Motto (Ps 50): "W złym celu otwierasz usta, a język twój knuje podstępy"...

      Sejm RP 14 czerwca uchwalił ustawę o  s y g n a l i s t a c h. Dawniej takich nazywaliśmy donosicielami lub kapusiami. Nigdy nie miałem z tym do czynienia...chociaż władza wciąż "ludowa" stosuje niezmiennie metody postsowieckie.

    Lokalny PZPR wskazywał na mnie jako piszącego anonimy, a niedawno uczyniła to Okręgowa Izba Lekarska w W-wie. Nagrano moje spotkanie z pełnomocnikiem ds. zdrowia lekarzy Jolantą Charewicz i pisano do niej anonimy. Zaniemówiłem zaskoczony pytaniem przez telefon: dlaczego to czynię? Inną metodą walczenia z "wrogami ludu" jest donoszenie (też anonimowe) na mafię narkotykową. 

     Trudno z tego wyjść do trzeciego pokolenia...takie chyba jest zobowiązanie obdarowanych (to nie są tylko dolary przywiezione z Moskwy przez Leszka M.). Darem jest "przedawnienie przestępstwa", udział w "rephrywatyzacji" (wymowa pani "HGW"), praca na "państwowym", działalność społeczna w różnych samorządach, ochrona "samych swoich", wynoszenie na stanowiska, itd. Szatan ma w tym nieskończony repertuar...szczególnie promuje się czyniących zło (pomagamy i trzymamy takiego w szachu).

      Zamiast rozwiązać niepotrzebny samorząd lekarski, rozbudowuje się go dalej łamiąc standardy, a w tym czasie lekarze uzdatniają Kodeks Etyki Lekarskiej, ale go nie przestrzegają. Piszę to, ponieważ nie wiedziałem, że zostanę sygnalistą i to wolontariuszem...jak miłosierny Samarytanin.

                                                    Samarytanin 

     Dotychczas tacy byli zwalniani z pracy, tak się stało ze mnę po zasygnalizowaniu, że kolega psychiatra ściął krzyż na Kaszubach. Ja wiem, że to nie przeszkadzało mu być dalej szefem kliniki psychiatrycznej, bo zaprzyjaźniony prokurator stwierdził, że "krzyż to drzewo", a sam czyn miał małą szkodliwość społeczną. Mnie natomiast ukarano za podniesienie krzyża i upominanie się o szacunek dla tego najświętszego znaku wiary katolickiej.

     W samorządzie mamy nowy Kodeks Etyki Lekarskiej, a także nowego, miłego i doświadczonego prezesa ORL Artura Drobniaka.

                                                    Puls Hipokrates

     Jako samaritanus bonus...czyli sygnalista (w tym wypadku wolontariusz) wskazuję na trwanie nieprawidłowości w OIL i NIL w W-wie.

1. Dalej panuje tam moda na wielofunkcyjność. Wzorem tego był prezes NIL Konstanty Radziwiłł, a równocześnie wiceprezes OIL! Ponadto pełnił funkcje członka w 25-u podległych sobie komisjach! Dokładnie to sprawdziłem.

2. Natomiast śp. Andrzej Włodarczyk prezes OIL był jednocześnie wiceprezesem NIL-u, a przez pewien czas nawet ministrem zdrowia z urlopem bezterminowym w OIL. Za jego czasów nad wejściem do OIL w W-wie przy ul. Puławskiej...był łuk tryumfalny z napisem "Włodarczyk".

3. Ta tradycja jest obecnie podtrzymywania, bo można być tylko dwie kadencje, ale omija się  to przeskakiwaniem ze stanowiska na stanowisko (tak było z kolega Nekandą - Trepką).

4. Tradycję "hrabiego" podtrzymuje kolega Piotr Winciunas. Jako członek NSL nie może mieć żadnej innej funkcji w samorządzie lekarskim.  Jemu wolno więcej, bo jest szefem departamentu w ZUS-ie ("czyli w rządzie i samorządzie") oraz pełnomocnikiem prezesa ORL ds. spraw operacyjnych (pisze pisma zapracowanym prezesom).

     Wstyd, bo to etyk typu europejskiego. Sam nie ustąpi, a powinien trafić do więzienia, ponieważ  potwierdził u mnie zaocznie chorobę psychiczną...na podstawie źle przesłanego listu elektronicznego.

5. Rzecznik Praw Lekarzy oraz Pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy...są jednocześnie w OIL i NIL.

     Na Mszy św. wieczornej - sygnalista od Boga Ojca - prorok Amos (Am 2,6-10.13-16) wskazał na występki Żydów, którzy "sprzedają za srebro sprawiedliwego, a ubogiego za parę sandałów; w prochu ziemi depcą głowy biednych i ubogich kierują na bezdroża; ojciec i syn chodzą do tej samej dziewczyny, aby znieważać święte imię moje".

