W czytanej wizji Marii Valtorty Pan Jezus po pożegnaniu się z Matką pobłogosławił dom w Nazarecie i wyszedł w ciemność. Dwa razy odwrócił się, aby w blasku księżyca spojrzeć na bladą i lśniąca od płaczu twarz Niepokalanej.

     Po chwilce zniknął za zakrętem drogi w płaszczu zakrywającym głowę...tak rozpoczęła się Jego misja głosiciela Dobrej Nowiny o Królestwie Niebieskim, która zakończy się na Golgocie. Nawet podczas pisania o tym "wstrząs prawdy" przepłynął przez moje ciało.  

    Dzisiaj jest upał zagrażający życiu, a w tym czasie idą pielgrzymi. Ja w tym czasie  pisałem...

1) Na www.medexpress.pl trwa polemika dotycząca etyki lekarskiej. Wskazałem, że konfliktu interesów nie rozwiąże się, ponieważ podział ludzkości jest ustalony: wierzący w Boga (kreacjonizm) i pogaństwo (ewolucjonizm). Epoki się zmieniają, ale wciąż jest czczony bożek władzy i chciwości.

    Żaden zespół ludzki nie poprawi prostego Prawa Bożego z przykazaniem miłości. Równo nie oznacza sprawiedliwie. Dlaczego milionerzy mają taką samą refundację za leki jak pariasi?

    Większość lekarzy jest obojętna duchowo, dużo jest racjonalistów, agnostyków i ateistów, a oni nie uznają, że ciało ludzkie jest święte, bo jest opakowaniem dla duszy z Boskim Sędzią (sumieniem). Psychiatrzy traktują nas tylko jako jedność psycho-fizyczną.  

    Trwa wojna duchowa, a rządzący mają wszystko: władzę, mass-media, banki, pracę. Nie da się przeciągnąć katolika na pole, gdzie trwa ludobójstwo (In vitro i aborcja). Przecież nie wrócimy do czasu, gdy lekarz był kapłanem (leczenie ciała i duszy).     

2)  Na blogu Plusy i Minusy Jana Filipa Libickiego dałem komentarz (nie ukazał się) w dyskusji o Mszy św. trydenckiej, gdzie autor posunięcie papieża Franciszka potraktował jako regres w stosunku do decyzji Benedykta („groźny symptom”).

    „Jako lekarz uczyłem się łaciny i jej brzmienie jest bliskie mojemu sercu, ale w spotkaniu z Bogiem nie jest potrzebna żadna „tajemniczość”. Msza święta po łacinie nie ma żadnej mocy duchowej, a stawianie na „tradycję” nie ma nic wspólnego z liturgią. Po co Pan Bóg dał nam języki, a po co Apostołom dar języków?

      Niech Pan nie idzie tą drogą, a przed pisaniem zawsze zawoła do Ducha Świętego, bo oszukuje nas upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji. Stąd słowa o „sygnale do ataku na ten pontyfikat w całości”, bo jest „prawnicza gratka”. Nasza wiara jest bardzo prosta, a Bóg na czas zesłania dał nam Eucharystię (Cud Ostatni)...i innego już nie będzie!

3) W Polityce.pl trafiłem na art. Stefana Bratkowskiego, który reprezentuje Front Jedności Narodu i nawraca Kościół święty. Podoba mu się zapładnianie sztuczne i szydzi w sposób okrutny ze współżycia „po ludzku", bo członek męski został sprowadzony "do pozycji boskiego instrumentu".

    <<Pisze to Polak, który kiedyś przemawiał w kościołach, a nawet tym zadziwiał biskupów! Negował też fakt, że zarodkom „nadaje się rangę człowieczeństwa", a to jest narzucanie prawa religijnego w biologii! Zapytałem: kiedy stał się człowiekiem, bo określa, że po jakiejś „dojrzałości”. Czy to już nastąpiło? 

    Zalecał też, aby Kościół święty znosił podziały między Polakami, bo jako nowe biuro polityczne  nic nie robi dla ratowania skłóconej i podzielonej Polski. Wskazałem mu, że Pan Jezus przyszedł, aby nas podzielić, bo „jesteś za lub przeciw”. Nie może być żadnego porozumienia dla Kościoła „otwartego”, „zmieniającego się”...takiego właśnie chce przeciwnik Boga...szatan, a Pan pisze od niego. 

    Kościół święty kojarzy Pan z hierarchią oraz murami. Kościół to mistyczne Ciało Pana Jezusa, a w formie widzialnej to Eucharystia. Niech Pan się nawróci, bo w Polityce.pl  nie dają na Msze św. za dusze i nie modlą się, bo Tam Nic Nie Ma!>> 

    Dzisiaj Mojżesz przy pomocy laski Pana sprawił wypływ wody ze skały, a Pan Jezus powiedział swoim uczniom, co się z Nim stanie, „że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie”. Mt 16, 13-23

    Przed Mszą św. wielki pokój zalał duszę, a towarzyszyły mi gołąbki. Po Eucharystii padłem na kolan przed Jezusem Miłosiernym, a podczas odmawiania mojej modlitwy przepłynął Jan Chrzciciel, pielgrzymi, M. Valtorta i V. Ruden oraz Brenda z Wielkiej Brytanii, która od lat jeździ do sierocińca w Wietnamie, gdzie przebywa Minh Anh chłopiec z ichtiozą (skóra pokryta łuskami)...także przewodniczący Duda oraz Ochojska budująca studnie. 

    W TV Trwam oglądałem reportaż o kapłanie Rudolfie Komorku, który działał jako misjonarz w Brazylii. Na końcu Pan wskazał mi  św. Dominika, patrona  dzisiejszego dnia, który reprezentuje zakon...Domini canes - "Pańskie psy"...                                                             APEL