Samochód jest w naprawie, a dzięki temu idę na Mszy św. o 7.15 i prawie z płaczem odmawiam koronkę do Miłosierdzia Bożego. Kapłan zalecił, aby przeprosić dobrego Boga za grzechy, które sprzeciwiają się naszej świętości. Zarazem wspomniał o niewdzięczności tych, których chcemy obudzić duchowo.

     Znam to, a przeszkadza w tym Szatan, który podszywa się pod nasze myśli i sprawia, że moje świadectwo nie dociera do serca zatroskanego o doczesność. Szkoda, bo często są to dobrzy ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy z kłopotów duchowych...w momencie nagłej śmierci. Piszę to, a właśnie wystąpił ból wieńcowy z którym można wylądować na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Jednak trwał tylko 10 minut...    

     Dzisiaj Hiob został poddany próbom i przeklinał dzień swojego narodzenia, ponieważ stracił majątek...tak jak obecni powodzianie, a właściwie ofiary pęknięcia tamy w Stroniu Śląskim, gdzie  napłynęła czterokrotnie większa ilość wody (Fot. Wojciech Kozioł)...

                                     Peknieta tama w Stroniu

     Nawet myślałem o narzekających na boleści życia, ale mojej modlitwie musi iść w parze z odpowiednim cierpieniem, a nie mam kłopotów życiowych. Przy złym odczycie nie będę wołał do Boga Ojca z głębi serca. 

      Wielu ludzi nie ma wyrzutów sumienia, które jest uśpione. Grzechy mamy przebaczone, ale wyrzuty zostają, bo często zapominamy o zadośćuczynieniu! W takich momentach wprost chce się krzyczeć, bo trudno uwierzyć, że prosiliśmy się o śmierć wieczną...czyli duszy! Nie zrozumie tego człowiek bez łaski wiary.

      Po zjednaniu mojej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa odeszły wszystkie "dobre" rozmyślania podsuwane przez upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła! Serce zalał pokój i słodycz...sięgająca ust, a nie ma takiej na ziemi!

    Z duszy wyrwał się krzyk: "Najsłodszy Zbawicielu jak żyłbym bez Twojego Duchowego Ciała? Tatusiu najsłodszy jakże prowadzisz każdego dnia! Dlaczego Twoje dzieci nie zwracają się o pomoc i prowadzenie w codzienności? Przecież czekasz na ich zawołanie!

     Dlaczego ludzie tak błądzą, kręcąc się wokół swoich ciał, które marnieją z dnia na dzień aż do zniedołężnienia? Nawet nie wspominam o chorobach i niespodziewanych zdarzeniach, w tym wypadkach. Wówczas wini się Boga Ojca, a to często są diabelskie krzyże.

     Dlaczego nie mówi się w naszym kościele o duszy i co jest z nami po śmierci, przecież nie leżymy w grobach w oczekiwaniu na czasy ostateczne!"

     Szatan nienawidzi nas i chce zagłady świata, bo wówczas większość dusz wpadnie do Czeluści! To jego zysk, nie chodzi o zabicie ciał, ale zgubę dusz, które mogą wrócić do Królestwa Bożego. On tam był i zna Prawdę!

     Podczas towarzyszenia grającym w piłkę nożną popłynie cała moja modlitwa (jest na witrynie) i to z koronką do Ukrytych Cierpień w Ciemnicy, św. Ran i św. Krwi Pana Jezusa oraz do 5-u św. Ran doznanych na krzyżu. Podczas różnych cierpień Zbawiciela chciało się płakać...szczególnie podczas obnażenia Pana na Golgocie i to w obecności Matki Najświętszej!.

                                                                                                                           APeeL

Aktualnie przepisano...

13.03.2004(s)  WDZIĘCZNY ZA UZDROWIENIE DUCHOWE...

     Na Mszy świętej porannej o 7:00 popłyną słowa uwielbienia dla Boga Ojca (Mi 7,14-15.18-20): "Któryż Bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego?

     Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie. Ulituje się znowu nad nami, zetrze nasze nieprawości i wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy".

    Na pewno zdziwisz się tymi słowami. W takim razie dorzucę moje z tego dnia, gdy to przepisuję (01.10.2024). Po Mszy św. o 7.15 wołałem w dziękczynieniu...

      "Słodki Boże! Słodki Ojcze! Nie opuszczaj mnie i prowadź Twoją drogą do Królestwa Bożego! Bądź błogosławiony, ponieważ nie ma żadnego innego Boga! Panie Jezu serdecznie dziękuję...

   Większość nic nie wie o Mefistofelesie, który prowadzi nieświadomych na miejsca pustynne, aby nigdy nie odnaleźli Autostrady Słońca i nie ujrzeli Ciebie, Boże mój! Wszystko dowiedzą się po drugiej stronie mówiąc, że "jeszcze nikt nie przyszedł i nie powiedział jak tam jest"!

     Mówię to właśnie! Jak się wytłumaczysz? Przecież nie wszedłeś tutaj przypadkowo!  Słodycz, wielka słodycz trwała jeszcze podczas powrotu do domu...nawet wstąpiłem do cukierni. 

    Ludzie zapominają o swoich duszach! "Jak mogę namówić do Eucharystii? Ja tylko daję świadectwo wiary, tylko Bóg Ojciec może to uczynić,  Nawet ostatni może być przeprowadzony na drugą stronę". 

    Psalmista wołał wówczas (Ps103,1-4.9-120): "Błogosław, duszo moja, Pana i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego. Błogosław, duszo moja, Pana i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach" Bóg Ojciec "Nie postępuje z nami według naszych grzechów, ani według win naszych nam nie odpłaca".

     Popłakałem się podczas Ewangelii (Łk 15,1-3.11-32) o synu marnotrawnym, który wrócił do swojego ojca ziemskiego. Tak, też jest z powracającymi do Boga Ojca...po nawróceniu! Padną jego słowa (Łk 15,18): „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie”.

     W czasie tego płaczu dusza wołała: "Tato! Tato! Tatusiu! Pragnę wrócić do Ciebie!" Ten świat ginie. Zagłada, a tu wciąż trwa Cud Ostatni (Eucharystia), która uświęca nasza duszę i daje jej pragnienie życia wiecznego! Tyle razy mogłem zginąć, jakże nieogarniona jest dobroć i miłość Najświętszego Taty!"                                                         

                                                                                                                           APeeL