Przed Mszą św. wieczorną (o 19.00) pomyślałem o sytuacji naszej ojczyzny opanowanej...

1. wg książki: Jurij Bezmienow "Jak napaść na państwo?"

2. dodatkowo przy pomocy niemieckiej doktryny wojny błyskawicznej (bliztkrieg).

       W ręku znalazł się plik kart z rys. Marka Prusisza...

                                                                         Plik kart

     Mieszam wiarę w Boga Objawionego z naszym losem na tym zesłaniu. Ja żyję jak każdy, tyle, że jako mistyk mam nadprzyrodzoną łączność z Królestwem Bożym. Nie dziw się i nie oburzaj, bo jako człowiek inteligenty znasz "Dzienniczek" s. Faustyny oraz to, co czynił o. Pio.

      Zdziwiłem się, że dano tam kartę z prof. Stefanem Niesiołowskim, który kiedyś powiedział: "jak PiS wygra to 'będzie robił sobie, co zechce". Tak się też stało, a teraz wszystko wygrzebują.

                                                                               Stefan Niesiołowski

      Przewodzi w tym Roman Giertych z namaszczenia premiera. Po poprzedniej władzy POlaków nie sprzątano, a szkoda, bo obecnie mamy niemiecki wampiryzm.

                                                Rom. GiertychDnald Tusk

       Dlaczego mieszam politykę z wiarą katolicką? Nas też obowiązuje prawo (Dekalog), mamy nawet komunistyczny "związek bratni", bo Królestwo Boże jest już tutaj...w nas. Nie można tego wytłumaczyć, musisz otrzymać łaskę i sam to przeżyć.

     Zobacz jak traktuje nas Tomasz Lis, arystokrata wśród dziennikarzy wg Wojciecha Jaruzelskiego. Tak pisze o protestujących wyznawcach Boga Objawionego po napadzie na Świętość Świętości...czyli ustanowienie Komunii św. na Ostatniej Wieczerzy...

     "Kilkadziesiąt godzin po otwarciu igrzysk bardzo wzmocniło stereotyp katolika kretyna, który niczego nie rozumie, za to wszystkim się oburza, i generalnie żyje od oburzenia do oburzenia. Oczywiście nie wszyscy katolicy to katokretyni, ale właśnie ci ostatni są najbardziej donośni i widoczni"– napisał na X, czym wywołał falę komentarzy oburzonych internautów.

     W tym czasie "Dziennik Gazeta Prawna" wypunktowała sprawy priorytetowe dla rodaków, a gabinet Donalda Tuska postawił nacisk przede wszystkim na ułatwianie dostępu do aborcji!

     Zakończyła się sprawa Joanny Scheuring-Wielgus, która w swojej głupocie duchowej zakłóciła Mszę św. mając pretensję, że katolicy są przeciw zabijaniu dzieci nienarodzonych.

     Wg Sądu Najwyższego w tej sprawie nie doszło do złośliwego przeszkadzania w Mszy św.! Tylko do zakłócenia spokoju lub porządku publicznego, czyli wykroczenia z art. 51 par. 1 K.w. Jednak karalność tego czynu już się przedawniła. Pieski i kotki mają większe prawa od katolików.

     Ogarnij cały świat władców-bożków, których prowadzi Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel). Głodzą tacy swoje narody, zabijają inaczej myślących, karzą surowo za najmniejsze przewinienia, a sami "siedzą na forsie". W Federacji Rosyjskiej lekarz nie może przyjąć czekoladki od wdzięcznego pacjenta ("udawana walka z łapownictwem").

     Kim Jong Un na proponowaną pomoc Korei Południowej (katastrofalna powódź) określił, że czynią to "szumowiny". W odpowiedzi wysyła rakiety balistyczne na granicę ze swoimi rodakami.

      Na Mszy św. w serce wpadły słowa Boga Ojca mieszającego się do polityki, bo na początku doszło do starcia proroka Jeremiasza z fałszywym prorokiem Chananiaszem (Jr 28,1-17), który głosił pomyślność, a "Prorocy (...) od najdawniejszych czasów, prorokowali przeciw licznym krajom i przeciw wielkim królestwom o wojnie, nieszczęściu i zarazie".

      Jeremiasz powiedział do niego: "Pan cię nie posłał, ty zaś pozwoliłeś żywić temu narodowi zwodniczą nadzieję. Jakże pasuje to do naszej sytuacji, bo miała być jedność uśmiechniętego narodu, a wyszło, że ta jedność dotyczy "samych swoich" czyli poszerzanie "państwa w państwie".

          Właśnie Krzysztof Bosak stwierdził, że: "politykom nie wierzę, a wiem, co mówię"...

                                                                  K. Bosak     

      Natomiast psalmista zawołał ode mnie (w Ps 119): "Czyhają na mnie grzesznicy, ażeby mnie zgubić, ja zaś przestrzegam Twoich napomnień. Nie odstępuję od Twoich wyroków, albowiem Ty mnie pouczasz".

     Jakby na znak w Ewangelii  (Mt 14,13-21) będzie wzmianka o śmierci Jana Chrzciciela, który władcom wytykał grzeszność. Tak jest też obecnie, bo władza chce tylko dobrze, a krytykujących w Federacji Rosyjskiej zamyka się w psychuszkach!

                                                                                                                          APeeL