Dzisiaj po wejściu do kościoła ze stoliczka wziąłem broszurę ks. Tomasa Wolbrosa: "Ty od zarazy nas ocalisz".

                                                Kapłan wiersze

      Tam trafiłem na wiersz: "Pan powiedział"...

         "Ta zaraza jest nam dana (...) Bośmy w grzechach naszych żyli i na karę zasłużyli (...)

           Myśmy łotry - i łotrzyki - 

           Teraz: chorzy - czy umrzyki - (...)".

      Na ten czas od Ołtarza św. padną słowa proroka Amosa (Am 8,4-6.9-12):

"Słuchajcie tego wy, którzy gnębicie ubogiego i bezrolnego pozostawiacie bez pracy, którzy mówicie: Kiedyż minie nów księżyca, byśmy mogli sprzedawać zboże? Kiedyż szabat, byśmy mogli otworzyć spichlerz? A będziemy zmniejszać efę, powiększać sykl i wagę podstępnie fałszować. Będziemy kupować biednego za srebro, a ubogiego za parę sandałów i plewy pszeniczne będziemy sprzedawać".

      Za to otrzymają odpłatę od Boga Ojca...

- Zamienię święta wasze w żałobę, a wszystkie wasze pieśni w lamentacje.

- Nałożę na wszystkie biodra wory, a na wszystkie głowy łysinę...

- Uczynię żałobę jak po jedynaku, a dni ostatnie jakby dniem goryczy.

     Na zakończenie będzie zesłany głód, ale nie chleba i wody, ale słuchania słów Pańskich. Ja dodam, że dzisiaj jest to pragnienie Chleba Żywego czyli Eucharystii, Duchowego Ciała Pana Jezusa. Cała celebracja jest otoczką czynionego przez kapłana Cudu Ostatniego...

     Natychmiast zauważyłem "duchowość zdarzeń" z zapytaniem: "co Bóg Ojciec pokazuje przez zarazę?" To namiastka grzesznej duszy, naszego bandytyzmu w stosunku do wiary w Boga Ojca z kultem bożków, a przez to pchanie się na śmierć prawdziwą, bo duchową.

      Napłynęła osoba Rafała Trzaskowskiego pragnącego zdejmować krzyże, a pan Szymon Hołownia z partyjki założonej przez cichociemnych dojrzewa do jakiegoś rozwiązanie sprawy "spółkujących inaczej", bo nie mogą chodzić w maskach. Zrozumiałem, że pod pachę jako małżeństwa.

     Nawet kolega Władysław Kosiniak-Kamysz i to katolik staje się "miękiszonem". Ciekawe czy obaj przystępują do Komunii świętej? Jeżeli tak, to daleko nie zajadą, a później zostaną naprawdę rozliczeni. "Mów tak lub nie, bo reszta jest od diabła"...

      Pomyślałem o napisaniu do pana Krzysztofa Śmiszka, który m. in. jest działaczem na rzecz praw człowieka i praw mniejszości...jako współzałożyciel Polskiego Towarzystwa Prawa Andyskryminacyjnego. Wskażę mu na moją osobę jako katolika. On chyba tego nie zrozumie i nie uwierzy, co wyprawia władza ludowa, bo jemu sprzyja.

     W tym czasie większość "normalnych" rodaków bredzi o oddzieleniu Państwa od Kościoła czyli wiary w Boga Ojca od naszego życia. Tacy ludzie nie widzą, że telewizja jest siedliskiem demonicznych poglądów dziewuszek żądających praw dla kobiet, w tym mordowania własnych dzieci, a "spółkujący inaczej" żądają traktowania ich jak małżeństwa z przysposabianiem dzieci. Później jakiś "Pal-kot" dla żartów upomni się o małżeństwa ze zwierzętami lub haremy z seksem zbiorowym.

     Przecież Pan Jezus (Mt 7,15-20) przestrzegał przed fałszywymi prorokami, którzy przychodzą do nas w owczej skórze, a wszystko poznajemy po owocach.

