Motto: nie wiedzą i błądzą...

      W środku ciemnej nocy siedziałem w ciszy, a w sercu pojawił się kosmos z kulką, którą jest nasza ziemia i tak spadłem do mojej izdebki. Po chwilce przypomniano o przeżegnaniu się, a nawet pocałowaniu obrazka Zesłania Ducha Świętego na Apostołów.

                                                 Przyjdź Duchu św.

      Zarazem z łaski Boga Ojca znalazłem się przy każdym z braci i sióstr na "tym łez padole". No cóż, w Raju chcieliśmy poznać Tajemnice Boga Ojca, a Adam i Ewa zapragnęli przyjemności. Deus Abba w Swoim nieskończonym miłosierdzie wysłał nas na swoje...tak jest też z odchowanymi dziećmi.

     Teraz jest wielki krzyk, że zostaliśmy wygnani z Raju! Każdy głupi wie, że otrzymaliśmy wielki dar, cudownie stworzoną ziemię, którą mamy czynić sobie poddaną. Okazało się, że mamy słońce, które krąży wokół nas, w nocy świeci nam księżyc, który zmienia swój kształt, a ziemia jest płaska, abyśmy z niej nie pospadali.

     Nawet otrzymaliśmy "przewodnika", upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła, Kłamcę i Niszczyciela (Mefistofelesa). Nie chcecie Stwórcy...proszę bardzo!

      Ponieważ jest to bajka Mefisto zalał swoich profesorów pragnieniem zbadania wszystkiego (dyplomy kupione na targu). Poprzednia wersja upadła i teraz już wiemy, że wszystko powstało samo z siebie, bo Tam Nic Nie Ma. Trzeba żyć krótko i dobrze oraz ładnie wyglądać w trumnie.

    Dodali godzinę na sen (cofnięty czas), a ja nie mogłem zasnąć i ledwie żywy pojechałem na spotkanie z Panem Jezusem. Nawet było wolne miejsce pod obrazem Trójcy Świętej i znowu się zacznie, bo uczeni bez dyplomów nie uznają "jedności w różnorodności"! A ja wiem jakie jest poczucie obecności każdej z tych Osób: naszego Taty, Syna Bożego oraz Ducha Świętego.

      Każdy z nas otrzymał wolną wolę i czas, chodzi o to, aby nie winić później Boga Ojca za to, co wyprawialiśmy. Ty, który to czytasz nie będziesz mógł powiedzieć: "nie wiedziałem"! Napłynie dodatkowo moje zalecenie, abyś w "Szukaj" wpisał datę 31.07.2009 i przeczytał, że sam szkodziłeś sobie! Wpadłeś na całego, ale podziękujesz mi, gdy się spotkamy...

     W tym czasie prorok Jeremiasz wołał z radością od Boga Ojca (Jr 31,7-9): "Głoście, wychwalajcie i mówcie: Pan wybawił swój lud (...) Oto wyszli z płaczem, lecz wśród pociech ich przyprowadzę. (...) Jestem bowiem ojcem dla Izraela (...)".

     Teraz my jesteśmy narodem wybranym, ale nikt o tym nie mówi, bo boją się zarzutu o bycie antysemitami. Nawet nie dziękuje za to wybranie, bo zarzucą nieskromność.

     Psalmista wołał ode mnie (Ps 126,1-6), że: "Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas". Jednak nie słyszę wdzięczności, a każdy wybrany podlega większym wymaganiom. Jednak mamy powołanych przez Boga z ludzi branych kapłanów (Hbr 5,1-6), którzy od nas maja składać "dary i ofiary za grzechy".

     Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mk 10,46-52) uzdrowił niewidomego, który "natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą". Natychmiast poznałem dzisiejszą intencję modlitewną. Eucharystia ponownie ułożyła się pionowo, wzdłuż jamy ustnej ("My" z Bogiem Ojcem), ale to już było moje pragnienie powtórki z tego piątku.

     W ruchu, towarzysząc grającym w piłkę nożną odmówiłem moją modlitwę...

                                                                                                                                             APeeL