Święto Policji

     Przed Mszą św. wieczorną poprzedzoną nabożeństwem do Krwi Pana Jezusa w wyszukiwarce Edge trafiłem na mowę nienawiści Marty Lempart, szefowej Rewolucji Ulicznic z nieudanym puczem w czasie reżimu Jarosława Kaczyńskiego. Wówczas nie ukarano jej za wołanie do policji: "psy", itd.

     Teraz liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet ma pretensję do tych, którzy nie chcą zabijać dzieci nienarodzonych...ona się uchowała, a teraz jest miła Księciu tego świata. Stąd poczucie wielkości, a nawet przywództwa...nie zauważyła, że w tym czasie napadnięto na naszą ojczyznę.

       Nie mogę cytować jej bluzgów, bo sam będę miał grzech. Wreszcie zajęła się nią policja, bo wg artykułu 141 kodeksu wykroczeń: "Kto w miejscu publicznym używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze (...)". Dziwne, bo w tej demonstracji przez Sejmem RP były też Polskie Babcie.

      To wszystko z powodu "Piekła kobiet", "umierania na ciążę" czyli z powodu własnego dziecka, a normalna matka zasłania ciałem swoje potomstwo.

     Najbardziej wyzywano kolegę lekarza, ministra wojny Władka Kosiniaka -Kamysza określanego "Tygryskiem" oraz Romana Giertycha, który pragnie służyć dwóm panom: Bogu i Tuskowi.

     Zdziwiłem się, bo miałem niesmak po mojej wczorajszej gadaninie, a takie dusze bardzo męczą Zbawiciela. Nawet myślałem o grzeszących "myślą, mową i uczynkiem". Ponadto "mowa jest srebrem, a milczenie złotem".

      Podczas czytania Słowa Bożego zdziwiłem się relacji proroka Jeremiasza (Jr 1,1-4.4-10) z tego, co usłyszał od Stwórcy: "Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię".

      Prorok bronił się, że nie umie mówić, ale Pan "dotknął jego ust" i rzekł: "Oto kładę moje słowa w twoje usta". Jego słowa miały iść na cały świat, co teraz czynię. Zważ na nieskończone ciągi naszych działań...

       Na ten czas psalmista dodał (Ps 71)...

"Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość i przez cały dzień Twoją pomoc.

 Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości i do tej chwili głoszę Twoje cuda".

      W aklamacji padnie informacja, że "Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus, każdy, kto Go znajdzie, będzie żył na wieki." Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 13, 1-9) będzie mówił o siewcy i ziarnie, które pada w różne miejsca i daje różny plon (w sensie Słowa Bożego).

       Wróciło moje wczorajsze strzępienie sobie języka, które wywołało obecną refleksję z pragnieniem cichości, milczenia. Eucharystia przewijała się w ustach, a serce zalał pokój z pragnieniem krzyczenia  na cały świat o cudzie naszej wiary.

     Ekstaza sprawiła całkowite oderwanie się od ciała i świata. Jako człowiek z duszą pragnę jego przemiany, ala jako duszę z ciałem nie obchodzi mnie nic ziemskiego...nie chcę być tutaj!

                                                                                                                               APeeL