     "Na płaszczach zastawnych wylegują się przy każdym ołtarzu i wino wymuszone grzywną piją w domu swego Boga. (...) Oto Ja zmiażdżę was (...)"...

- Szybkobiegacz nie będzie miał gdzie uciec

- Mocarz nie okaże swej siły

- Bohater nie ocali życia; łucznik się nie ostoi, szybkonogi nie umknie i jeździec na koniu nie ocali życia; nawet najmężniejszy sercem pomiędzy bohaterami będzie w tym dniu nagi uciekał...

      Psalmista uzupełnił ich wyczyny (Ps 50, 16-23): "Zrozumcie prawdę, wy, niepomni Boga (...) Ty widząc złodzieja, razem z nim biegniesz i trzymasz z cudzołożnikami".

      W tej intencji ofiarowałem: dzień mojego życia, nabożeństwo do Najświętszej Krwi Pana Jezusa, Mszę św. z Eucharystią, a jutro odmówię moją modlitwę...

                                                                                                                                    APeeL

 

Właśnie przepisano...

16.02.2001(pt) ZA OFIARY WIEŻY BABEL...

Motto; "Jeżeli chcesz rozśmieszyć Pana to powiedz Mu o swoich planach"...

      W drodze do Domu Boga na ziemi miałem pokazane moje zesłanie...z miłości, na poprawę. To Wola Najświętszego Taty - namiastka kary prawdziwej...utraty Ojczyzny Niebieskiej na zawsze (potępienie).

     W naszym wydaniu jest nią utracony dom, a tam prawdziwy w Królestwie Niebieskim! Ta "kara" Boża dzisiaj...to słodkość wygnania! Nie da rady przekazać tego odczucia. 

     Dla ludzi normalnych, a szczególnie wykształconych to głupstwa. Aż prosi się zapytanie: "czy nie mamy ważniejszych spraw?" Właśnie Rosja wystrzeliła rakietę balistyczną...jako ostrzeżenie z powodu ponownego bombardowanie Iraku przez USA i Wielką Brytanię.

     W tym czasie wzrok zatrzymało pokorne przyjęcie przez Zbawiciela chrztu z wody przez Jana Chrzciciela! Takimi mamy być jako sługi dobre i wierne. Wyżej są błogosławieni, święci i męczennicy. Siostra zaśpiewała: "Kochajmy Pana, bo Serce Jego kocha i pragnie serca naszego".

      W tym czasie ludzkość "urządzała się" na otrzymanej kulce w kosmosie (Rdz 11,1-9)...zapragnęli wielkości (jak obecnie w Katarze), "Chodźcie, zbudujemy sobie miasto wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi".

    Jak tam było, tak było, ale takie jest nasze cwaniactwo z negowaniem istnienia Boga ("bądź wola nasza"). Na to Pan pomieszał im języki i rozproszył: "stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta. Dlatego to nazwano je Babel (hebr. ‏בָּבֶל‎ - „pomieszanie, zmieszanie”)...

     Natomiast w Ewangelii (Mk 8,34-9,1) Pan Jezus powiedział: "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! (...) Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić?" 

      Ja to wiem i wciąż ostrzegam rządzących, ale nie czytają mojego dziennika, a przecież nie można ich do tego przymusić. Zresztą doradcy wskażą na zawirowania mojego umysłu. Nie pojmiesz naszej wiary bez zgłupienia.

     Przecież widzisz co wyprawiają w wieży Babel pod nowoczesną nazwą: Unia Europejska. Posiadanie jednej kury wymaga jej rejestracji, będzie specjalne urządzenie "budzące" kierowców samochodów. Na pewno przegrzeje się, ponieważ niektórzy cierpią na "opilstwo senne" w zespole metabolicznym. Resztę dodaj sobie, bo w kabaretach nie wolno poruszać tych wrażliwych tematów.

    Od 7:00 do 18:00 trwała praca w przychodni...nawet z chęcią i radością, bo nie dla zysku z dalszym dyżurem do 20.00. Wielu chorych prosiłem o ofiarowywani swoich cierpień na ręce Matki Jezusa w intencji pokoju na świecie (czekających na zabiegi, starszych schorowanych, a nawet badającego się ze strachu).

      W telewizji popłyną straszne obrazy trzęsienia ziemi w Indiach, gdzie wydobyto leżącą pod gruzami od tygodnia, która cały czas modliła się! Ilu naszych przeklina Stwórcę w cierpieniach?

                                                                                                                                 APeeL