Wczoraj na Mszy św. w Ewangelii (J 8,51-59) uznano Pana Jezusa opętanym po Jego słowach: "Jeśli kto zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki". Stąd ten obraz Zbawiciela ubranego w czerwony strój...
Dzisiaj na Mszy św. wieczornej zdziwiłem się słowami proroka (Jr 20,10-13), który mówił wprost ode mnie, że: "słyszałem oszczerstwo wielu: (...) Donieście, donieśmy na niego! (...) Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim!
Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego (...) Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę"...
Dlaczego się zdziwiłem? To wszystko spotkało mnie tak jak proroka, bo ci, którzy wiedzą, że Bóg Jest stanowią zagrożenie dla żyjących tylko tym światem. W moim wypadku uczyniono to z powodu protestu przeciwko powaleniu krzyża przez kolegę psychiatrę.
W odwecie sprawiono moją śmierć cywilno-zawodową (pozbawienie prawa wykonywania zawodu lekarza). Przeczytaj zapis z 13.03.2025...nie chodzi o żalenie się, ale o wskazanie, co czyni się w naszej ojczyźnie z wiedzącym, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze.
W dzisiejszej Ewangelii (J 10,31-42) wróciła sprawa zlikwidowania Zbawiciela z powodu Jego słów, że Bóg Ojciec poświęcił i posłał Go na świat. Za bluźnierstwo uznano powiedzenie: "Jestem Synem Bożym" i chciano Go ukamienować.
Właśnie otrzymałem wielką kopertę ze znaczkiem ks. Jerzego Popiełuszki zamordowanego pod Toruniem z płaczącą Matką Bożą na okładce miesięcznika "W Misji"...
Po Eucharystii doznałem ukojenia i w pokoju wróciłem do mojej izdebki...w oczekiwaniu na debatę prezydencką. Na portalu x wielokrotnie pisałem, że Rafał Trzaskowski nie będzie prezydentem i to się potwierdza...
APeeL