Czy możesz przewidzieć przebieg dnia...tylko jednego dnia? Większość odpowie, że tak. Czy ja dzisiaj planowałem pójście na pocztę...do fryzjera i rozmowę z nim? Nic takiego nie planowałem!!
Po ciężkim dniu odwiozłem do domu pacjentkę, która z trudem chodzi, bo lubię robić dobre uczynki, ale to sprawiło, że musiałem zatrzymać się blisko sklepu monopolowego. Mimo ostrzeżenia zajrzałem tam.
Okazało się, że dzisiaj musimy wpłacić na książeczki mieszkaniowe, bo mogą przepaść. Po załatwieniu wpłaty trafiłem do fryzjera, gdzie rozmawialiśmy o naszej wierze i zapytałem go: czy ja jestem nienormalny czy świat jest nienormalny?
- Ja też stawiałem sobie to pytanie i otrzymałem odpowiedź, bo napłynął obraz Pana Jezusa w purpurze!
Wracałem zamyślony i wołałem: „Panie Jezu! Ty byłeś prawdziwym komunistą...dla ciebie dobro wspólne było najwyższą wartością...". Dzisiaj wiem, że wówczas przeważyło moje ludzkie myślenie, a także narodu wybranego.
Stąd brał się strach Heroda przed królem i późniejsze obrazy Pana Jezusa Rewolucjonisty! Zbawiciel przybył, aby wskazać nam na istnienie duszy i Królestwa Bożego. Nie chciał budować jak komuniści raju na ziemi dla „związku bratniego” po wymordowaniu „tych, co nie z nami”.
W domu z włączonej kasety popłynęły słowa piosenki: "Przyjdziesz Jezu, Panie mój i podążymy na kraj świata...tam, gdzie nie ma smutku...tam, gdzie na Twoją cześć śpiewają Aniołowie!"
W „Życiu literackim” trafiam na opis obecnego Nazaret, gdzie jest zabudowa jak przed wiekami. Kamienną studnię do której przychodziła Maryja zasypał czas, ale widoki są piękne...na zachodzie widać górę Karmel i Tabor, a niedaleko roztacza się dolina Jordanowa.
Na południe od Damaszku znajdują się cztery wsie katolickie i wg ich mieszkańców Jezus był Aramejczykiem, bo wołał po aramejsku: „Eloi, Eloi! lama sabachtani”.
Najdziwniejsze jest to, że dzisiaj (11.01.2015) tuż po przebudzeniu rozmyślałem o „dziwnych” słowach, które głosił Pan Jezus w tamtym czasie. Nawet zastanowiło mnie to dlaczego mówił tak trudnym teologicznie językiem...o zbudowaniu świątyni w trzy dni i spożywaniu Jego Ciała.
Natomiast z zapisach Vassuli Ryden (zawołana w tym samym czasie, co ja) pod datą 9.04.1987 jest wspomnienie jej rozmowy ze studiującą Freuda, która powiedziała, że w podświadomości ma kompleks miłości Boga, a kochanie Boga oznacza chorobę psychiczną!
Nie wiedziałem wówczas, że taki sam pogląd mają aktualnie praktykujący lekarze psychiatrzy z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie pod przewodnictwem konsultanta krajowego prof. Marka Jaremy... APEL