Obecnie siedzę w nocy dlatego po pracy w przychodni odsypiam ten czas. W radiu Maryja trafiłem na program o chorobie Alzheimera. Jakże ci ludzie są zagubienie, ile sprawiają kłopotów i wymagają pomocy. W tej chwilce z telewizji padają słowa o poszukiwaniu kogoś na targu.
Rano przybył syn zmarłej, któremu błyskawicznie załatwiłem akt zgonu, ponieważ lekarz pogotowia dał kartę informacyjną.
W TVN trwa głupia zabawa z poszukiwaniem dwóch kobiet, a w tym czasie napłynął obraz zrozpaczonego ojca. którego syn uciekł ze szpitala psychiatrycznego i powiesił się w lesie. Także szukają kierowcy, który spowodował wypadek śmiertelny i uciekł.
W tym czasie my czekamy na naszego syna, który zaginął, aby sprawa wyjaśniła się. Dzisiaj, gdy to przepisuję tak się stało, ponieważ w kościele podszedł do mnie człowiek po spowiedzi i przekazał, że syn został zamordowany. Przypomniała się piosenka z radia Maryja "SOS"...o szukających pomocy u Boga.
W TV Planette popłynie reportaż o jasnowidzu Jankowskim, który pomaga w odnajdywaniu zagubionych. Jednak okaże się, że jego wizje są lipne, zrezygnowali z jego pomocy w policji, bo tracili czas.
Przypomniało się szukanie głuchej babci na wizycie, która smacznie spała i nie słyszała mojego wołania. Natomiast mój wnuczek przestawił program w telewizorze, a ja szukałem przyczyny. W urzędzie skarbowym nie mogłem trafić do odpowiedniego urzędnika oraz kierowcy, któremu mam wypisać wniosek na rentę.
Na Mszy św. porannej Apostoł Jan przekazał dalszą cześć swojego widzenia z Apokalipsy, gdzie anioł wołał o upadku Babilonu - stolicy, która stała się "siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego".Nie będzie tam już "głosu harfiarzy, śpiewaków, fletnistów, trębaczy (...) żaden mistrz jakiejkolwiek sztuki już się w tobie nie znajdzie".
Psalmista wołał w Ps 100: "Błogosławieni wezwani na ucztę". Dla mnie taką ucztą jest zjednanie się z Duchowym Ciałem Pana Jezusa w Eucharystii. Wówczas nie było jeszcze tego Cudu Ostatniego.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 21,20-28) zapowiedział spustoszenie Jerozolimy. "Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż czasy pogan przeminą. Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi.
Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie".
Czy to dzieje się właśnie teraz, gdy to przepisuję (10-11.11.2024), bo trwa wojna Izraelitów z islamistami. Ogarnij cały Świat poszukiwania zagubionych. Przecież przeżyła to też św. Rodzina, gdy 11-letni Pan Jezus pozostał w Świątyni Jerozolimskiej, aby nauczać.
Tak jest na morzach i w górach, a także w pobliskich lasach. Trzeba wówczas zatrzymać się przy oznakowanych drzewach (ważne dla kontaktu telefonicznego). Dodaj do tego wojny lub bestialskie mordy z ukryciem zwłok. To cierpienie nie ma końca...wielki jest też wysiłek pomagających (ITAKA). Dopiero w piątek ofiaruję z płaczem ten dzień Najświętszemu Tacie na Mszy św. porannej...
APeeL