Wielką łaską jest spokojny sen, a dzisiejsza noc umęczyła. Pan pokazuje czas ciemności i naszą bezbronność duchową. Bóg może mówić przez sny, ale Przeciwnik też wykorzystuje tą metodę. Ja boję się, ponieważ moje sprawdzają się w różny sposób.

     Na dzisiejszej Mszy Pan Jezus lituje się nad głodnym tłumem pragnącym Słowa (rozmnożenie chleba i ryby). Nie mogłem wyjść z Domu Boga. Jak tu dobrze! Piękna figura Matka Bożej oraz  Józef, a tu pustka w wielkim kościele, gdzie spływa na nas morze łask. Nie chcą przychodzić na Prawdziwą Ucztę dającą Życie.

 „Jezu mój! Słodyczy mojej duszy! Cichy Królu mojego serca! Panie Wszechmogący…nic bez Ciebie! Jezu! dlaczego takie cierpienie? Cierpienie z powodu miłości do Ciebie. Jak to przekazać Panie? Dlaczego mi to ukazujesz? Dotknij proszę tych, za których wołam…daj im chwilę jasności, zwątpienia  w to, co czynią. Niech przejrzą”.

  Okolicę serca i nadbrzusze zalało ciepło, słodycz i pokój…aż chce się płakać z powodu tego nienależnego obdarowania. Przecież mnie nic się na należy, a Pan wciąż daje i daje. Te dary płyną całymi strumieniami, a nawet rzeką…codziennie.

   Na spacerze poszliśmy śladami ubitego śniegu (bolid), ale to ślepa droga. Dlaczego zeszliśmy z wytyczonej drogi i trafiliśmy w zarośla? Nawet mówię żonie o tym znaku, bo droga jest symbolem prawidłowego kierunku…tutaj grzeszności i zła.  

    Długo nie mogłem dojść  intencji; za zawróconych ze złej drogi?...tych, co zeszli z dobrej drogi?…trafili na złą?…zbłądzili? Właśnie płynie program; „My, wy, oni” o zwabionej do św. Jehowy. Opuściła ich, po przejrzeniu, a w tym czasie mąż zapisany do Kościoła Scjentologicznego porzucił ich ciężko chorego syna (pod drzwiami mieszkania, ponieważ u nich nie leczą). Kobieta płacze, opuszczona przez dawnych znajomych.

Kończę, a  z tv płyną obrazy;

- kierowca jedzie skrajem urwiska górskiego, zawraca w obliczu śmierci

- dziadek zrobił kulig…nie zdążył przejechać przez tory, na sankach zginął 5-cio letni wnuczek    

- zjechał z drogi i uderzył w grupę ludzi na przystanku

- zderzenie pojazdów.   

  Sam kiedyś byłem w takiej sytuacji. Jechałem na wizytę, kobieta pomyliła strony, a dodatkowo zostałem oszukany przez pana wychodzącego z baru...o!...o!...tam, tam i tak  wjechałem w bagnistą łąkę. Podobnie jak spadochroniarka, która wylądowała na krzakach.

    Dziwiłem się oglądaniem filmu w sowieckiej „Planete”. Wszechwładza, Putin na ścianie, przepych, dacze, diabelskie  łzy, przekleństwa. Straszne sceny w więzieniu, pijany prokurator, panika władzy w „zdradzie” swoich. To pokazane bezdroża duchowe. Tak też stało się z moim znajomym, ale więzienie sprawiło jego przejrzenie; poprawił się i wrócił do żony.  

   Kapłan ostrzegał przed małżeństwem z Muzułmaninem…ich religia to system religijno - prawny w którym kobieta jest zniewolona (własność).

    Przykładem zejścia na bezdroża są nasi bracia Żydzi…czekają na Zbawiciela, a chrześcijan uznają za sektę i gardzą nami. Kiedyś pluli na widok wyznawcy Jezusa.

  Kupiłem pismo „Nieznany świat’, gdzie ludzie poszukują duchowości; amulety zamiast medalików, horoskopy, tarot, Reiki, Instytut wiedzy paleologicznej (wyższa świadomość).

    Chiny. Gigantyczny ślub (zjazd par z różnych zakątków) przy rzeźbach lodowych („bałwanach” ), które zapewnią czystość, miłość i wierność.

   Na spacerze, w czasie modlitw zauważyłem, że w oponie ciągniętej przyczepy samochodowej brakuje  powietrza. W tv pokazują  przelot łabędzi, a moim ręku pisemko; „Miłujcie się” z rubryką: „Listy dla zbłąkanego”...                                                                                                                                                                                                                                                                                APEL