      Podczas zawołania kapłana: niech was oświeci Światło Ducha Świętego...strumień słońca zalał moją osobę przez witraż. Eucharystię trzymałem w ustach jak największy skarb.

     W intencji tego dnia będzie też litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa (pierwszy piątek m-ca). Przed ruszeniem na wieczorne nabożeństwo do Najświętszej Krwi Pana Jezusa...posłuchałem natchnienia: "włącz radio". Tam jakiś mężczyzna śpiewał i to nie z radia Maryja, aby przybył do nas Duch Święty i zalał nas łaskami. Jutro dokończę moją modlitwę w intencji tego dnia...

                                                                                                                                   APeeL

Aktualnie przepisano...

21.02.2001(ś) ZA BOJĄCYCH SIĘ O BLISKICH...

      Syn nie wrócił na noc, bo pojechał do jakiejś dziewczyny w Warszawie. W snach wędrowałem, a rano demon zalewał mnie niechęcią do pracy (przeciążenie w zastępstwach). Jednak Pan sprawi pragnienie pomagania, a łzy zaleją oczy.

    Zważ na niezmordowanie Szatana w szkodzeniu ze schematycznie podsuwanymi natchnieniami. Szczególnie nęka...zawołanych i wybranych przez Boga oraz kapłanów dążących do świętości. Sprawdź to na sobie, a wszystko poznasz po owocach.

    Jeżeli nie żyjesz wiarą to masz spokój i w końcu uwierzysz, że demon to bajka dla małych dzieci!  Ostrzegam, bo nie będziesz mógł powiedzieć, że nie wiedziałem!

      Nie planowałem Mszy świętej porannej, ale trafiłem na 6:30. Mój przeciwnik wiedział, że czekają mnie przeżycia duchowe...dlatego sugerował wieczorną. Deszcz, wiatr strasznie ciemno, a ja wołam: "Tato! Tato! Tatusiu!" Popłynie "Anioł Pański".

     Dom Pana na ziemi to wielka łaska! Popłakałem się po zatrzymania wzroku na wizerunku Ducha Świętego z płynącą pieśnią. Dodatkowo padnie Słowo Boże o Mądrości (Syr 4,11-19):

     "Kto ją miłuje, miłuje życie, a kto dla niej rano wstaje, będzie napełniony weselem. Kto ją posiądzie, odziedziczy chwałę, a gdzie ona wejdzie, tam Pan błogosławi. Którzy jej służą, oddają cześć świętemu, a miłujących ją Pan będzie miłował. (...) A jeśliby zszedł na bezdroża, opuści go i odda w moc jego upadku."

     Deus Abba sprawił, że "przejrzałem". Dzisiaj wiem, że jest to łaska z działaniem Ducha Świętego oraz codzienna Eucharystia z moją modlitwa i dziękowaniem za wszystko...

      Święta Hostia pękła na pół, a to oznacza cierpienie z równoczesną pomocą Pana Jezusa. Praca trwała od 7:00 do 15:30, a czekał na mnie jeszcze dyżur w przychodni od 18.00.

    W tym czasie przewijali się chorzy z bliskimi zatroskanymi o ich zdrowie...

- córka z matką mającą zapalenie płuca

- żona z mężem alkoholikiem, który kwalifikuje się do renty społecznej

- leki dla bliskich, skierowania, pampersy, zlecenia na karetkę i obrona przed więzieniem

- córka z matką, która z bólami stawów, w tym kolan z niemożnością chodzenia

- dwie matki z dzieciątkami.

       Przepływał cały świat, a właśnie trwała straszliwa zawierucha oraz grad z deszczem i śniegiem. To wszystko sprawiło wielkie szkody i straszliwe wypadki. Ból duchowy zalewał serce, a koiła go moc Pana Jezusa.

                                                                                                                         APeeL