Wczoraj na spacerze modlitewnym zahaczyłem o brzeg lasu, gdzie wywróciłem się i nie miałem siły wstać. Wyobraź sobie taką sytuację, którą znamy u pijanych lub naćpanych. Nawet ostatnio pomogłem sąsiadowi w takiej sytuacji. Ja byłem w gorszej, bo nie miałem siły...wstydząc się wołać o pomoc. Zobacz zarazem marność naszego bytu...

    Jak się okaże było to "zdarzenie duchowe" dotyczącej intencji modlitewnej, którą odczytałem podczas mierzenia przez żonę ciśnienia. Pojawił się error, a wystarczyło przekręcenie jednej z baterii (brak kontaktu). Zarazem wróciła moc. 

     Jest zrozumiałe, że Bóg Ojciec każdemu z nas daje odpowiednią próbę, a w tym czasie Szatan "bawi się z nami". Mimo długiego snu z trudem wstałem na spotkanie z Panem Jezusem, a jeszcze nie wiedziałem dlaczego zacząłem śpiewać: "Pan jest mocą swojego ludu, moją mocą jest Pan". Dobrze, że mam samochód, bo trudno byłoby doczłapać się do kościoła!

     Nie docierały czytania, bo moje serce zalewało zwątpienie (to broń hipersoniczna Bestii) z poczuciem bezsensu tego, co czynię. Na tym tle musisz zrozumieć, że dziennik jest prowadzony z natchnień od Boga Ojca...w naszym języku "popychania do pracy", która zarazem sprawia radość.

    Tak właśnie jest w tej chwilce. Nie wiem, może jest to wynik mojego zawołania: "Ojcze przekazuję Ci ten stan z atakiem Przeciwnika". Ludzie, a nawet namaszczeni kapłani i teolodzy nie dają przykładów przeżywania takich stanów, a przecież oni są szczególnie atakowani.

     Niektórzy zarzucają, że Bóg Ojciec "wodzi nas na pokuszenie". Masz przykład tego czyli  próby: w którą stronę pójdziesz? Szatan nigdy nie śpi...właśnie podsunął mi wszystkie głupie krzywdy ze strony zaprzedanych poganom...

- sprzedaż samochodu z dziurawą chłodnicą i skradzionymi oponami zimowymi...z wrzuceniem opony "ogrodowej" (do sadzenia kwiatków) jako zapasu, a to bogacz udający katolika

- czerwoni działacze w samorządzie lekarskim, którzy lubią celebracje i odznaczenie (sami sobie przyznają), a jako katolicy uznali, ze moja łask wiary to choroba, bo "słyszę głosy", a w zasadzie chodzi "o brak krytycyzmu w stosunku do swoich przeżyć"...jak kochasz swoją żonę lub sąsiadkę to uważaj

- technicy dentystyczni, którzy udawali, że robią podścielenie mojej protezy...brali tylko forsę

- reperujący zapadniętą wersalkę, nawet palcem nie drgnął, ale przyjął 600 zł

- zepsutą pompę paliwową w Citroenie "sklejono"

- skoda na wyliczanie...dodam tylko, że właśnie Kaspersky zalecił aktualizację LibreOffice, a wówczas zawsze ten program przestaje działać...przykre jest to, kiedyś nawet dzwoniłem do nich w tej sprawie.

- dodatkowo żona kupiła szynkę królewską...bardzo dobrą, ale sprzed tygodnia!

      Na Mszy św. Apostoł Paweł powie (Flp 3,3-8a), że my „chlubimy się w Chrystusie Jezusie, a nie pokładamy ufności w ciele”. Jednak „wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego”. Taka jest prawda.

     Jakby na ten czas Pan Jezus powie (Mt 11,28): „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a Ja was pokrzepię". Natomiast w samej Ewangelii (Łk 15,1-10) Pan Jezus przekaże przypowieść o zagubionej owcy z radością u pasterza, który ją odnajdzie.

