Zgon papieża Franciszka

      Rano miałem radość z nocnego zapisu wczorajszego świadectwa wiary oraz kilku zaległych. To jest praca wyczerpująca w prowadzeniu przez moich opiekunów w Królestwie Bożym. Później, na wieczornej Mszy św. psalmista przekazał (Ps 16,1-2.5.7-11): "Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem (...) Tyś jest Panem moim"...

     Ja obecnie wołam do Boga Ojca Wszechmocnego w różnych chwilach. Teraz jest to zawsze przepraszanie z twarzą w dłoniach: "Tato! Tatusiu!" Nie trzeba wielu słów, bo Bóg Ojciec wie wszystko o nas, tak jak my o swoich dzieciach.

     Nigdy nie wymawia tego, co przebaczył, ale mamy wyrzuty sumienia (zapis wszystkiego w czarnej skrzynce), abyśmy nie poczuli się ważniakami...także duchowymi. Naprawdę mamy stać się kłębkiem nicości! Jeżeli Pan Jezus mówił podobnie do s. Faustyny, to czym my możemy zabłysnąć?

     W samo południe zaczęli grać piłkarze, a to sprawiło odmówienie mojej modlitwy przebłagalnej: za lekceważących zbliżający się koniec świata. Nie zmarnuj tego przekazu od Boga Ojca, bo zagłada powinna nastąpić już dawno.

     Właśnie zmarł papa Franciszek, a płaczą po nim wszystkie "Polsaty" i TFN-y (tfu! za Korwinem Mikke). Przypomnieli nawet jego błogosławieństwo gejów (jako osób, a nie ich czynów). To język Belzebuba z moim pytaniem: dlaczego nie błogosławić wszelkiej maści maniaków seksualnych, a za nimi ludobójców z naszym człowiekiem w Moskwie? Jest oczywiste, że ich dusze (cząstki Boga Ojca w nas samych)...nie biorą w tym udziału, bo są więźniami w ciałach idących za Księciem Kłamstwa!

    Mój profesor św. Paweł przemówił dzisiaj w Jerozolimie z Jedenastoma do Judejczyków (Dz 2,14.22-32), którzy przybili do krzyża i zamordowali oczekiwanego Zbawiciela "rękami bezbożnych". Wskazał na zapowiedź Zmartwychwstania Syna Bożego. A tu machlojka arcykapłanów (Ewangelia: Mt 28,8-15):

     "Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. (...) Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego".

                                   Grób Pana Jezusa

     Po pewnym czasie odczytałem w/w intencję, a w błyskach przepłynęły słowa i czyny oraz fakty: Katyń i Smoleńsk, ludobójstwo w miejscowości Suma na Ukrainie (bombardowano cel wojskowy, ale trafili w ludzkie zbiorowiska z dziećmi). Nawet Trump potwierdził "omyłkę". Trzeba też przypomnieć skrywane ludobójstwo samych Ukraińców.

   W takim też fałszu tkwią bracia starsi w wierze, bo nas traktują jako gojów i jak przedstawiciele innych religii uważają, że Żydzi mają rację i dostęp do prawdy. Niech wrzucą w komputery: co było zapowiadane i co się zdarzyło.

    Przecież mój prof. św. Paweł dzięki Stwórcy z okrutnego prześladowcy wyznawców idących za Panem Jezusem stał się wiedzącym, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze.  Niech wyznawca jakiejś religii da świadectwo podobne do mojego. Przecież nie piszę tego od siebie, ale po pocałowaniu wizerunku Ducha Świętego! W jakiej wierze jest dana wolna wola?

- Rodzisz się w islamie i jesteś islamistką do śmierci...powiedziałem do córki.

- A u nas jest tak samo z Sakramentem Chrztu Świętego...odpowiedziała wprost od demona.

      Po Eucharystii wykonałem zdjęcie Ołtarza św. w naszym kościele parafialnym...

                                    Nasz kościół

                                                                                                                            APeeL