„Kiedy już nie będzie nas i nie będzie zła”...Ziemowit Kosmowski  

     Bardzo ciężko szło z tym zapisem, bo nie mogłem odczytać intencji, ale upór został nagrodzony, bo dotarłem do audycji wiedźmy Elizy Michalik (RDC: „Bez pudru”), której mądrości słuchałem podczas przejazdu „na zakupy” (około 10.30).

   Nie dość jej czytania wypocin w ubecko - komuszej szczekaczce (Super Stacji) z giermkiem Marcinem Wojciechowskim...napisanych przez jakiegoś opętanego zwyrodnialca, wroga mojej ojczyzny i wiary świętej.

   Dyskutowała tam z Janiną Jankowską (PR), Renatą Kim (Newsweek) oraz z Elizą Olczyk (Rzeczpospolita) na temat wolności słowa i tolerancji religijnej w związku z atakiem terrorystycznym na bluźnierców z redakcji „Charlie Hebdo”, gdzie zginęło 12 osób, a 11 zostało rannych. Oni sami nazywali siebie „głupimi i złośliwymi”, a jeden z nich twierdził, że każda religia jest ideologią. Nie zauważył, że sam w tym czasie z ideologii stworzył sobie religię. 

     Pani redaktor Janina Jankowska reprezentowała moje poglądy: trzeba szanować wszystkie religie i związane z nimi osobiste uczucia. Można krytykować zachowania duchownych, ich postawy, ale jest pewna symbolika (sacrum) i nic nie uzasadnia bluźnierstwa.

   Pierwsze karykatury Mahometa spowodowały palenie kościołów i morderstwa. Nic nie uzasadnia przedstawienia Trójcy Świętej w formie stosunku seksualnego, bo to jest szarganie świętości. Przedstawiono też gołego Mahometa, a to jest wyraz naszej europejskiej pychy i braku szacunku!

    Pani Eliza Michalik, a wiedz, że jest kalwinistką, co często podkreśla pytała odpowiadając sobie (ma taki demoniczny styl):

-  Nie śmiać się i od rana pytać co jest sacrum, a wówczas „buzia na kłódkę”...

-  Dlaczego Trójca Święta w stosunku homoseksualnym? Taka satyra jest pewnym ujściem pary dla społeczeństwa zmęczonego świętością!

- W naszym kręgu kulturowym to śmieszy, a tam kładą bombę lub biegną z siekierą, aby zgwałcić mnie, bo jestem w krótkiej spódniczce, a ja sobie tego nie życzę!!      

     Redaktorki Kim i Olczyk wspomagały ją, bo obowiązkiem każdego artysty jest szarganie świętości! Odkryły też Amerykę i stwierdziły, że bluźnierczy rysunek Trójcy Świętej nie spowodował ataku. Musiały dowiedzieć się, że chrześcijanie nie stosują zasady „oko za oko, ząb za ząb”, a naszym karabinem maszynowym jest różaniec, modlitwa, przyjęcie cierpień i ofiarowanie cierpienia.         

    Oburzył ich fakt, że Łukasz Warzecha nie solidaryzuje się z bluźniercami i jutrzejszym marszem w obronie „róbta, co chceta”...nawet wspomniano, że Jerzy Owsiak wyrzucił z konferencji prasowej dziennikarza Telewizji Republika Michała Rachonia, ale Eliza Michalik sprytnie powiedziała, że nie ma problemu, bo ich na spotkania prawicowe nie wpuszczają!  

     Napłynęła osoba Marka Szenborna okropnego bluźniercy z „Faktów i mitów”, którego w 2010 roku oddałem Bogu Ojcu, bo nasze prawo nie broni uczuć religijnych katolików...zmarł po 2 latach, ale nie obudziła go nawet śmiertelna choroba.

     Wróciły prowokacje Palikota, Ryfińksiego i Urbana, który w aktualnym „Nie” dał rysunek krzyża ze sznurkami pętającymi kierownictwo ZUS-u  i napisem Je ZUS  Maria.   

     Następnego dnia w „Kawie na ławę” (TVN) zobaczyłem obłęd w oczach Marka Siwca, który solidaryzował się z ofiarami zamachu, a małpował Jana Pawła II i nawet w tym programie był zwolennikiem „wolności”.

   Tam też w szał wpadł Włodzimierz Czarzasty w czerwonym sweterku, gdy próbowano udowodnić związek napadu terrorystycznego z bluźnierstwami przeciwko wierze wyznawców islamu, judaizmu i chrześcijaństwa („mordują, a tu mowa o rysuneczkach”).

     Później, gdy ostatecznie odczytałem intencje przypomniało się spotkanie z sąsiadką, która krzyczy, że latamy do kościoła. Podczas próby przepuszczenia jej w drzwiach syknęła od demona, abym poszedł pierwszy, bo spóźnię się na nabożeństwo!

   Na Mszy św. wieczornej byłem nieobecny, ale dzisiaj po odczycie intencji przez godzinę „umierałem” odmawiając moją modlitwę...                                                                                                APEL