W śnie szukałem samochodu, który zostawiłem na parkingu..."uratowało mnie przebudzenie się". Jeszcze jakieś opłaty i dziecko! To coś niedobrego. Syn wrócił z dyskoteki o 2.30 (po zaręczynach) i to w tak wielkim święcie.
Jakże umęczy ten świat, ponieważ nie mam swojego łóżka. W chwilach budzenia się przepraszałem Najświętszego Boga Ojca za moje nędzne życie, a nawet ostatnie upadki w których mogłem zginąć z dziękczynieniem za ochronę.
Córka jest na studiach, przyjeżdża okresowo, ale rozkazała, że nie mogę spać w jej pokoju. To głupia dobroć rodziców akceptująca nachalność!
Żona poszła na Mszę świętą poranną, a podczas toalety w mojej duszy przepływały wyrzuty sumienia (tak jest w Piekle, gdzie przez wieczność cierpimy z tego powodu). Tutaj grzechy mogą zostać odpuszczone, ale 99% ludzkości nie zawraca sobie tym głowy, zostawia wieczne ciała na pastwę ziemskiego losu. Tak właśnie cierpią wtrąceni do Czeluści!
Przepływało też moje cierpienie uznanego za "wroga ludu" z inwigilacją! Mam to przyjąć i ofiarować (uświęcić), ale jest to bardzo trudne, ponieważ Szatan podsuwa odwet. Przenieś wszystko na wielkich tego świata. Często z powodu swojej urazy napadają na słabsze kraje.
Taka jest konstrukcja naszej duchowości, ale nie ujrzysz tego bez Światła Bożego. Telewizja "Planette" pokaże wieś "Iwtosino" nad Wołgą, gdzie pop restauruje zniszczona cerkiew i mówi o pokucie!
W drodze do kościoła popłynie moja modlitwa i tak znalazłem się na chórze. Czytania będą dotyczyły Zmartwychwstania Pana Jezusa, a ja podziękuję Bogu Ojcu za to, że otworzył dla nas drzwi kościoła!
Zarazem popłyną cierpienia...
1. zamordował swoje 2-letnie dziecko i trafił do więzienia
2. skatowana podczas podróży poślubnej
3. zamach na Jana Pawła II
4. Utopiło się trzech nastolatków, którzy wracali łódką z zabawy przez jezioro Augustowskie...inny został zraniony bombę podłożoną przy dyskotece oraz 40 zabitych w 440 wypadkach samochodowych.
5. Dzieci dręczące rodziców...właśnie syn w święto zaprosił do nas narzeczoną, którą "gości".
Stwórca przez to pokazuje Swoje cierpienie, pomnożone przez miliard. Zważ, że jest przy każdym z nas, a może i w nas jako wcielona po poczęciu dusza. W tym czasie dla dla większości śmierć Zbawiciela nic nie oznacza...wódka, "jajeczko", życzenia zdrowia i 100 lat życia (przy naszej wieczności) oraz lany poniedziałek! Telewizja pokazuje to wszystko jako naszą ludowość.
Zarazem trwa okrutna wojna Izraela z Palestyńczykami. Ogarnij cały świat: "zbrodnia, zbrodnia i nie widać końca zbrodni". Jak wielkie są udręki rodzin. Ponownie wzrok zatrzymał wizerunek Jana Pawła II z moim bólem serca i łzami w oczach.
Ktoś powie: "gdyby Bóg był nie pozwoliłby na zamach". To głupota duchowa, bo księciem tego świata jest Szatan. Nienawidzi nas i pragnie zguby dusz. On wie, że po śmierci możemy wrócić do Ojczyzny Prawdziwej z której został raz na zawsze wygoniony!
Popłynie moja modlitwa, a w ręku znajdzie się "Poemat Boga-Człowieka" ze słowami o lamencie Matki Bożej po zamordowaniu Pana Jezusa. Natomiast w "Rycerzu Niepokalanej" będzie opisane cierpienie żony z powodu fascynacji męża i syna okropnościami (filmy, gry, czasopisma i książki). "Jezus miłuj się".
Koniec dnia, a Pan dał do rękę informację o zakonie Kawalerów Maltańskich! Coś pięknego Wszystko dobrze się skończyło byliśmy po świętej Hostii poprosiłem o jakiś krzyż Zbawiciela, bo dużo nakłada sobie taki, ale od Szatana!
Na Mszy św. będzie scena rozmowy Zmartwychwstałego Zbawiciela z niewiastami (Ewangelia: Mt 28,8-15). Natomiast psalmista będzie wołał ode mnie (Ps 16,1-2.5.7-11): "Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem (...) Zachowaj mnie Boże, bo uciekam się do Ciebie, (...) Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, to On mój los zabezpiecza". Potwierdzam to już dzisiaj, a jestem pewny, gdy to przepisuję 24.07.2024 roku.
Eucharystia całkowicie odmieniała moją duszę z promieniowaniem doznania na ciało...
APeeL