Jako Polak, katolik kocham moją ojczyznę daną nam przez Boga Ojca...w miejsce Izraela. Zamiast na kolanach dziękować za wszystko w Świątyni Opatrzności Bożej...zaprzepaszczono łaski. Stąd wzięło się głupie rozdawnictwo pieniędzy...wszystkim równo. Załapali się na to szkodzący w czasach okupacji sowieckiej, bo nie było lustracji ("gruba kreska Mazowieckiego") ze "wspieraniem lewej nogi" przez prezia Wałęsę. Teraz ponownie mamy rasę panów...
Sukcesem jest wspólnota państw, ale taka musi mieć błogosławieństwo Deus Abba, a nie nasłanych na nas wysłanników Belzebuba. Inaczej mamy do czynienia ze zbieraniną, której przewodzą różni dewianci, którzy nienawidzą Prawa Bożego.
Stróże prawa wkroczyli o 6.00 rano do domu rodziny Roberta Bąkiewicza, który ma czwórkę dzieci...wcześniej do Zbigniewa Ziobro. Prawnik, minister nie widział podesłanych "szeptuchów", namawiających do "dobra"...przykładem było wspomaganie straży pożarnych zamiast skrzywdzonych przez prawo (do których należę).
To, co się dzieje dokładnie opisał Jurij Bezmienow ("Jak napaść na państwo")...zarazem niepotrzebnie przekazał instruktaż. Już niewiele zostało do zakończenia operacji: czekamy tylko na zamknięcie radia Maryja i TV Trwam!
Na moich oczach prezio Boleksław - po kuracji w sanatorium dla szczególnie zasłużonych - ponownie przeskoczył przez płotek, ale w drugą stronę...wywrócił się Okrągły Stół z 5 kwietnia 1989 r. Trzeba wszytko zaczynać od nowa!
Szatan wie, że czeka nas zagłada, a tu "polowanie na czarownice" (po wojnie byli do konspiratorzy słuchający radia "Wolna Europa" oraz ci, którzy walczyli z Niemcami). Rządzenie przy pomocy strachu jest dobre, ale to nie jest służba naszej ojczyźnie, ale jakiejś czerwono-kolorowej UE, gdzie usuwa się krzyże, a kościoły zamienia na kawiarnie. Dokąd dojdą wybierający tę drogę?
Z przykrością stwierdzam, że nasz premier jako katolik lekceważy Prawo Boże z przymykaniem oczu na wyczyny swoich podwładnych: "opiłowywanie katolików", cel rządzenia...państwo bezbożne, głaskanie kolorowych i czerwonych, aborcja na żądanie, itd.! Apeluję do brata Donalda, aby dokonał apostazji, bo nieładnie będzie, gdy zostanie ekskomunikowany...
Dzisiaj miałem ciężki dzień, bo Szatan od rana podsuwał mi "dobro", aby przerwać przepisywanie zaległych świadectw wiary (udało się opracować aż sześć dni). Później, cały dzień przeszkadzał w odespaniu pracy "wśród nocnej ciszy"...chodziło o to, abym z powodu upału nie poszedł na Mszę św. wieczorną!
Nie mam czasu na rysowanie, ale możesz sobie wyobrazić szczyt pragnienia zaśnięcia ze zrywaniem (telefony)...tak właśnie postępowano z "wrogami ludu" podczas przesłuchiwań w UB.
Przełamałem się, a nawet popłakałem, ponieważ znalazłem się z Panem Jezusem na Drodze Krzyżowej. Z serca wyrwał się krzyk: "Jezu! Mój Jezu! Jak to wszystko wytrzymałeś?". W tym czasie bolesny dreszcz przepłynął przez serce i całe ciało. Atak Szatana był celny, ale pokonany, a sam zobaczysz dlaczego upatrzył sobie moją osobę!
1. Przed wyjściem sprawdziłem dzisiejsze czytania, a w serce wpadły słowa św. Pawła (1 Kor 3,1-9), że "my jesteśmy pomocnikami Boga". Tak błyskawicznie poznałem intencję modlitewną tego dnia.
2. Zacząłem odmawiać zaległą modlitwę (02.09.2024): za głoszących świadectwo wiary...pasującą do dzisiejszej.
3. Kapłan wspomniał o zapracowanym Panu Jezusie (Ewangelia Łk 4,38-44): "O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich. Także złe duchy wychodziły z wielu (...) udał się na miejsce pustynne. A tłumy szukały Go i przyszły aż do Niego; chciały Go zatrzymać, żeby nie odchodził od nich".
Padły też słowa o mocy, którą otrzymujemy w Eucharystii. Ja najlepiej wiem o tym, bo jest to moja łaska (mistyka eucharystyczna).
4. Cały czas "spoglądał" (zatrzymywał wzrok) obraz św. s. Faustyny, mojej obecnej opiekunki duchowej. Poprosiłem, aby podziękowała Bogu Ojcu za obecne cierpienie.
5. Jak się okaże po Mszy św. będzie modlitwa do Matki Bożej Nieustającej Pomocy z litanią. To wyjaśniło nękanie mnie przez Przeciwnika Matki Bożej.
Jeżeli jesteś człowiekiem "cielesnym" to nie zrozumiesz tego boju. Szatan podsunie Ci, że są to wywody "nawiedzonego czubka", bo człowiek normalny nie zawraca sobie głowy takimi głupotami. Na tym tle ludzie normalni to: Sławomir Nitras, Borys Budka, pani Nowacka, Biedroń i Śmiszek, a nawet Jurek Owsiak z przyklejonym raz na zawsze hasłem: "róbta, co chceta".
Ostrzegam wszystkich "jasnogrodzian", że Pan Jezus przyjdzie ponownie i to niespodziewanie. Jeden zostanie wzięty, a drugi zostawiony...
APeeL