Nie wiem jak inni, ale bardzo cierpię z powodu pędzącej Apokalipsy z naszą zagładą. Z nikim nie porozmawiasz o tym, ludzie nie mają najmniejszego lęku. Nie ma przebudzenia też w samym Kościele św.! W Watykanie toczy się bój o wybranie ostatniego papieża...ma być z namaszczenia Przeciwnika Boga.
Donald Tramp jest nieprzewidywalny (megaloman), a Putin nie może już zatrzymać się, ponieważ gospodarka pracuje w trybie wojennym. Nawet na portalu x trwają kłótnie bezbożników z chwaleniem tych , którzy dokonali zamachu stanu. Teraz kreują się na miłośników naszej ojczyzny, którą ma wchłonąć "nowy związek radziecki".
Ja się tam nie podobam, bo nie pieję ku czci puczystów. Nie byłem, nie jestem i nie będę w żadnej partii...kocham moją ojczyznę i Boga Ojca (nie wciskaj mi nacjonalizmu) i widzę, co uczyniono! Przygotowywani się do tego 10 lat (wg Jurija Bezmienowa: "Jak napaść na państwo").
Krystyna Pawłowicz słusznie stwierdziła, że był to pucz hybrydowy. To prawda, a ja dodatkowo widzę, że V Kolumna niesie sztandar antyrosyjskości. Puczyści stali się "wrogami" naszego człowieka w Moskwie. To typowe sowieckie mydlenie oczu. Jeżeli ja to widzę to Bóg Ojciec na pewno.
Ojczyzna ziemska jest namiastka Ojczyzny Prawdziwej, a tacy nie trafią tam, bo zarazem są wrogami naszej wiary. To sprawia, że ponownie panoszą się "czerwoni", a za nimi kolorowi...zarazem (Robert Biedroń mówi: "my lewica")...dalej mamy żądania bezbożnic do zabijania własnych dzieci, a zarazem dostęp do In vitro.
Sztucznie zapładniamy, zarodek dzieli się nieskończenie, wybieramy "najlepszy", a resztę zamrażamy. W każde tak poczęte dziecko jest wcielana dusza...
Nie podobam się na platformie x, bo nie pieję z zachwytu nad obecną władza. Widziałem kiedyś Borysa Budkę, który pełen uwielbienia patrzył na przemawiającego Donalda Tuska. To tylko drobny przykład pokładania ufności w człowieku, w jego mocy, a przecież: "Upływa szybko życie, jak potok płynie czas, za rok, za dzień, za chwilę, razem nie będzie nas"...
Właśnie tam napisałem Borysowi Budce, aby zmienił się, bo trwa już Apokalipsa, a on wciąż goni muchy. "Fiknie Pan jutro, trafi jako dusza na stronę prawdziwego życia...i co dalej? Kto z opcji POlaków modli się za dusze? Ostrzegam!"
Wszędzie jest pełno Rafała Trzaskowskiego z którego wszelkimi sposobami - robią prezydenta. "Na niego wskazała sztuczna inteligencja: dużego i ładnego chłopca w bajaniu przebijającego nawet premiera...zwolennika zdejmowania krzyży, przymilającego się do czerwonej i kolorowej zarazy. To jedno wielkie działanie dywersyjne, ponieważ demokracja walcząca chce domknąć układ przy pomocy tego figuranta!
Panie Rafale!
Lubi Pan bajdurzyć po swoim pryncypale. Nie reprezentuje Pan wszystkich rodaków. Ma Pan spaczony cel życia. Nie nadaje się Pan i nie będzie Pan prezydentem RP.
Ktoś wymienił jego zalety, a ja dodałem, że tylko ładnie mówi i wygląda jak królewicz. To fałszywy katolik (powinien być ekskomunikowany). Na biurku będzie miał obrazek swojego pryncypała.
Zapytałem bezpośrednio: "Po co się Pan wysila i dalej chce rozliczać innych. Jaka może być przyszłość naszej ojczyzny bez Boga Ojca? Niech Pan nie gwiazdorzy i przestanie bajarzyć... Nie będzie Pan prezydentem RP!"
Już w pierwszych słowach czytania (Jr 17,5-10) będzie podana dzisiejsza intencja modlitewna: "To mówi Pan Bóg: Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce". Psalmista dodał (Ps 1,1-4.6): "Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców (...)"...
Pan Jezus wskazał na odwrócenie rzeczywistości przyrodzonej i nadprzyrodzonej (Ewangelia: Łk 16, 19-31), ale mało kogo to obchodzi. Władcy tego świata i bogacze są usypiani przez Szatana...przebudzą się jako dusze po śmierci, ale będzie za późno. Wielkim niebezpieczeństwem jest dobre zdrowie i poczucie młodości, które spływa od naszych dusz.
Wieczorem przez 1.5 godziny wołałem do Boga Ojca w tej intencji...dodając dwa razy koronkę do Miłosierdzia Bożego.
APeeL