Nie planowałem Mszy świętej o 6:30, ale pod przychodnią nie było nikogo- wróciłem do kościoła na nabożeństwo o 7.00! Właśnie był „mój” kapłan.
Popłynie Słowo Boże (Kol 3,1-11), abyśmy szukali „tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga (…) Zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem”. To piękne zalecenia, ale dla człowieka małej wiary niewykonalne.
Przepisuję to 08.05.2025 r. ze skojarzeniem o zaleceniach Magdy Gessler dla restauratorów (cielęcina, gęsina, mięso z dzików, itd.). To fanaberie osoby gotującej dla tych, którzy nie wiedza, co robić z forsą, a przy tym chcących się pokazać.
Św. Paweł jako mistyk mistyków żył w innym świecie, tak jak ja obecnie, a jest to traktowane jako nawiedzenie, bo mówię o Królestwie Bożym z ostrzeżeniami, że każdy wszystkiego dowie się po śmierci, ale będzie za późno.
Psalmista stwierdzi to, co wiem, że (Ps 145,2-3.10-13): „Pan Bóg jest dobry dla wszystkich na ziemi”. Natomiast Pan Jezus uzupełni to wołaniem o błogosławionych (Ewangelia: Łk 6,20-26) z ostrzeżeniem:
„Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą”.
Łzy zalały oczy podczas podejścia po Duchowe Ciało Pana Jezusa i po zjednaniu mojej duszy ze Zbawicielem.
Dzisiaj jest mniej ludzi: w tym czasie:
1. napiszę pismo dla biedaka, któremu zabrano rentę pobieraną bez kłopotu przez wiele lat
2. oraz dla innego odwołanie do Sądu Pracy!
Popłynie moja modlitwa za dwa zaległe dni i za dzisiaj. Jak piękne przebiega moje życie w trzymaniu się ręki Boga Ojca Prawdziwego.
Dopełnia tego ścisły post w intencji pokoju na świecie (w środy i piątki): od wczoraj 20 godzin wypiłem kawę, spożyłem cztery bułki oraz wypiłem dwie szklanki płynu. To post w intencji tego dnia pokoju, w środę i piątki. Czynimy to z żoną i tak już zostało na starość w łagodniejszej postaci. Serce łamie się, gdy widzę marniejących w straszliwej biedzie zwykłych braci! Nie byłem w pełni pewni intencji, a tu "patrzył" artykuł z "Rycerza Niepokalanej"! Łzy zalało oczy - w pełni odmówiłem koronkę.
Jakże Stwórca zadziwia mnie, ponieważ późnym wieczorem z bałaganu wyciągnie się artykuł o Aniele Nieustającej Pomocy, to także za mnie i za żonę. Pełna modlitwa popłynie na spacerze za opiekunów miejsc świętych...
APeeL