Na początku wskażę na pomoc ze strony nadprzyrodzonej...piszę tak, bo w Królestwie Bożym jest hierarchia, a to oznacza, że w błahych sprawach mamy pomoc naszych świętych opiekunów. Po pracy w nocy miałem być na Mszy św. o 7.15, ale obudziłem się wcześniej, a żona wychodząc do kościoła podała godzinę.
Jak się okaże podczas nastawiania budzika cofnąłem wskazówki zegarka. Zerwałem się i siedziałem w samochodzie pod kościołem. Nagle podbiegła żona, bo złapała ja trwająca gryp żołądkowa. Zdążyłem odwieźć ją do domu i wrócić (okazało się, że WC przy kościele było zamknięte, nie wiadomo dlaczego).
Po co opisuje takie głupstwa? Po to, abyś dowiedział/a się, że w naszej codzienności, na tym zesłaniu mamy św. Opiekunów. Kto w to wierzy? Dlaczego nie korzystają z tej bezpłatnej, a nawet miłosiernej pomocy wielcy tego świata? Gdzie dojdziesz bez Boga, którego nigdy nie poprosiłeś w żadnej sprawie, a to oznacza, że jako „ważniak” działasz według woli własnej czyli „róbta, co chceta”!
Stąd bierze się nasz podział, bo wszystko powinniśmy czynić zgodnie z Wolą Boga Ojca. Demokracja walcząca próbuje napadać na naszą wiarę („opiłowywanie”), nie płaci odpowiednio sędziom SN, nie dała subwencji partii opozycyjnej. W tym czasie Jarosław Kaczyński nie pojawia się w Świątyni Opatrzności Bożej!
Jak można wygrać ze strukturami upadłego Archanioła, którzy prawo rozumieją po swojemu („bondaryzm”). Spójrz na kłopoty w wystawieniu kandydata na prezydenta, którym powinien być poseł Przemysław Czarnek, a nie Karol Nawrocki, który spodobał się prezesowi PiS-u. Grozi nam „leworęki bandyta”...namiastka bolszewizmu.
Ja jestem ofiarą takiego działania mafii w samorządzie lekarskim. Potwierdziło się określenie Donalda Tuska, że mamy państwo papierowe. Jest zrozumiałe, że poprzednia władza wprost pieje, bo jest hołubiona („wszystkie krzywdy zostały naprawione”). Ogarnij ofiary „czyścicieli kamienic”...ile z nich zmarło ze zgryzoty?
Na Mszy św. Apostoł Paweł po przejściu na prawdziwą stronę mocy ostrzegał (Dz 20,17-18a.28-32.36): „Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów”. Polecił nas Bogu Ojcu padając na kolana. Piszę to, a przez serce przepłynęła strzała miłości z zalaniem oczu łzami.
Padło też pytanie (Rz 8,31b-39): „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? (…) Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? (…) Z powodu Ciebie (…) uważają nas za owce przeznaczone na rzeź”. Trzeba przenieść to na język obecnego czasu z panoszeniem się sił ciemności. Na ten czas w Ewangelii Pan Jezus określa Siebie Dobrym Pasterzem (J 10,14)…
Wiele godzin zeszło na opracowaniu i edycji pięciu zaległych świadectw (06-10.09.2003)...dla ciekawości można wpisać („Szukaj"): np. 09.09.2003.
Podczas głębokiego snu zostałem zbudzony wizerunkiem Ducha Świętego nad ołtarzem naszego kościoła z którego biła światłość z promieniami na obecnych w świątyni. Później podczas odmawiania mojej modlitwy w towarzyszeniu grającym w piłkę nożną...około 19.00 bardzo długo biły dzwony naszego kościoła, a to był czas ogłoszenia wyboru nowego papieża Leona XIV.
Z włączonej TVN24 popłynęła audycja w której ich dziennikarze pięknie mówili...także o działaniu Ducha Świętego, ale szydziła z tego matrona red. Marta Kuligowska.
Zacząłem od błahej sprawy, a skończyłem na wiekopomnej, bo wybór papieża Leona XIV - na ten czas - trafił w dziesiątkę! Nie będzie kontynuowaniem linii poprzednika z błogosławieniem „spółkujących inaczej” i ewentualnym dopuszczeniem ich do kapłaństwa („ohyda spustoszenia”)…
APeeL