Mam przewlekły niedobór snu, siedziałem do 3.00, a Szatan "przebudził " mnie na czas Mszy św. o 7.00. Ze strony Bożej jest to zaproszenie z naturalnym przebudzeniem, a tu jakby szarpnięcie typu "idziesz czy nie!?" Nieprzytomny zrobiłem kółeczko i padłem w błogi sen do 10.00!

      To działanie było zrozumiałe, bo całkowicie zmieniłoby przebieg tego dnia w którym będę ujawniał działania sił ciemności. Zdziwisz się nagle odczytaną intencją modlitewną i zapytasz jak prof. Marek Jarema o "słyszenie głosów", bo psychiatrzy nie mają natchnień. Tak już jest z ludźmi ograniczonymi duchowo, którzy w walonkach wchodzą na teren święty.

     Przypomniało się proroctwo Adama Michnika, który - przed poprzednimi wyborami - stwierdził, że: "palantom władzy nie oddamy" i tak się stało, bo wygrał PiS. Prof. Jerzy Bralczyk określa to o wiele łagodniej: p a j d o k r a c j ą. Jest to połączenie dwóch słów z greckiego, stąd "rządy niedorosłych"...

    Sam czart wie dlaczego mają pretensję do profesora, który twierdzi, że psy i koty zdychają. W tej sprawie musi zabrać głos premier Donald Tusk, bo powstał rozłam w narodzie i to w czasie grożącej nam zagłady nuklearnej.

      Przez 1.5 godziny - towarzysząc w ruchu grającym w piłkę nożną - wołałem do Boga Ojca w dzisiejszej intencji (modlitwa jest na witrynie). Na początku nawrócenia poprosiłem Ducha Świętego o jej ułożenie. Teraz wiem, że jest to współcierpieniem z Panem Jezusem (połączenie cz. Bolesnej Różańca z Drogą Krzyżową, która ma X Stacji).

     Można powiedzieć, że chwilami znajduję się ze Zbawicielem podczas Bolesnej Męki. Szczególnym wstrząsem jest obnażenie Syna Bożego na Golgocie...w obecności Matki Bożej! Zawsze to zawołanie powtarzam 10-krotnie.

"O! Jezu Miłości moja, bądź uwielbiony i miej miłosierdzie nad...ofiarami pajdokracji"

"Matko Miłosierdzia módl się nad "ofiarami pajdokracji"

"Ojcze Przedwieczny - przyjmij przez Niepokalane Serce Matki - św. obnażenie Pana Jezusa na Golgocie w intencji ofiar pajdokracji"...

     Chwilami serce rozrywał ból, łzy cisnęły się, a nawet płynęły z oczu...nie da się tego przekazać. Po wszystkim padłem w ponowny sen, ponieważ nasze ciało jest zbyt słabe na takie wstrząsające przeżycia duchowe.

     Na Mszy św. wieczornej siedziałem w odosobnieniu na ławce przed kościołem. Dzisiaj Izraelici wyprowadzeni przez Boga Ojca z niewoli w Egipcie zaczęli buntować się ze wspominaniem jedzenia mięsa z garów i chleba do sytości (Wj 16, 2-4.12-15). Po modlitwie przez Mojżesza otrzymywali codziennie "mannę z nieba".

     W Ewangelii (J6 24-35) Pan Jezus wskazał, że <<Chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu (...) Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie>>.

     Wówczas nie było jeszcze Komunii św. i te słowa Zbawiciela były i są niezrozumiałe. Bluźnierca Rafał Betlejewski przyniósłdo Marka Sekielskiego (YouTube) torbę foliową komunikantów (opłatków)...szydząc, że tacy jak ja to idioci wierzący, że w nich jest Ciało Pana Jezusa. Nie wie durak, że chodzi o Ciało Duchowe Zbawiciela.

      Kapłan w kazaniu mówił o obecności Boga Ojca przy każdym z nas, a w tym czasie po placu kościelnym biegał maluszek z ojcem ziemskim za jego plecami. Po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii chciałbym pozostać na kolanach do końca świata i jeden dzień dłużej.

    Wróćmy do porannego zerwania mnie przez Szatana. W pośpiechu trafiłbym na nabożeństwo poranne, nie miałbym łaski bycia w odosobnieniu, jest pewne, że nie odczytałbym intencji, a to wykluczyłoby modlitwę serca oraz radosny pobyt na Mszy św. wieczornej. W efekcie nie byłoby tego świadectwa wiary...

     Nie dziw się postępowaniu Szatana, który chce naszego "dobra"...nawet budzi na Mszę św.! Zauważ jak skołował Ciebie...spróbuj zdecydować się na pojednanie z Bogiem, a zobaczysz jego nadprzyrodzoną inteligencję.

                                                                                                                         APeeL