                                                       Pan Jezus jako Pasterz

    Tak też jest z niewiernymi, którzy sprawiają wielką radość w Królestwie Bożym...po swoim nawróceniu! Ja właśnie mam radość z powrotu mocy...w tym do modlitwy za takich. To stanie się wieczorem w towarzyszeniu grających w piłkę nożną (ruch dla słabnącego ciała). Tylko Dobry Bóg wie jak współcierpiałem w tym czasie z Panem Jezusem.

    Sam widzisz, że „moją mocą jest Pan, to Jego pragnie dusza ma...

                                                                                                                                  APeeL

 

Aktualnie przepisano

29.11.2004(p) ZA FAŁSZYWYCH PRZYWÓDCÓW...

       Dzisiaj miałem symboliczny sen do przodu: pędziłem w śniegu w dół...poprzez zaspę, a później nie mogłem wrócić na górę. Tak będzie w pracy (7.00-14.30), która zacznie się z wielką mocą, a zakończy się nawałem pacjentów i kłopotami z powodu których nie będę mógł wyjść z gabinetu. Dodatkowo po powrocie do domu zastanę złą żonę, czekającą z obiadem. Nie dość, że padasz spracowany to jeszcze spotykasz niechęć z powodu spóźnienia.

      W złosci wróciły obrazy fałszu naszych przywódców oraz głupiej pychy rządzących. Lubię premiera Leszka Millera, ale fakt faktem, że przywiózł walizeczkę pomocy dla bratniej partii od naszych partnerów z Moskwy. Przepłynęła też osoba Józefa Oleksego posądzonego o szpiegostwo oraz marszałek Sejmu RP. Przepłynął fałsz całej władzy, małej i dużej.

     Jutro będzie przesłuchanie w sprawie przekrętu, a tu bieda i bezrobotni oraz miliony dolarów. Nawet na niższych poziomach też trwa fałsz. "Boże zmiłuj się nad nami!" W tym czasie trwa moja krzywda, ale ze Zbawicielem było tak samo. "Mnie prześladowali i was bedą prześladować".

    W "Rozmowach niedokończonych" (TVN) będzie spotkanie z jasnowidzem Jackowskim, który stwierdził, że wie kto zabił małżeństwo Jaroszewiczów. Jednak po czasie okaże się, że jego dar to lipa.

     Ogarnij cały świat, którego księciem jest Mafistofeles (Kłamca i Niszczyciel), który nienawidzi naszych dusz. Nie chce, abyśmy wrócili do Królestwa Bożego. On zna prawdę, ponieważ został stamtąd wypędzony raz na zawsze. Zapragnął władzy, co widzimy u obecnych przywódców z bronią nuklearną.Skończą podobnie do niego. Nikt mu nie poradzi, a nie widać poruszenia modlitewnego.

     Dzisiaj, gdy to przepisuję 07.11.2024 trwa już Apokalipsa z zagrożeniem zagładą ludzkości.  Jakby na ten czas z kościoła wziąłem...

                                                     Akita

     Ludzkość nie reaguje na cztery objawienia Matki Boże: ulica du Bac w Paryżu, La Salette, Fatimę i Akita (w Japonii 12-14 maja 1973 roku, dokładnie 56 po pierwszym objawieniu NMP w Fatimie).

     Tam padną słowa Matki Bożej, że "Ojciec Niebieski przygotowuje wielka karę dla całej ludzkości, by świat mógł poznać Jego gniew". Jako wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze apeluję: ratujcie swoje dusze (to wymaga nawrócenia), bo nie może ich zgładzić moc ludzka, a nawet szatańska.

     W drugim przesłaniu padną Słowa Matki Świętej: "Ojciec ześle straszną karę na całą ludzkość. (...) Ogień spadnie z nieba i zmiecie z powierzchni ziemi wielka część ludzkości, zarówno dobrych , jak i złych. (...) Szatan będzie występował szczególnie nieubłaganie przeciwko duszom poświęconym Bogu".

                                                                                                                            APeeL