W nocy serwer przerywał edycję zapisu. Kiedyś dostęp do internetu psuła Netia, Kasperski aktualizował LibreOffice (nie mogłem później otwierać plików), włamano się też do komputera. Teraz ta "awaria"...

     Nie podoba się moja strona, szczególnie teraz, gdy trwa kampania wyborcza. Przyczyną jest wiara katolicka, moje świadectwa wynikające z wielkiej łaski otrzymanej od Boga Ojca (mistyka eucharystyczna). 

      Na Mszy świętej uwagę przykuły słowa kapłana o niechętnych naszej wierze. Od razu wiedziałem, że to będzie intencja modlitewna tego dnia. Szkoda, że kojarzy się z widzeniem "wrogów" w wyznających wiarę katolicką - w której jest Eucharystia czyli Duchowe Ciało Pana Jezusa.

     Tak też było z prorokami i pasterzami, których mordowano na wszelkie sposoby, bo rządzący boją się Prawa (Dekalogu) i Prawdy Bożej. Tacy bracia i siostry nie wiedzą, że za tym stoi Przeciwnik Boga Ojca. Tak będzie do ponownego przyjścia Zbawiciela (Paruzji). Każdy z nas powinien dziękować za prześladowania, które po ich uświęceniu (przekazaniu) mają moc zbawczą!

      Popłakałem się z powodu tej łaski, a w tym czasie wzrok zatrzymał piękny Pan Jezus na krzyżu! Nie pojmie tego normalny człowiek, a z drugiej strony tych przeżyć nie można wytłumaczyć! Kapłan mówił, aby spojrzeć w Twarz Jezusowi, a później w moim ręku znajdzie się obraz Pana Jezusa z Całunu...

                                         Jezus z Całunu

        "Panie! Dlaczego tak mnie obdarzasz? Boże mój. Zbawicielu! Niech wiedzą wszem i wobec, że jest lekarz, który płacze z powodu otrzymania tak wielkiej łaski". Szkoda, że wiara upada na moich oczach. Dla 90 procent ludzkości Męka Pana Jezusa poszła na marne.

     Tacy nie wiedzą, co tracą, bo tylko w naszej wierze mamy wolną wolę. Zarazem możemy ją dobrowolnie oddać, co wypowiadamy machinalnie w "Modlitwie Pańskiej": "bądź Wola Twoja".

     Prorok Jeremiasz powiedział od Boga Ojca (Jr 7,23-28): "Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło". Dalej były słowa o odwróceniu się narodu wybranego od Boga Ojca. "Powiesz im wszystkie te słowa, ale cię nie usłuchają; będziesz wołał do nich, lecz nie dadzą ci odpowiedzi".

    Te słowa są aktualne, bo to prośba także do mnie, abym każdego dnia namawiał do wiary, ale nic nie daje mój wysiłek. Tak jest dotychczas!

    Psalmista wołał ode mnie (Ps 95):

"Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.

Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem, radośnie śpiewajmy Mu pieśni.

Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył.

      Natomiast w Ewangelii (Łk 11,14-23) Pan Jezus wyrzucił złego ducha z niemego, a wierchuszka świątynna zarzuciła Mu, że czyni to mocą Belzebuba.

     Eucharystia, która przewijała się..."zamknęła mi usta", a później zwinęła w "łódź". To była prośba o milczenie z zapowiedzią otrzymania pomocy. Zapomniałem o tym ostrzeżeniu i żartowałem z personelem zakładu fryzjerskiego.

     Wieczorem, towarzysząc grającym w piłkę nożną wołałem do Boga Ojca za objętych tą intencją. Chwilami chciało się płakać, nie mogłem wrócić do domu. Siedziałem w ciszy na ławce przed blokiem...kończąc moją modlitwę odmówieniem koronki do 5-u Św. Ran Zbawiciela...

                                                                                                                                APeeL