Środa Popielcowa...
Nie planowałem uczestniczyć w Mszy św. porannej (o 6.30), ale obudzony o 1.00 dotrwałem do rana i tak znalazłem się w pierwszej ławce kościelnej. Zdziwiłem się nagle podaną intencją...we wprowadzającej pieśni: "Bądź mi litościw Boże nieskończony", gdzie na ekranie przykuły słowa "Chciej zmazać mnóstwo przewinienia mego".
Skąd wiedziałem, że właśnie te słowa sprawią przekazanie mojego dnia życia, Mszy św. i Eucharystii oraz modlitwy za takich szczęśliwców. Stąd, że przez ciało przepłynął dreszcz duchowy, który trudno jest opisać, a który zawsze kojarzy się z wyciskaniem łez z oczu.
Zważ, że nigdy nie siadam w pierwszej ławce, a to właśnie sprawiło ujrzenie tych słów oraz pięknego obrazu Pana Jezusa modlącego się w Ogrodzie Oliwnym w towarzystwie Anioła.
Dla kogoś żyjącego normalnie są to błahostki, ale przekazuję to jako wzmocnienie dla mających podobne przeżycia. Mnie, jako lekarzowi jest łatwiej to wszystko odróżnić, a w rezultacie czyni to łaska wiary.
Zmazanie przewinienia jest pokazane także na ziemi (sąd wyższej instancji lub najwyższy oraz ułaskawienie przez prezydenta). Wyroki Boże poznajemy po owocach w naszym życiu. Wyobraź sobie bliźniaków...bliżej Jarka i Lecha, którzy mają takie same przewinienia, ale jeden otrzymuje moją łaskę i może już tutaj - zaznawać radości duchowych, które zmieniają całkowicie życie na tym łez padole.
Na ten czas mój profesor św. Paweł powie (2 Kor 5,20-6,3): "W imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo" prosząc "pojednajcie się z Bogiem". Od siebie dodam, że do tego potrzebna jest wymodlona łaska (u mnie sprawiły to wołania pacjentek z zamawianiem Mszy św. w różnych Sanktuariach). Krótko mówiąc: jest to łatwe, a zarazem nie do przebycia siłami ludzkimi. Pokazał to Sam Zbawiciel, co przedstawia ten obraz...
Dodatkowo prorok Joel powie od Boga (Jl 2,12-18): "Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, lament. (...) Na Syjonie dmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie. Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci, i ssących piersi! (...) Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy!"
W tym wołaniu będzie też polityczna prośba do Boga, aby poganie nie zapanowali nad nami. W tym czasie nie widzimy polityków prawicy w Świątyni Opatrzności Bożej. Jak można pokonać Szatana z namaszczonymi przez niego lisami i dworakami? Na nic tutaj obiecanki cacanki Donalda Tuska z jego kocią szajką. Wpycha nas w szpony Wowy prowadzonego przez upadłego Archanioła...stąd jego przebiegłość w czynieniu zła.
Czy ktoś słyszał w kościele katolickim modlitwy za tego brata? Przecież szef Obozu w Oświęcimiu doznał nawrócenia dwa tygodnie przed śmiercią. Zważ na wstrząs świata po nagłym nawróceniu się tak wielkiego grzesznika! Bóg kocha go bardziej od każdego świętego na ziemi! Nie pojmiesz tego i nie zauważysz, że pierwszym świętym został Dobry Łotr.
Posypano nasze głowy popiołem, a św. Hostia ułożyła się w ustach pionowo wzdłuż jamy ustnej, a to oznacza "My"...z Bogiem Ojcem.
Jeżeli czytasz to w porze koronki do Miłosierdzia Bożego (tak wypadła edycja) to jeszcze zdążysz na Mszę św.! Ja w tym czasie będę odmawiał moją modlitwę...
APeeL