemskiego spokoju, bo nie mam czasu na załatwianie różnych spraw, a właśnie z kranu leje się woda. Pod kościołem zapytałem małżeństwo: czy żyjemy w raju na ziemi, bo właśnie wstawało słońce i śpiewał chór ptaków?

     Ludzie nie widzą obdarowania i za nic nie dziękują. Mało tego, buntują się przeciw Bogu...tak jak nastolatki uciekające od rodziców w pragnienie "wolności" typu "róbta, co chceta".

     Siostra zaśpiewała o Trójcy Świętej, a tej "tajemnicy" nie mogą przeskoczyć nawet wierzący. Dzisiaj podczas modlitwy trafię na dąb - pomnik przyrody z trzema potężnymi konarami. Ja wiem jakie jest poczucie obecności każdej z tych św. Osób!

Trójca Świeta                  Trójca Świeta

        Krakowskie Hospicjum dla dzieci...                                      Rachowice Niedziela Trójcy Świętej

     Zatrzymałem się w kącie placu, chwyciłem twarz w dłonie i tak trwałem dziękując Bogu Ojcu za łaskę wiary, a przede wszystkim za to, że Jest! "Jaki byłby sens nasze życia z porodem w bólach i późniejszym pobytem na tym zesłaniu ze śmiercią z zakopaniem?" Tak uważa większość...nawet katolicy nie wiedzą, co jest z nami w momencie śmierci!

     Od kogo jest ta druga "tajemnica"? Przecież nie Zmartwychwstajemy jak Pan Jezus z bezgrzesznym ciałem? Skąd i od kogo jest zawołanie o naszym zmartwychwstaniu "w czasach ostatecznych".

     Pachnie to nadprzyrodzoną inteligencją Szatana. Przecież jest Kolegium Kardynalskie (165 arcybiskupów): niech się wypowiedzą. W to miejsce Szatan podsuwa: reinkarnację, niebo z dziewicami, a także brednie duchowe św. Jehowy, że czeka ich niebyt z natychmiastowymi wskrzeszeniami wybrańców urodzonych od roku 1914 (dokładnie od roku 1918).

    Nie wiem jakie bajki są we wszystkich zmyślanych wiarach...podsuwane przez Szatana? Dodam tylko, że Bestia zna Prawdę i wie, że nasze dusze pragną czegoś więcej niż życia na tym świecie. Może poruszą to bracia Sekielscy z gwiazdorem Betlejewskim, którzy ujadają na wiarę świętą z obietnicą zdechnięcia.

     Właśnie sam zostałem zaatakowany dwukrotnie...

1. Nie wiedziałem, że dzisiaj jest tak wielkie święto i jak nigdy pozostałem na placu kościelnym, bo chciałem wykonać próbę nagrania moich przeżyć duchowych na smartfonie. Nie miałem takich, a dodatkowo szum uliczny przeszkadzał w skupieniu, nawet nie dotarły czytania i kazanie! Sam zobacz...

     Po Eucharystii, która ułożyła się w kielich kwiatu, a którą trzymałem w ustach jak największy skarb...padłem na kolana i tak chciałbym trwać do końca życia. Pokój i słodycz duchowa zalewały serce z pragnieniem milczenia w jakiejś pustelni.

     Taka nagła przemiana następuje po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Nie zrozumiesz tego bez łaski wiary. Nie jest to obdarowanie w wydaniu ziemskim, dlatego nie można tego przekazać naszym językiem. "Jak dobrze jest w Twoim Domu Panie"...

2. Atak powtórzył się przed dzisiejszym Nabożeństwem do Matki Bożej z późniejszą procesją Eucharystyczną. Dzisiaj po litanii przed Monstrancją pójdziemy za Panem Jezusem. O ataku świadczyło: "kręcenie" się w myślach między dobrem i złem, aby nie ujrzeć kuszenia. Dalej to będzie trwało, bo Szatan podsuwał potrzebę prowadzenie kapłana.

     Jak się okaże wszyscy byli i moja pomoc była zbyteczna. Podczas procesji szedłem z pochyloną głową i złożonymi dłońmi, a łzy zalewały oczy. Nie dam rady powtórzyć mojego krzyku do Boga Ojca...

     To tyle, uwierz mi, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim i przestań mędrkować, bo nic o tym nie wiesz. Natomiast mówisz to, co podoba się innym, a wszyscy razem jesteście zakręceni przez Mefistofelesa (Kłamcę i Niszczyciela). 

   Przez 1.5 godziny krążyłem wołając w mojej modlitwie za tych, którzy nie chcą Boga Ojca. Zapytasz: jak odczytałem tę intencję? Niespodziewanie napłynęła pomoc...przypomniała się pieśń do Matki Bożej: "My chcemy Boga! My poddani! On naszym Królem, On nasz Pan!"

Matka Boża z Dzieciątkiem

      Sam wiesz, co dzieje się na świecie, wokół każdego z nas oraz w "warszawce", gdzie prezydent nie ma innych kłopotów...oprócz krzyży w urzędach. Pan Bóg nie potrzebuje naszych kultów i zwyczajów, ale naszej wiary i ufności w sercach. Wszystkiego dowiesz się za chwilkę, a nawet szybciej, bo w Królestwie Bożym czas nie istnieje, a nasze "100" lat to głupota do kwadratu, ponieważ oznacza dłuższy czas zesłania na ten padół łez. Amen...

                                                                                                                               APeeL