Wczoraj przy figurze Matki Bożej Niepokalanej natknąłem się na staruszka, który na kolanach pielił ziemię. Powiedziałem mu, aby poprosił naszą Matkę o śmierć dobrą i godną, a przybędzie do niego w tej godzinie z Aniołami i świętymi.

    Zaczynam zapis, a premier wszystkich Polaków tłumaczy dlaczego wreszcie będzie kupował nasz węgiel. Nawet stwierdził, że menadżer nie może zarabiać wg zasady „w KC ile kto chce”.

    Pan premier jest przykładem człowieka, który nie ma błogosławieństwa Bożego. Pisałem do niego poprzez „Fakt”, a list jest na stronie www.wprost.pl Wpisz: Ludzie Wprost - Donald Tusk. Premier rządzi bez błogosławieństwa Bożego.

    Powiem jedno: praca z błogosławieństwem Boga różni się w sposób zasadniczy od tej, którą wykonujemy z woli własnej lub w ramach zatrudnienia. Podczas mojej pracy w przychodni zawsze prosiłem Boga o pomoc. Pokazano  opiekującą się z miłością synkiem-roślinką, która też tak czyni...

    Każdy pamięta wiekopomne czyli godne pamiętania, a raczej opamiętania budowle z okresu systemów demonicznych z odwracaniem biegów rzek i użyźnianiem pustyń. Wszędzie stoją różne straszydła wybudowane także z wdzięczności (Pałac PKiN). W tym czasie ślimaczy się budowa Świątyni Opatrzności Bożej.

     W naszej ojczyźnie i na świecie stoją „pomniki” głupich pomysłów, a nawet dywersji. Właśnie z telewizora płynie protest ludzi, bo wykonano kosztowny remont sali gimnastycznej, a szkołę skasowano!

    Ofiarą własnych pomysłów jest o. Rydzyk, który dotarł do ciepłych źródeł, ale zasolonych. Dobrze wie, że szatan kusi, bo mówi o nim, ale zrealizował kilka jego pomysłów. Mnie podczas tej intencji też podsunął „dobro”...robiłem to, co już wykonałem. Niby nic, ale straciłem czas i pokój.

    Praca wykonana z modlitwą, zgodna z wolą Boga Ojca i jego błogosławieństwem jest uszlachetniona, przybiera formę uporządkowaną, bo wówczas następuje połączenie nadprzyrodzonej myśli z pracą ręczną.

    Żona zaczęła pranie już od 6.00, a później z sąsiadką szereg godzin sadziła krzewy przy figurze Matki Bożej. To naprawdę wielki trud. Dziwne, bo zacząłem czytać wizję Marii Valtorty, gdzie apostołowie mówili o swojej pracy (ewangelizacji).

    Poszedłem pod mój krzyż i zapaliłem lampki, ale całkowicie zesłabłem, bo napiłem się zbyt dużo kawy rozpuszczalnej (100%), która spowodowała pobudzenie serca...nie mogłem usnąć nawet na chwilkę, a idzie śmiertelna pogoda (zimny niż z wiatrem). Nie byłem z tego powodu w kościele, ale drobię wszystko jutro...

    Późnym wieczorem trafiłem na transmisję Mszy  św. z Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Tam było piękne kazanie o pracy. Kapłan pytał, a specjalista odpowiadał.

    Na początku życia nie możemy pracować jako dzieci i tak jest na końcu (starość). Praca wydaje się zajęciem za które płacą, a tak nie jest, bo matki, rodzice, opiekujący się niepełnosprawnymi też pracują. Przede wszystkim określił czynności, które należą do pracy, bo ktoś siedzący przy komputerze będzie musiał biegać, aby utrzymać kondycję.

    Ludzie nie chcą korzystać z pomocy Boga podczas wykonywania pracy, a Bóg Ojciec - poprzez Swoje Zastępy - pomaga nam nie tylko wtedy, gdy umieramy! Moja refleksja z tego dnia jest następująca: tylko praca z błogosławieństwem Boga będzie przynosiła owoce...

                                                                                                                APEL

W dniu 17.02.2008r.wysłałem list do Donalda Tuska (proszono po jego wizycie w "Fakcie") 

  Wymienię w kolejności Pana dobre i złe strony…w sensie przydatności do rządzenia moją ojczyzną.

 1. CECHY CHARAKTERU

    Pan jest dobrym człowiekiem, ale słabym psychicznie z brakiem stanowczości (typ zachowania "B"), a tu trzeba twardości i charyzmy ("władca" typ zachowania A). Nie wystarczy kochać trzeba jeszcze rządzić. Pomylił Pan swoje powołanie!

2. PAN "RZĄDZI"

    Trwa finansowy rozbiór RP z postępującym zubożeniem części społeczeństwa oraz bezpardonowa walka z Kościołem Katolickim. Mocne otoczenie dzielnie działa poza Pana plecami [...] Nic nie pomogą sondaże - już raz Pana zgubiły! Nie widzi Pan krzywdy, którą wyrządza się mojej ojczyźnie ? Wniosek; Pan jest premierem, którym manipulują!

3. CEL ŻYCIA; PREZYDENTURA

    Pan oderwał się od ziemi i dąży do tego urzędu kosztem narodu. Nie nadaje się Pan także na prezydenta RP! Wniosek; chory na władzę.

4. PO czyli PLATFORMA OBIETNIC.

    Pomijam fakt; "och ! dopiero pierwszy raz w życiu jestem premierem", ale Pan powinien wypełnić część obietnic i być sercem przy cierpiących rodakach. Ja wiem, że nie uda się załatwić wieloletnich zaległości, ale trzeba zniwelować przepaść finansową, bo 3 ml Polaków żyje na marginesie. Wniosek; niesłowność (fatalna wada u mężczyzny).

5. MĘTNOŚĆ W MOWIE

    Św. Hieronim "Listy"; "(...) trudniej jest uzasadnić własne przekonanie niż potępić cudze (...) Abym ci mógł wierzyć, a raczej rozumieć, co mówisz - często bowiem rozwlekłej mowie brak przejrzystości, a gdy ktoś jej nie rozumie, to oczywiście nie gani (...) chociaż nie umieją mówić, nie mogą milczeć".

    Na jakich kursach i gdzie ćwiczono Was w tej mętnej mowie…w tym stylu Pan Premier zaczął i tak już zostanie. Wniosek; oratio est ori ratio – mowa to sprawa ust !

6. WIARA KATOLICKA JAKO PARAWAN 

    "Pan ci rzekł, iż będzie dla ciebie Bogiem, o ile ty będziesz chodził Jego drogami, strzegł Jego nakazów, praw i rozporządzeń i słuchał Jego głosu".

    Pan premier rani Boga - Ojca i kochających ojczyznę, która jest Jego wielkim darem. Nie wystarczy zawołać; "Tak mi dopomóż Bóg"! i jechać w świetle kamer do Częstochowy, bo "Tak mi dopomóż Bóg" oznacza: "bądź Wola Twoja"...

   Wniosek; Pan premier rządzi bez błogosławieństwa Boga. R A D A. Pan powinien zrezygnować z tego stanowiska: właśnie jest dobry czas. Proszę o bardzo poważne potraktowanie mojej analizy.

                                                                 ~APEL www.wola-boga-ojca.pl